Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
smiechu
Posty:599
Rejestracja:środa 30 kwie 2008, 00:00
Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?

Post autor: smiechu » środa 27 sie 2008, 11:58

uz smieszne sa te dyskusje - swiat sie wali, niedziwedz sie budzi - a my tu zaczynamy nasze gowno warte wojenki :) albo rozwazamy problemy wlaczajacej sie lodówki. I czy samo to nie swiadczy o kondycji dzisiejszego artysty?
**********************
Znowu zaczynamy wchodzic na klimaty filozoficzne

Awatar użytkownika
KazZ
Posty:70
Rejestracja:wtorek 22 kwie 2008, 00:00

Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?

Post autor: KazZ » środa 27 sie 2008, 12:32

A co z np skrecz dj's ? Chocby taki Eprom ktory jest znany nie tylko w polsce a troche dalej , ktorych to muzyka jest napewno inna i napewno jej w radiu niesłychac , jest bardzo trudna i niemowie tu tylko o skreczach bo to jedna z technik ale o całej reszcie stylu turntablistow .

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?

Post autor: matiz » środa 27 sie 2008, 12:46

powtorze za MAtizem - z punktu widzenia basisty jazzowego muzyka Piotra tez nieznacznie rozni sie od tego co pietnuje :)

Jednak masz inaczej - bo przynajmniej nuty znasz i mozesz zostac zaproszony do nagran roznych i przypadkowo brac udzial w produkcji tego znienawidzonego hita. Ja natomiast wprawdzie sie udzielam w nagraniach, ale tylko wtedy, gdy funkcje mozna policzyc na palcach jednej reki

zektor
Posty:144
Rejestracja:poniedziałek 25 sie 2008, 00:00

Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?

Post autor: zektor » środa 27 sie 2008, 12:48

Poza polskim roczkiem i dance jest coś jeszcze?
----------------------------------------------------------------------------------------

no właśnie ale czy jest coś innego do kupienia w lokalnym sklepie muzycznym? :) powie ktoś ale to tylko się właśnie sprzedaje :) a sprzedaje się więc nic innego na półce nie ma? :) no youtube ratuje sytuacje ale ja czasami chce coś kupic - sobie lub komuś i bez turystyki do Anglii czy Niemiec nic nie bedzie...

Awatar użytkownika
pixel
Posty:166
Rejestracja:piątek 27 lip 2007, 00:00

Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?

Post autor: pixel » środa 27 sie 2008, 13:16

A od czego sa sklepy internetowe? Nie mow mi ze w Polszy tylko disko i polski roczek dostaniesz. Argument ten nie ma racji bytu bo jest nieprawdziwy a nawet śmieszny.
Jak ktos chce sluchac ambitnej muzyki to bedzie jej sluchal. A jesli nie to co byscie nie robili to czlowiek i tak nie bedzie sluchal Waszej "inteligentnej" muzyki bo jej nie bedzie lubial. Proste. Jedni lubia czerń a inni biel. Tak juz jest ten swiat zlozony.
Smiesza mnie te walki z wiatrakami o lepsze jutro, ale lubie czytac te wywody gdzie kazdy uwaza muze ktorą slucha za ambitną a inne style za badziew i komercje.
Kiedy zrozumiecie ze to ze dla Was jakis gatunek jest wspanialy to nie znaczy ze dla drugiego czlowieka juz taki wspanialy byc nie musi?
ilu z Was sni po nocach zeby zrobic z Polski kraj komunistyczny jak Chiny i podawac tylko taka muzyke jaka Wy lubicie?

Sam slucham Psy-trance na przyklad (muza niszowa) ale nie uwazam zeby bylo to w czyms lepsze od komercyjnej muzyki. Inne skale, brzmienia czy rodzaj aranżu jest, ale to nie czyni tego gatunku w czyms lepszego od innych.

Pozdrawiam wszystkich buntownikow. Niech nastanie New World Order!

zektor
Posty:144
Rejestracja:poniedziałek 25 sie 2008, 00:00

Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?

Post autor: zektor » środa 27 sie 2008, 13:27

...A od czego sa sklepy internetowe? Nie mow mi ze w Polszy tylko disko i polski roczek dostaniesz. Argument ten nie ma racji bytu bo jest nieprawdziwy a nawet śmieszny.
Jak ktos chce sluchac ambitnej muzyki to bedzie jej sluchal. A jesli nie to co byscie nie robili to czlowiek i tak nie bedzie sluchal Waszej "inteligentnej" muzyki bo jej nie bedzie lubial. Proste. Jedni lubia czerń a inni biel. Tak juz jest ten swiat zlozony.
Smiesza mnie te walki z wiatrakami o lepsze jutro, ale lubie czytac te wywody gdzie kazdy uwaza muze ktorą slucha za ambitną a inne style za badziew i komercje.
Kiedy zrozumiecie ze to ze dla Was jakis gatunek jest wspanialy to nie znaczy ze dla drugiego czlowieka juz taki wspanialy byc nie musi?
ilu z Was sni po nocach zeby zrobic z Polski kraj komunistyczny jak Chiny i podawac tylko taka muzyke jaka Wy lubicie?

Sam slucham Psy-trance na przyklad (muza niszowa) ale nie uwazam zeby bylo to w czyms lepsze od komercyjnej muzyki. Inne skale, brzmienia czy rodzaj aranżu jest, ale to nie czyni tego gatunku w czyms lepszego od innych.

Pozdrawiam wszystkich buntownikow. Niech nastanie New World Order! ...
**********************
o no to podaj mi adres polskiego sklepu internetowego z muzyką psy-trance zaraz wskocze :)

Awatar użytkownika
pixel
Posty:166
Rejestracja:piątek 27 lip 2007, 00:00

Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?

Post autor: pixel » środa 27 sie 2008, 13:30

Nobietnt Tadam!

zektor
Posty:144
Rejestracja:poniedziałek 25 sie 2008, 00:00

Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?

Post autor: zektor » środa 27 sie 2008, 13:39

http://nobient.pl/
----------------------------------------------------------------------------------

dzięki - szkoda że nie ma psykovky'ego ale i tak super :) już coś wybrałem

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?

Post autor: grembo » środa 27 sie 2008, 13:46

...powtorze za MAtizem - z punktu widzenia basisty jazzowego muzyka Piotra tez nieznacznie rozni sie od tego co pietnuje :)

Jednak masz inaczej - bo przynajmniej nuty znasz i mozesz zostac zaproszony do nagran roznych i przypadkowo brac udzial w produkcji tego znienawidzonego hita. Ja natomiast wprawdzie sie udzielam w nagraniach, ale tylko wtedy, gdy funkcje mozna policzyc na palcach jednej reki ...
**********************
staram sie raczej tego nie robic :) a ze powoli zaczynam przezywac romans z popem - to tylko przelotne :) poza tym - jak Ty - wierze w ekipy ludzi - bandy - ktorzy sie znaja, lubia i moga sobie mzuycznie cos dac, aby synergia byla "prawdziwsza" dla sluchacza. Nie znosze pracy samemu - to przechodzi w muzie klasycznej (sam kompozytor-sam dyrygent-orkiestra jak jeden organizm realizujaca zalozenia i pomsyl dwoch poprzednich)) - gdzie indziej - wydaje mi sie slabe. Moze dlatego Gorillaz, czy Timbaland pra do przodu - bo pracuja srodowiskowo - a u nas - siedzi czlek sam w domu i to rodzi frustracje, zbyt duzy lub zbyt maly dystans - gonienie za brzmieniem zachodu i tak powstaje muzyka ktora u podstaw ma - frustracje :)


Ktos zarzucil ze o kondycji muzyka dyskusja - jest dyskusja filozoficzna - nic bardziej mylnego - chodzi mi o to ze zamaiast deklaracjami czy ocenami - scierajmy sie muzyka - piotrk dazy do poruszania sie w swiecie definicji, ocen, znaczen, mechanizmow spolecznych - etc. A ja nie wiem po co. Rozumiem zasadnosc dyskusji na tym forum o sprzecie, sztuczkach produkcyjnych czy pomocy mniej doswiadczonym kolegom. Ale dyskusja o muzyce - czy tym nie powinni sie zamowac krytycy - czesto niezrealizowani muzycy?



Awatar użytkownika
mr.X
Posty:390
Rejestracja:wtorek 11 kwie 2006, 00:00

Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?

Post autor: mr.X » środa 27 sie 2008, 14:03

dobre podsumowanie

ODPOWIEDZ