Muzycy, melomani, audiofile

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
Whiteman
Posty:214
Rejestracja:sobota 08 sty 2005, 00:00
Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: Whiteman » sobota 07 maja 2005, 22:39

prawdziwy audiofil ma w nosie jakość nagrania...

**********************



A Pewu ciągle myli melomana z audiofilem.



To meloman ma w nosie jakość, a nastawia się na wrażenia muzyczne! Jak to kiedyś bywało, że zdobytego winyla przegrywało się na kaseciaka, a winylowe trofeum stawiało na półce. Potem kaseta leciała w "kasprzaku" aż do wytarcia... :) Cudne czasy :)



Audiofil chce jedynie dobrej jakości nagrania... Ups, przepraszam. Audiofil chce dobrej jakości miksu!!! Oni miksu chcą dobrego słuchać!!
I'm representin' all the Whiteman's for across the world!!!!!

Awatar użytkownika
Pewu
Posty:849
Rejestracja:sobota 07 cze 2003, 00:00

Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: Pewu » sobota 07 maja 2005, 22:52

...Audiofil chce jedynie dobrej jakości nagrania...



Chrzanisz, lub nie rozumiesz tego, co czytasz (w kontekście mojej wcześniejszej wypowiedzi).



...Audiofil chce dobrej jakości miksu!!! Oni miksu chcą dobrego słuchać!!...



Sorry, ale wciąż nie rozumiesz w czym tkwi kruczek definicji melomana (nota bene nie zdefiniowanej nawet w Słowniku Wyrazów Obcych PWN).

Sam już nie wiem dlaczego

Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS

Awatar użytkownika
alius
Posty:364
Rejestracja:wtorek 30 mar 2004, 00:00

Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: alius » sobota 07 maja 2005, 23:13

Wnioskuję, że audiofilowi - w pojeciu Pewu - bliżej do bibliofila niż technosnoba. Coś jak "zapaleńcy" z powieści Reverteza?

Awatar użytkownika
Pewu
Posty:849
Rejestracja:sobota 07 cze 2003, 00:00

Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: Pewu » sobota 07 maja 2005, 23:20

...Wnioskuję, że audiofilowi - w pojeciu Pewu - bliżej do bibliofila niż technosnoba. Coś jak "zapaleńcy" z powieści Reverteza?...

**********************

Nie wiem w czym rzecz . Reverteza czy Reverte'a?
Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS

makaronix
Posty:256
Rejestracja:czwartek 03 cze 2004, 00:00

Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: makaronix » sobota 07 maja 2005, 23:24

...prawdziwy audiofil ma w nosie jakość nagrania...

**********************



A Pewu ciągle myli melomana z audiofilem.



To meloman ma w nosie jakość, a nastawia się na wrażenia muzyczne! Jak to kiedyś bywało, że zdobytego winyla przegrywało się na kaseciaka, a winylowe trofeum stawiało na półce. Potem kaseta leciała w "kasprzaku" aż do wytarcia... :) Cudne czasy :)



Audiofil chce jedynie dobrej jakości nagrania... Ups, przepraszam. Audiofil chce dobrej jakości miksu!!! Oni miksu chcą dobrego słuchać!!...

**********************

Pewu ma racje, w ksiązce Russa Heiness`a (tak jakoś siue to pisze)jest napisane, ze audiofil, to ten co wydaje gruba kase na klamoty, w tym kable ze zlotymi wtykami, podstawki pod kable, i mazaki polepszające brzmienie, a najlepsze co słyszałęm to to, ze audiofile robią archiwizacje płyt CD w 24 bitach twierdza ze to lepiej brzmi

Wniosek:

Pewu ma racje, a audiofilom tylko sie wydaje ze chca dobrego przemia, bo skoro tweirdzą ze jak płyta 44,1 16bit zgran do 24 bitów brzmi lepiej to sorry

Ci co chca brzmienia to melomani
Mam 18 lat, jestem klawiszowcem, interesuje się szeroko pojętym dźwiękiem i wszystkim co z nim związane.

Awatar użytkownika
Pewu
Posty:849
Rejestracja:sobota 07 cze 2003, 00:00

Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: Pewu » sobota 07 maja 2005, 23:44

...Ci co chca brzmienia to melomani...



Dzięki, lecz nie o to biega .

Z uporem maniaka próbuję Wam powidzieć, iż audiofile to ludzie którzy znają się na muzyce jak mało kto, kochają ją i dadzą sobie wszystko odebrać oprócz tego, co dla nich jest najdroższe - ukochane nagrania. I mają w d...ie na czym je odsłuchają (choć najczęściej bywa tak, iż większości z nas kopara opadnie do samych fundamentów), a wszelkie teorie na temat złotych, srebrnych, próżniowych ... (tu wpisać cokolwiek) i tym podobnych dupereli pozostawiają snobom, tłukom i całej reszcie zasrańców.

A ktoś taki jak meloman jest już dawno zdefiniowany, tylko, że to całkiem insza inszość jak już parę postów wcześniej próbowałem Wam uświadomić.
Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS

makaronix
Posty:256
Rejestracja:czwartek 03 cze 2004, 00:00

Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: makaronix » niedziela 08 maja 2005, 00:06

......Ci co chca brzmienia to melomani...



Dzięki, lecz nie o to biega .

Z uporem maniaka próbuję Wam powidzieć, iż audiofile to ludzie którzy znają się na muzyce jak mało kto, kochają ją i dadzą sobie wszystko odebrać oprócz tego, co dla nich jest najdroższe - ukochane nagrania. I mają w d...ie na czym je odsłuchają (choć najczęściej bywa tak, iż większości z nas kopara opadnie do samych fundamentów), a wszelkie teorie na temat złotych, srebrnych, próżniowych ... (tu wpisać cokolwiek) i tym podobnych dupereli pozostawiają snobom, tłukom i całej reszcie zasrańców.

A ktoś taki jak meloman jest już dawno zdefiniowany, tylko, że to całkiem insza inszość jak już parę postów wcześniej próbowałem Wam uświadomić....

**********************

Ok to ja Cie źle zrozumiałem, bo w tej ksiązce tak gośc napsiał, no to tak mysląłęm, to wyjasnij jeszce jak mozesz kto to sa melomani, juz wiem ze to inna inszość
Mam 18 lat, jestem klawiszowcem, interesuje się szeroko pojętym dźwiękiem i wszystkim co z nim związane.

Awatar użytkownika
Pewu
Posty:849
Rejestracja:sobota 07 cze 2003, 00:00

Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: Pewu » niedziela 08 maja 2005, 00:25

...Ok to ja Cie źle zrozumiałem, bo w tej ksiązce tak gośc napsiał, no to tak mysląłęm, to wyjasnij jeszce jak mozesz kto to sa melomani, juz wiem ze to inna inszość ...



O.k.

Powtórzę: meloman (z grecka "mélos" + "manía" - umiłowanie muzyki).

W przelożeniu na "nasze" jest to czlowiek który również kocha muzykę, czasem nawet wiecej niż kocha , ale niekoniecznie musi się na niej znać (w dosłownym, czyt. praktycznym tego slowa znaczeniu). Można to porównać do wielbiciela samochodów, który nigdy nie zmienił nawet koła zapasowego, bo praktycznie nie ma o tym pojęcia - może to prozaiczne, lecz tacy się zdarzają i to wcale nie rzadko.

Natomiast audiofil z prawdziwego zdarzenia powie Ci wszystko o tym co kocha (czasem może być to tylko fragment jakiegoś "kawałka"), z przykładami i wariacjami, a jak ktoś jest grzeczny to czasem go i odegra .

Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS

Awatar użytkownika
alius
Posty:364
Rejestracja:wtorek 30 mar 2004, 00:00

Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: alius » niedziela 08 maja 2005, 00:26

......Wnioskuję, że audiofilowi - w pojeciu Pewu - bliżej do bibliofila niż technosnoba. Coś jak "zapaleńcy" z powieści Reverteza?...

**********************

Nie wiem w czym rzecz . Reverteza czy Reverte'a?...

**********************

Nawiązałem do "skrzypaczki z okresem" z Twojego wcześniejszego postu. Odebrałem obraz człowieka z uporem maniaka poszukującego dźwiękowych białych kruków by je następnie celebrować. Lecz chyba to nie ta nuta...



P.s. Masz rację - Revert'a. Walnąłem się w odmianie.

Awatar użytkownika
Pewu
Posty:849
Rejestracja:sobota 07 cze 2003, 00:00

Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: Pewu » niedziela 08 maja 2005, 00:31

P.S.

Przy czym cały czas obracamy się w kregu muzyki odtwarzanej. Stąd przedrostek audio.
Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS

ODPOWIEDZ