Psucie nagrań przez "masteringowców"

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
Bartos
Posty:375
Rejestracja:niedziela 11 lip 2004, 00:00
Re: Psucie nagrań przez "masteringowców"

Post autor: Bartos » niedziela 06 lis 2005, 12:20

tak sobie mysle, ze bede robil dwie wersje masterow: pierwsza pożądną, z dużym zakresem dynamiki, z dbałością o jak najwyższą jakość dźwięku i drugą, ekspresową, radiowo-bajerancką przejechaną limiterem do granic wytrzymałości.. i tyle :]



a tak kolejna myśl która mi przyszła do głowy: możnaby też tak w ramach protekstu robić super-ciche albumy :) (szkoda, że nikt by ich nie słuchał... może zrobimy sobie taką mini-listę cichych przebojów? :D )



pozdr!.

bjortos

Awatar użytkownika
Velu
Posty:420
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Psucie nagrań przez "masteringowców"

Post autor: Velu » niedziela 06 lis 2005, 23:35

Bo na singlu radiowym zostawiają zapas, żeby po przejechaniu radiowego walca coś jeszcze zostało...

**************************

Tylko czemu na zachodzie robi sie 2 wersje masteru a u nas nie? Przyklad: ostatni hit Madonny - Hung Up, porównajcie Radio edit z Album version:) A u nas wszystko co idzie do radia jest kompresowane jak na albumie:/ Proponuje nagrac polski kawalek z tunera fm prosto np do Wavelaba potem znormalizować i sprawdzic poziom średni będzie prawie taki sam jak szczytowy:/ Co do brzmienia TV - polecam Polsat2 :/ Ostatnio mandaryna leciala i prawie nic slychac nie bylo:/ Dobrze ze chociaz popatrzec jest na co:)




[addsig]

R.B.
Posty:320
Rejestracja:czwartek 05 gru 2002, 00:00

Re: Psucie nagrań przez "masteringowców"

Post autor: R.B. » poniedziałek 07 lis 2005, 09:07

...straszne ...

**********************

ale prawdziwe!!!!
Jestem muzykiem z zawodu. Muzyka kręci się cały czas do okoła mnie i ostatnio fascynuje mnie nagrywanie muzy w swoim małym studiu domowym.

2ms
Posty:177
Rejestracja:poniedziałek 24 paź 2005, 00:00

Re: Psucie nagrań przez "masteringowców"

Post autor: 2ms » poniedziałek 07 lis 2005, 10:02

......straszne ...

**********************

ale prawdziwe!!!!...

**********************

niestety
ROLAND JP8000, YAMAHA Motif ES6, WALDORF Blofeld, OBERHEIM MC1000/76, IBM T40, BEHRINGER BCA-2000, ALESIS M1 Active mk2, Sennheiser HD265 Linear x2... http://www.myspace.com/inthetwilightbandpl

Awatar użytkownika
PITmaster
Posty:115
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00

Re: Psucie nagrań przez "masteringowców"

Post autor: PITmaster » poniedziałek 07 lis 2005, 11:37

Ciekawe co na to Mart z Depeche Mode.



PITmaster

Awatar użytkownika
winnicki
Posty:374
Rejestracja:czwartek 11 sie 2005, 00:00

Re: Psucie nagrań przez "masteringowców"

Post autor: winnicki » poniedziałek 07 lis 2005, 12:15

a tak kolejna myśl która mi przyszła do głowy: możnaby też tak w ramach protekstu robić super-ciche albumy :) (szkoda, że nikt by ich nie słuchał... może zrobimy sobie taką mini-listę cichych przebojów? :D )



pozdr!.

bjortos...

**********************



Underworld - Second Toughest In The Infants :)

Awatar użytkownika
fabian
Posty:323
Rejestracja:środa 25 maja 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Psucie nagrań przez "masteringowców"

Post autor: fabian » poniedziałek 07 lis 2005, 15:56

Ostatnio mandaryna leciala i prawie nic slychac nie bylo:/ Dobrze ze chociaz popatrzec jest na co:)

**********************

nie wiem w ktorym momencie..

the Sun Personality

Awatar użytkownika
leny
Posty:38
Rejestracja:czwartek 04 kwie 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Psucie nagrań przez "masteringowców"

Post autor: leny » poniedziałek 07 lis 2005, 16:04

Wracajac do tematu. To przykre, ze taki los spotkal tez DM.

Kiedys jeszcze nad procesem produkcyjnym piecze sprawowal Alan Wilder, co moim zdaniem wychodzilo ich produkcjom na dobre. Teraz chlopcy z DM zlecaja takie roboty i pewnie nie do konca maja wplyw na ostateczne brzmienie plyty.

Slyszalem, ze Alan ma zabrac sie za re-mastering "101live" i czegos jeszcze - nie pamietam, poza tym to nie sprawdzone informacje.



Slucham muzyki m.in. z gatunków: ebm/industrial/electro/... i musze stwierdzic z przykroscia, ze wiekszosc nagran "wyglada" wlasnie tak jak na zalączonym przykladzie. Kolega skarzy mi sie, ze czasem nie widzi bitow w traktorze ;) Cos w tym jest.



A wracajac do DM, bardzo lubie sluchac plyty Violator, poniewaz mimo tego, ze jest nagrana "cicho", brzmi bardzo dynamicznie i slucha sie jej z wielka przyjemnoscia. Po prostu nie zostala zmasakrowana zabiegami masteringowymi. Się chwali.

Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ