Cóż ma zrobić bezrobotny realizator dźwięku...?

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:
Re: Cóż ma zrobić bezrobotny realizator dźwięku...?

Post autor: matiz » środa 11 lis 2009, 14:32

No ale to jest właśnie uczciwe postawienie sprawy. Ktoś, kto czuje jazz czy coś w ogóle spoza środka nie powinien nagrywać szmiry, bo ją ''popsuje'' w sensie takim, że nie będzie brzmiała zgodnie z oczekiwaniem targetu. I w drugą stronę. Klasyk za metal brać się nie powinien, a już zwłaszcza odwrotnie.

Tylko to są pobożne życzenia, teraz każdy robi wszystko, bo bieda. I trudno, tak być musi. Ale z tym, że każdy może bez szkody dla części pracy robić wszystko to już się nie zgadzam.

Inna sprawa, że praktykant nie powinien sobie pozwalać na taki komfort, tylko zaliczać jak najwięcej gatunków. ...
 


 


Masz racje. Zwijanie kabli po Maryli Rodowicz zdecydowanie inaczej brzmi niz zwijanie kabli po Perfekcie. Ja rozumiem.


Ten gosciu mial pozwolenie na ewentualne przypatrywanie sie i zadanie pytania w stylu "dlaczega jak tam mowi, to tu slychac", bo na wiecej na razie nie bylo go stac. Realizacji ani MR ani niczego innego nikt takiemu komus nigdy nie zaproponuje - z wielu powodow, z ktorych jednym jest to, ze nie umie.


Miodek
Posty:3
Rejestracja:poniedziałek 26 paź 2009, 00:00

Re: Cóż ma zrobić bezrobotny realizator dźwięku...?

Post autor: Miodek » środa 11 lis 2009, 15:32



nie, nie mysle tak drogi miodku
******************


 


Drogi ?



bez wazeliny proszę{#nie}


 


matia
Posty:95
Rejestracja:piątek 23 maja 2003, 00:00

Re: Cóż ma zrobić bezrobotny realizator dźwięku...?

Post autor: matia » środa 11 lis 2009, 17:31

os...


ostatni bastion wolnosci...moze juz nie aktualne

...
 

lubie halas

Awatar użytkownika
kuba-core
Posty:103
Rejestracja:wtorek 25 mar 2008, 00:00

Re: Cóż ma zrobić bezrobotny realizator dźwięku...?

Post autor: kuba-core » środa 11 lis 2009, 18:03

Proponuję "czytać" internet, dzwonić po firmach a praca się znajdzie,


sam tak biadoliłem jeszcze rok temu, że lipa, ale przestałem o tym myśleć i praca nagle sama przyszła, znajomości wypracowane darmowym tzw. zwijaniem kabli zaprocentowały i dziś mam własne studio.


Przestać gadać i wziąć się do roboty.

IMAO

Goddard
Posty:208
Rejestracja:piątek 28 lip 2006, 00:00

Re: Cóż ma zrobić bezrobotny realizator dźwięku...?

Post autor: Goddard » piątek 13 lis 2009, 11:00

...Może to nie pytanie przez depresję czy kryzys, ale jednak jest sensowne. Co ma zrobić realizator, który nie ma wkrętów nigdzie, daje CV do telewizji, radia, innych studyj.....wszystko obsadzone przez szychy.


Hm, a może niech bezrobotny realizator opracuje sensowny biznes-plan i zgłosi się po pieniążki do unii? Mój znajomy się załapał na 40k. Będzie otwierał małe studyjko nagraniowe.




Awatar użytkownika
Artysta
Posty:79
Rejestracja:sobota 09 wrz 2006, 00:00

Re: Cóż ma zrobić bezrobotny realizator dźwięku...?

Post autor: Artysta » sobota 14 lis 2009, 13:39

A ja sobie myślę tak:

- załóż strone netową ze swoją ofertą, podaj nam próbki tego co robisz, jak robisz
- zrealizuj kilka rzeczy za darmo, niech idą w świat i świadczą o Tobie
- zrób sobie profile na My Space, Facebook'u
- dokształcaj się i bądź na czasie ze sprzętem, technologiami

Coś się zawsze z tego urodzi...
Gdyby muzyka nie istniała to bym ją sobie wymyślił...

Awatar użytkownika
gft.
Posty:33
Rejestracja:sobota 23 maja 2009, 00:00

Re: Cóż ma zrobić bezrobotny realizator dźwięku...?

Post autor: gft. » środa 18 lis 2009, 09:38

Albo powieś się, będzie więcej miejsca dla innych :P


ODPOWIEDZ