Muzyka instrumentalna, nie piosenka...

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00
Re: Muzyka instrumentalna, nie piosenka...

Post autor: PiotrK » sobota 07 lut 2004, 15:39

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 00:12 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Muzyka instrumentalna, nie piosenka...

Post autor: PiotrK » sobota 07 lut 2004, 15:45

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 00:12 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

Awatar użytkownika
maYod
Posty:123
Rejestracja:piątek 29 mar 2002, 00:00

Re: Muzyka instrumentalna, nie piosenka...

Post autor: maYod » sobota 07 lut 2004, 16:31





Cóż, muzyka poważna i muzyka klasyczna, to nie tożsame pojęcia. Nieważne...

******************



z tego co wiem nie są tożsame wtedy, kiedy jako muzykę klasyczną określamy muzykę z okresu klasycyzmu, a poza tym można te pojęcia mieszać. mogę się mylić





Kiedyś usłyszałem o Roachu (i jego też )... "aż dziwne, że ta muzyka nie powstała w Polsce. Tylko u nas tworzy się takie smuty... A w Ameryce? Gość chyba miał co najmniej dziadka z naszego kraju"

...

**********************



ale czad! a kto uderzył (i kogo) taką mądrością? :)

Awatar użytkownika
Hubba
Posty:585
Rejestracja:wtorek 28 sty 2003, 00:00

Re: Muzyka instrumentalna, nie piosenka...

Post autor: Hubba » niedziela 08 lut 2004, 15:34



Nie moge sie z Toba zgodzic, z popularnoscia EL-muzyki w Niemczech, wcale nie jest tak zle. Swiadczy o tym chocby mnogosc poswieconych jej audycji w radiu publicznym i to w porach o wysokiej sluchalnosci, na przyklad godzinne audycje w WDR3 - sroda, sobota i niedziela godz. 23.



**********************



Znam wyniki sprzedazy plyt (oczywiscie mialem i mam na mysli klasyke rodem ze szkoly berlinskiej czyli Fanger, Keller, Schonwalder, Spyra, Grosskopf). Wiem ile osob przychodzi na koncerty (a w/w graja ich co najmniej 3 w roku). Naprawde nie jest rozowo. Chyba tylko Schulze moze poszczycic sie znaczaca publika.

Oczywiscie w Niemczech pod tym wzgledem jest lepiej niz w Polsce, w koncu za Odra klasyka elektroniczna ma swoje korzenie.

Jest jeszcze jedek aspekt. Zdecydowana wiekszosc lubi sluchac lzejszych kawalkow.



sz


Awatar użytkownika
mysza
Posty:342
Rejestracja:sobota 05 paź 2002, 00:00

Re: Muzyka instrumentalna, nie piosenka...

Post autor: mysza » niedziela 08 lut 2004, 16:09

...80% jazzu to muzyka instrumentalna - ja tam nie narzekam na brak jazzu w radio. **********************



Nadajac sprwie taki obrot mozna napisac ze techno to tez muzyka instrumentalna bo takze 80 % takich utworow nie posiada wokalu

Posune sie dalej i napisze ze muzyka powazna, tez wiec nie ma powodow do narzekania bo tego u nas pod dostatkiem........
[addsig]
-->play your reason system<--

Awatar użytkownika
maYod
Posty:123
Rejestracja:piątek 29 mar 2002, 00:00

Re: Muzyka instrumentalna, nie piosenka...

Post autor: maYod » poniedziałek 09 lut 2004, 16:50

Znam wyniki sprzedazy plyt (oczywiscie mialem i mam na mysli klasyke rodem ze szkoly berlinskiej czyli Fanger, Keller, Schonwalder, Spyra, Grosskopf). Wiem ile osob przychodzi na koncerty (a w/w graja ich co najmniej 3 w roku). Naprawde nie jest rozowo.

sz

...

**********************

czy ktoś mógłby mi powiedzieć z czego oni żyją?

Awatar użytkownika
Hubba
Posty:585
Rejestracja:wtorek 28 sty 2003, 00:00

Re: Muzyka instrumentalna, nie piosenka...

Post autor: Hubba » poniedziałek 09 lut 2004, 17:10



czy ktoś mógłby mi powiedzieć z czego oni żyją?...

**********************

Oczywiscie.

Schonwalder prowadzi wlasna mala wytwornie plytowa (www.manikin.de), wydaje m. in. niektore plyty Schulze'a (a te poki co jeszcze sie niezle rozchodza).

Thomas Fanger prowadzi biznesy nie zwiazane z muzyka, niestety nie jestem upowazniony do tego by powiedziec jakie- na pewno zgodne z prawem .

Grosskopf jeszcze sprzedaje troche plyt, a poniewaz grywal m. in. z Schulzem to pewnie troche z tego kasy mu plynie. Zreszta jest niezlym perkusista wiec wystepuje goscinnie w wieloma muzykami.

Detlef Keller- akurat nie wiem, moze jest z bogatego domu ?

Spyra jest artysta pelna geba (zajmuje sie nie tylko muzyka, rowniez zdaje sie maluje- ogolnie sztuka nowoczesna, calkiem ciekawa swoja droga) wiec pewnie jakos daje rade.



Nie zapominajmy, ze zyja w kraju, gdzie wszystko jest troche lepiej poukladane, nawet swiadczenia -choc nie mysle, ze jest az tak zle.



Natomiast wiem z pierwszej reki, ze nawet zakup pojedynczego syntezatora (a instrumentarium maja dosc skromne) jest dlugo planowanym i dobrze przemyslanym wydatkiem.



hubi


Awatar użytkownika
mgmuzyk
Posty:5
Rejestracja:piątek 30 sty 2004, 00:00

Re: Muzyka instrumentalna, nie piosenka...

Post autor: mgmuzyk » poniedziałek 09 lut 2004, 19:09

...EiS 2/2004 str. 96:



"Wychowałem się na muzyce instrumentalnej. Podróżując po świecie zauważyłem, że taka muzyka ma wciąż wielu odbiorców [...]. Jednak w polskich rozgłośniach radiowych i stacjach TV muzyka instrumentalna praktycznie nie istnieje. Są nawet zakazy grania *niepiosenek*. [...]



Zadaję sobie jednak pytanie - czy muzyka tego typu da sobie radę na polskim rynku?

Musimy jej pomóc, przekonać siebie i słuchaczy, że warto zapomnieć o listach przebojów, a przypomnieć sobie listy marzeń, snów i fantazji."




[M. Raduli]



Pogadamy?



...

**********************

lubię muzyke, trochę gram tworząc własne kompozycje

Awatar użytkownika
muscato
Posty:91
Rejestracja:sobota 08 cze 2002, 00:00

Re: Muzyka instrumentalna, nie piosenka...

Post autor: muscato » wtorek 10 lut 2004, 08:59

akurat RobertaMilesa i jego piosenek, nie uznawalbym za jakies inne, alrternatywne, czy niszowe granie, bez przesady...

chodzi o to ze to ludzie kreuja rynek, a to ze spośró wielu propozycji wybierają papkę to ich problem...'

byłem w niedziele na wyjątkowo niszowym kronos quartet, byl tez dj adamus, ciekawe czy pusci cos podobnego w radiostacji?? nie!! bo mlodziez -w zdecydowanej wiekszosci woli hiphop, dens i techno, niewielu bylo osobników ponizej 20 lat, a patu zdecydowanie >40 zachowywało sie jakby pomylila im sie filharmonia z piwną przystania nad wisla - na me nieszczescie niedaleko mnie siedzieli. a wracajac do tematu, no cóż muzyka instrumentalna jest na rmfclassic, 2, radiojazz, jesli wiec ktos ma ochote to moze cały dzien jej sluchac, nie biadolcie i róbcie dobre produkcje

pozdr
residance - warsaw
destination - space

ODPOWIEDZ