Szukam egzorcysty...

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00
Re: Szukam egzorcysty...

Post autor: spiker » wtorek 21 paź 2008, 07:55

Jak ukrywa sie takie teksty w muzyce?
===============
Ponadto sama chęć ukrywania dowodzi NIESZCZEROŚCI i nieujawniania prawdziwych zamiarów i intencji. Chcesz coś powiedzieć słuchaczowi? To mu powiedz wprost. Czego się boisz? Tego że znajdą się tacy, którzy Cię zdemaskują?
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Szukam egzorcysty...

Post autor: mr-hammond » wtorek 21 paź 2008, 10:19

Jeśli chodzi o opentanie to temat nie dotyczy tylko muzyki i generalnie czy wierzysz w Boga czy też nie każdy jest na to narażony- to moje zdanie.
Ludzie opętani robią różne rzeczy, lecz nie wiem czy to na temat by sie na ten temat rozpisywać.
Co do muzyki to jak najbardziej ma ogromny wpływ na człowieka, szczególnie chyba dla nas którzy zawsze słuchamy " inaczej" niż wszyscy ( nie powierzchownie) dogłębnie skupiając się na wszystkim.

swiezak
Posty:82
Rejestracja:niedziela 06 lip 2008, 00:00

Re: Szukam egzorcysty...

Post autor: swiezak » wtorek 21 paź 2008, 11:36

Są ludzie bardzo podatni na wpływy - ludzie z kompleksami, bez własnej tożsamości, ludzie którzy nie mają np. wsparcia rodziny i przyjaciół i autorytetu, który pomógłby im zweryfikować faktyczną wartość treści, które odbierają. Tacy ludzie robią sobie często z życia kibel, bo ulegają przeróżnym wpływom - są podatni na rekrutację do sekt, skłonni żeby próbować dragów, chłoną głupoty jak gąbka. Jeszcze gorzej jeśli ludzie tacy wierzą w byty niematerialne itp. bzdury. To brak tożsamości i celu w życiu połączony z niskim poczuciem własnej wartości sprawia, że ludziom odwala pod wpływem muzyki satanistycznej, a nie istnienie domniemanego zła w postaci szatana, który jest bytem czysto umownym.

Gdyby tak stworzyć dzieło quasi-okultystyczne, w którym zawarłoby się doktrynę mówiącą, że nirwanę osiąga się poprzez komponowanie muzyki i twórcze obcowanie z nią, dołączyć do niego CD z mantrami typu "muzyka to mój świat, forum Estrada i Studio to mój drugi dom" itd, może udałoby się puścić nurt właściwym korytem....
W świecie MIDI zielony jak szczypiór...

Paweł
Posty:864
Rejestracja:piątek 29 mar 2002, 00:00

Re: Szukam egzorcysty...

Post autor: Paweł » wtorek 21 paź 2008, 12:14

To i ja dodam coś od siebie. Próbowałem z ciekawości tego Brainwave Generatora z Cool Edita i nic. Zupełnie nic.

Znam wiele osób słuchających najcięższych odmian metalu. Część z nich (niedawno bo niedawno, ale jednak) przekroczyła już czterdziestkę i nic. Zupełnie nic. Żadnych śladów opętania.

Mam wrażenie że żeby te wszystkie "zabiegi" odniosły skutek trzeba po prostu w to wierzyć. A jak wiadomo wiara czyni cuda. I w to jestem w stanie, nomen omen, uwierzyć, że jeśli ktoś święcie w coś wierzy, to dla niego staje się to realne.

Awatar użytkownika
Velu
Posty:420
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Szukam egzorcysty...

Post autor: Velu » wtorek 21 paź 2008, 12:21

...dzizas ;)
A jeszcze pare setek lat temu uwazano, ze tryton to trójdzwięk szatana...

**********************

dr_After - Tryton nigdy nie był ani nie będzie trójdźwiękiem! To interwał! jak np od C do Fis - nazwa tryton pochodzi o trzech pełnych tonów np C-D D-E E-Fis . :) Pozdrowienia

Paweł
Posty:864
Rejestracja:piątek 29 mar 2002, 00:00

Re: Szukam egzorcysty...

Post autor: Paweł » wtorek 21 paź 2008, 12:21

Acha i jeszcze ciekawostka, a'propos tematu wątku i okultyzmu. Jakiś czas temu warszawski zespół Exorcist (działający jeszcze w końcówce lat osiemdziesiątych) został przez jakiegoś geniusza z Wikipedii określony mianem jednego z prekursorów black metalu w Polsce. Jakoś dziwnym zbiegiem okoliczności żaden z grających w nim wtedy muzyków nie uważa żeby z black metalem mieli cokolwiek wspólnego, ani kiedykolwiek "aspirowali" do grona twórców blackmetalowych. A pewnie piszący te słowa święcie w to wierzył .... I słowo ciałem się stało.

Awatar użytkownika
Tureakh
Posty:78
Rejestracja:środa 30 sty 2008, 00:00

Re: Szukam egzorcysty...

Post autor: Tureakh » wtorek 21 paź 2008, 13:47

...Przekazy poukrywane w muzyce są tak stare jak sama branża szołbiznesu, a problem ten ma już siwą brodę i doczekał się naukowych prac.

Akurat TUTAJ znajdziecie dość rzeczowe, pozbawione emfatycznej egzaltacji i "satanistycznych bajek dla grzecznych dzieci" - opracowanie tegoż. Z przykładami, dodajmy.

Sam kiedyś zbierałem i miałem tuziny przykładów nagrań (warto dodać - najczęściej popularnych hitów), które przy zwolnieniu, albo po odwróceniu, pozwalały na usłyszenie nawet zrozumiałych w całości zdań. Chętnym polecam eksperymenty. Wystarczy zacząć od przebojów wszech czasów (The Beatless, ABBA, Boney M., Modern Talking...).

Inna kwestia, dlaczego się stosuje takie rzeczy. Manipulacja? Satanizm, jak chcą chrześcijanie? Tajne przekazy masonerii? John Lennon powiedział, że w utworze "Rain" zastosował takie coś, bo napalił się marihuany i odwrócone brzmienie bardzo mu się wówczas spodobało.
...
**********************
No tu sie zgadzam, backmasking istnieje...Ale przekazu nie idzie zrozumiec, poki sie go nie rozszyfruje przeciez... Ale od kogo te pomysly, ze to na podswiadomosc, szczegolnie negatywnie dziala? Dla mnie to tylko 'smaczki' w utworach ktore lubimy.

Awatar użytkownika
Tureakh
Posty:78
Rejestracja:środa 30 sty 2008, 00:00

Re: Szukam egzorcysty...

Post autor: Tureakh » wtorek 21 paź 2008, 13:49

Mam wrażenie że żeby te wszystkie "zabiegi" odniosły skutek trzeba po prostu w to wierzyć. A jak wiadomo wiara czyni cuda. I w to jestem w stanie, nomen omen, uwierzyć, że jeśli ktoś święcie w coś wierzy, to dla niego staje się to realne....
**********************
W 100% popieram :)

Awatar użytkownika
ceres1x
Posty:304
Rejestracja:sobota 08 mar 2003, 00:00

Re: Szukam egzorcysty...

Post autor: ceres1x » wtorek 21 paź 2008, 16:40

Odnośnie dziwnego oddziaływania muzyki/dzwieku na psychikę ludzką:
Ciekawym zagadnieniem są infradzwieki
Są to fale dzwiekowe o tak niskiej czestotliwosci ze czlowiek ich nie moze uslyszec-ponizej 20 Hz.Rózne zrodła podaja ze jest to zakres 2-16Hz inne ze jest to przedział od 1-20hz.
Faktem jest ze tak niskie czestotliwosci moga powodowac stany lękowe oraz inne niepokojące objawy u ludzi a np.słonie czy wieloryby "porozumiewają" sie przy pomocy infradzwiekow...
eksperymentalna, niekomercyjna elektronika

Awatar użytkownika
smiechu
Posty:599
Rejestracja:środa 30 kwie 2008, 00:00

Re: Szukam egzorcysty...

Post autor: smiechu » wtorek 21 paź 2008, 17:03

Są to fale dzwiekowe o tak niskiej czestotliwosci ze czlowiek ich nie moze uslyszec-ponizej 20 Hz.Rózne zrodła podaja ze jest to zakres 2-16Hz inne ze jest to przedział od 1-20hz.
**********************
Skad ty taka fajna definicje wytrzasnąłes?? z wikipedii??

Pogromcy mitów badali mitow o "bronzowym tonie:... nie udalo im sie udowodnic jego istnienia, a miał sie znajdować właśnie w paśmie infradźwiekowym, za to podczas ekperymentu ludzie odczuwali własnie cos w rodzaju niepokoju czy rozdraznienia...

A tak swoją droga... o czym wy tu dyskutujecie?? skoro wiekszosc konsumenckiego sprzetu audio nie jest w stanie generować infradzwiekow (o odpowiednio wysokim naterzeniu)

ODPOWIEDZ