"Dzien dobry, wczoraj sciagnalem sobie z Piratebay przyjemna skladanke indie
(>the best offff..ok. 500 utworow). Po calonocnym przesluchaniu dziesiec
kawalkow zostawie na dysku, reszte (490) wyrzucam. Jesli ktoras z tych
dziesieciu kapel zawita do mojego miasta, zdecydowanie pojde na ich koncert[..]"
::::::::::::::::::::::::::::::::::
A tobie kolego proponuje udac sie z takimi argumentami do piaskownicy.
Muzyke mozna dzisiaj do bolu przesluchiwac sobie za zgoda muzykow na MySpace.com, iTunes.com, legalnych kanalach Youtube i legalnych internetowych stacjach radiowych.
Muzyki do przesluchiwania przed zakupem jest wszedzie pelno, a pojedyncze utwory mozna dzisiaj kupic legalnie i to bardzo tanio. Trzy zlote za utwor ktory bedzie wam sluzyl do konca zycia to naprawde niewiele- porownujac na przyklad z cena piwa za ktore placicie w knajpie 5 zlotych i po ktorym nastepnego dnie nie ma sladu.
Innymi slowy- trzeba miec naprawde zla wole zeby dzisiaj uciekac sie do sciagania muzyki z oczywistych nielegalnych zrodel, i potem pojawiac sie jeszcze na forum i stawac w obronie procederu.
I to wiedzac ze utwory zostaly zamieszczone tam nielegalnie oraz ze ich zamieszczanie jest scigane z urzedu. I przy okazji przyznajac ze jest to proceder wysoce niemoralny.
Innymi slowy- trzeba miec naprawde tupet, drodzy koledzy.
