I tak będzie sprawdzał i sprawdzał, a pan Janek już wiele śrub sobie w tym czasie wkręci. Bo zapomina się powszechnie, że to o śrubę chodzi, nie o śrubokręt (a tak naprawdę... wkrętak).
...
**********************
Pan Janek za młodu też wkrętaki różne próbował, ale za dużego wyboru nie miał, więc wziął co było, nie chciało mu się kombinować i uczyć nowości i wkręca do dziś.
W tym czasie Pan Młody zdążył nauczyć się sztuki wkręcania różnymi nowymi narzędziami.
Za pięć lat Pan Janek nadal będzie wkręcać swoim starym wkrętakiem pracując w firmie Pana Młodego.
Jeśli jesteś mistrzem w wykorzystaniu tego, co masz i efekt jest świetny - chylę czoła i mówię "tak trzymać!". Oczywiście - trzeba doskonalić przede wszystkim swoje umiejętności korzystania z narzędzi.
Nie nazywajmy jednak poszukiwań czy rozwoju tych narzędzi dekadencją. Każdy z Was tu poszukiwał. Zmieniły się czasy, pola poszukiwań i możliwości się poszerzyły. Zmieniły się też narzędzia, i dla przykładu te "nowinki" sprzed 5 lat, z których korzysta zapewne część przeciwników nurtu postępowego są już na przykład dziś niedostępne i choćbyś bardzo chciał - musisz szukać w nowościach, które to potrzebują lepszego sprzętu i nieraz większej głowy. Podczas kiedy wy korzystacie z tego, co się wam ostało, inni kupują i uczą się tego, co im dostępne.
Panowie, nie gadajcie jak dziadki, co telefon komórkowy uważają, za twór diabła a przyciski do otwierania drzwi w tramwajach za udziwnienie :P.
- Piotr