Opole 2004

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00
Re: Opole 2004

Post autor: mr-hammond » poniedziałek 31 maja 2004, 15:35

...Czemu nikt nie zauważył że w tym roku nie bylo bigbandu kukli ? jingle z plybacku, straszne.ale cóż telewizji braklo kaski.co do muzyków.istars to zawodowcy z najwyzszej polki, gdybyscie slyszeli jak marus gra na pianie!!! szok!!! krolik ma taki czas na basie ze leb urywa, ulan feeling masakrujacy.Ze graja hh czy jak tam to nazwac.ja to rozumiem.podam przyklad.Polucjanci wydali kiedys plyte "tak po prostu".jedna z najleszych polskich plyt jakie kiedykolwiek powstaly.i co? i nic. a chlopaki tam tak graja ze szok, teksty tez fajne, badach spiewa ok.polska to kraj tandety i to sie tu dobrze sprzedaje...sistarsi gdyby chcieli to nagraliby taka plyte ze muzycznie niewielu forumowiczow mogloby sie zblizyc do takiego poziomu...ale po co? oni maja jasna koncepcje oszczednego grania.jeskli ktos tego nie kuma to trudno -:) pozdrawiam all....

**********************

A no własnie nie było Kukli ,ale Luty z Polucjanów przewinął sie chyba tam raz na bebnach

Z tego co mi wiadomo chłopaki znó nagrywaja płyte ,którą kupie w ciemno bo bedzie napewno fantastyczna .

Ten festiwal naprawde strasznie oszczędny w tym roku .

Dlaczego tak było to nie wiem.

Zauważcie ze wszyscy dookoła mówia ze było extra ,tylko "ludzią wtajemnicznonym przeszkadza" ciężko nas zadowolic nie ?:)



Pozdrawiam

PAWEŁ

Awatar użytkownika
student
Posty:147
Rejestracja:czwartek 11 lip 2002, 00:00

Re: Opole 2004

Post autor: student » poniedziałek 31 maja 2004, 19:36

...Myslalem,ze uda mi sie powstyrzmac - jednak nic z tego. Musze gdzies wylac gorycz, jaka zebrala sie w calym moim jestestwie po wysluchaniu opolskiego koncertu Budki Suflera. Pal licho te ich "polsko-rockowe" pojękiwania z lat 70, 80 ... ale to , co zrobili Brookerowi i jego wspanialemu "Whiter Shade of Pale" , tego po prostu zadne pióro nie jest w stanie opisać. Wlasnie tutaj "wyszedł" cały chałturniczy warsztat muzyków Budki - Lipko i ten sinusoidalny Hammond z Korga, ktorego chyba nikt mu nie chcial zaprogramowac...Wstep tej przepieknej ballady zagrany tak kwadratowo i mizernie, ze łzy cisnely sie do oczu , lecz nie byly to bynajmniej lzy wzruszenia. Zadzwonilby chlop do Karolaka, umowil sie na wodke , B3 skombinowal ...ale gdzie tam. Widocznie, do Brookera przemawia jeszcze spora sumka Euronów,ze pozwolil na takie jenois. . Jednak , szczescie w nieszczesciu - zadne pieniadze nie pozwolily juz skopac tej piosenki Cugowskiemu. Co za ulga... Szkoda tez, ze gdy Gary Brooker pojawil sie na scenie, Cugowski nie powiedzial "dziekuje" i nie zszedl ze sceny.





...

**********************

Należy dodać też, że bębniarz Budki (nie pamiętam teraz nazwiska :) ) był strasznie podjarany, gęba otwarta, a Bielszy zagrał w takim tempie, że biedny Garry tylko się bezradnie rozglądał i prosił wzrokiem o zrozumienie... Ma facet klasę (Garry :D )....

Przy okazji.... co się stało z efektownym starym basistą??

Awatar użytkownika
goodsound
Posty:204
Rejestracja:czwartek 31 lip 2003, 00:00

Re: Opole 2004

Post autor: goodsound » wtorek 01 cze 2004, 15:15

...oni maja jasna koncepcje oszczednego grania.jeskli ktos tego nie kuma to trudno -:) pozdrawiam all....

**********************

Ja nie kumam... Dlaczego mieliby się ograniczać, tym bardziej że chcą (o ile dobrze słyszałem) "podbić" inne rynki. Co to za artysta który tak podchodziłby do swojej twórczości?...

**********************

Oszczedne granie wcale nie ogranicza..jest to trudne do wytlumaczenia..chodzi o feeling... zadnych zbednych dzwieków...generalnie duzo czarnej muzy jest grana oszczednie ale napiecia tam nie brakuje...chodzi o koncepcje aranzowania..ale co tu gadac..posłuchaj Eryki Badu najlepiej LIVE...skumasz o co chodzi:-)
czarna muza dobry sound Quincy Jones

SHIVOO
Posty:324
Rejestracja:poniedziałek 17 lis 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Opole 2004

Post autor: SHIVOO » wtorek 01 cze 2004, 15:55

......oni maja jasna koncepcje oszczednego grania.jeskli ktos tego nie kuma to trudno -:) pozdrawiam all....

**********************

Ja nie kumam... Dlaczego mieliby się ograniczać, tym bardziej że chcą (o ile dobrze słyszałem) "podbić" inne rynki. Co to za artysta który tak podchodziłby do swojej twórczości?...

**********************

Oszczedne granie wcale nie ogranicza..jest to trudne do wytlumaczenia..chodzi o feeling... zadnych zbednych dzwieków...generalnie duzo czarnej muzy jest grana oszczednie ale napiecia tam nie brakuje...chodzi o koncepcje aranzowania..ale co tu gadac..posłuchaj Eryki Badu najlepiej LIVE...skumasz o co chodzi:-)...

**********************

Źle cię zrozumiałem - teraz spox

Awatar użytkownika
goodsound
Posty:204
Rejestracja:czwartek 31 lip 2003, 00:00

Re: Opole 2004

Post autor: goodsound » wtorek 01 cze 2004, 16:56

A propos Sistarsów...wiem na co przeznaczaja kase wygrana w opolu...maja fajny pomysl...bedzie troche fajnych dzwieków...pozdrawiam all
czarna muza dobry sound Quincy Jones

tequila_inc
Posty:31
Rejestracja:piątek 21 maja 2004, 00:00

Re: Opole 2004

Post autor: tequila_inc » wtorek 01 cze 2004, 20:36

...A propos Sistarsów...wiem na co przeznaczaja kase wygrana w opolu...maja fajny pomysl...bedzie troche fajnych dzwieków...pozdrawiam all...

**********************

NA co :)??

Awatar użytkownika
Opal
Posty:36
Rejestracja:wtorek 14 maja 2002, 00:00

Re: Opole 2004

Post autor: Opal » środa 02 cze 2004, 02:53

A mnie zabrakło w telewizorni koncertu debiutów na żywo (czyt. lajf), bo choć to już tylko kilku(nastu) (nawet nie wiem) wykonawców wyselekcjonowanych w przedbiegach, to jednak dałoby się z tego stworzyć jakiś obraz potencjału Polski grającej. Np. wiem, że w debiutach grał zespół Chili, który niedawno gościł wśród demówek EiS. Byłem bardzo ciekaw ich występu, a tu trzeba poczekać na retransmisję (pewnie okrojoną).

pozdrawiam

opal

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Opole 2004

Post autor: mr-hammond » środa 02 cze 2004, 14:19

...A mnie zabrakło w telewizorni koncertu debiutów na żywo (czyt. lajf), bo choć to już tylko kilku(nastu) (nawet nie wiem) wykonawców wyselekcjonowanych w przedbiegach, to jednak dałoby się z tego stworzyć jakiś obraz potencjału Polski grającej. Np. wiem, że w debiutach grał zespół Chili, który niedawno gościł wśród demówek EiS. Byłem bardzo ciekaw ich występu, a tu trzeba poczekać na retransmisję (pewnie okrojoną).

pozdrawiam

opal ...

**********************

Chyba w niedziele były urywki

, czy ludzie w tv są az tak arytmiczni aby skrócic niektóre kawałki na zasadzie "o tutaj utnij". Pogubili takty eh... amatorka .

Mnie podobała sie kapela T3 jednak to wszystko tak szybko sie działo ze nie zapamietasz wszystkiego . MOze to był efekt zamierzony ?:)

Kazdy chyba miał z 1:30 na występ ;)

POzdrawiam

PAWEŁ


Awatar użytkownika
XLR8
Posty:66
Rejestracja:środa 28 sty 2004, 00:00

Re: Opole 2004

Post autor: XLR8 » czwartek 03 cze 2004, 07:54



Całą dyskusja poleciała w inna strone :) , czy ktos jeszcze pamieta cos z Opola ?:) ;)





...

**********************

Ja pamiętam tylko jakichś debiutantów -Milkshop (or whatever... :)

Coś tam po drodze wygrali, więc znaleźli się w Opolu.

Jak dla mnie piosenka sytuowana o kilka poziomów ponad ten cały ocean nijakości, muzyki na siłę, męczenia się z samymi sobą... po prostu brzmiąca spójnie, naturalnie i chwytliwie, czyli dokładnie tak, jak lubię.

tequila_inc
Posty:31
Rejestracja:piątek 21 maja 2004, 00:00

Re: Opole 2004

Post autor: tequila_inc » czwartek 03 cze 2004, 13:22

Dla mnie dokladnie odwrotnie.Mocno mnie zmeczyl ich wystep,musialem przyciszyc tv bo moje uszy nie mogly tego zniesc.Strasznie ciezki utwor jak dla mnie.Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ