Totalna bezradność pracowników

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
piotrel_muzyk
Posty:25
Rejestracja:sobota 24 lis 2007, 00:00
Kontakt:
Re: Totalna bezradność pracowników

Post autor: piotrel_muzyk » środa 09 sty 2008, 12:04

No panowie jakas paranoje czytam .....
Ktos jest zadowolony z tego ze jest mozliwosc wziecia instruemntu do domu na testy .. ? OK fajnie mozna poznac instrument ... ale czy chcielibyscie kupic instrument za normalne pieniadze który był "uzywany" przez X - liczbe ludzi ? To są własnie "polskie" sklepy sprzedawają towar uzywany jako "nowy"

TeeR
Posty:380
Rejestracja:wtorek 18 paź 2005, 00:00

Re: Totalna bezradność pracowników

Post autor: TeeR » środa 09 sty 2008, 12:24

No niestety...

Awatar użytkownika
Soundscape
Posty:2054
Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Totalna bezradność pracowników

Post autor: Soundscape » środa 09 sty 2008, 12:31

...No panowie jakas paranoje czytam .....
Ktos jest zadowolony z tego ze jest mozliwosc wziecia instruemntu do domu na testy .. ? OK fajnie mozna poznac instrument ... ale czy chcielibyscie kupic instrument za normalne pieniadze który był "uzywany" przez X - liczbe ludzi ? To są własnie "polskie" sklepy sprzedawają towar uzywany jako "nowy"...
**********************
A, tak. Z tym bywają problemy. Ale na szczęście niektóre sklepy mają egzemlarze niektórego sprzętu tylko i wyłącznie do testów. Niestety tylko niektóre sklepy...

Awatar użytkownika
somebody-someone
Posty:174
Rejestracja:wtorek 19 kwie 2005, 00:00

Re: Totalna bezradność pracowników

Post autor: somebody-someone » środa 09 sty 2008, 13:15

A, tak. Z tym bywają problemy. Ale na szczęście niektóre sklepy mają egzemlarze niektórego sprzętu tylko i wyłącznie do testów. Niestety tylko niektóre sklepy......
**********************
W Stanach tego typu przypadki (gdy sprzedany towar, czy oddany do testów, był zwracany do sklepu) opatrywane są etykietką B-stock (oczywiście po uprzednim przetestowaniu przez przystosowany do tego personel) i sprzedawane taniej z normalną gwarancją. W Polsce też spotkałem jeden sklep (Novamusic), który prowadził podobną politykę.
Jeśli chodzi o sklepy, to wciąż mam problem, aby znaleźć coś poza Internetem, gdzie przynajmniej raz krew by mnie nie zalała (choć również zakupy przez Internet czasami są irytujące). W Poznaniu zarówno MusicCenter (Św. Marcin), R'n'R i Riff zawiodły mnie przynajmniej raz. Najlepiej wypada chyba MusicStore...
..:: Dobra muzyka to koincydencja wielu zbiorów zawierających jedynie dobre pierwiastki ::..

Awatar użytkownika
Piotr31
Posty:73
Rejestracja:wtorek 21 gru 2004, 00:00

Re: Totalna bezradność pracowników

Post autor: Piotr31 » środa 09 sty 2008, 13:21

Zgadzam się z przedmówcami co do komfortu zakupów w wymienionych firmach. W firmie Jacka Domańskiego - Audiotech profesjonalizm zabija wszystko inne na ryknku, pracownicy wiedzą wszystko, również na polu konkurencji. Jeszcze u nich wydam wiele tysięcy.

Pozdrawiam.
Jestem początkującym muzykiem amatorem, mam 34 lata

TeeR
Posty:380
Rejestracja:wtorek 18 paź 2005, 00:00

Re: Totalna bezradność pracowników

Post autor: TeeR » środa 09 sty 2008, 14:03

W Polsce też spotkałem jeden sklep (Novamusic), który prowadził podobną politykę.
**********************

Sklep Ostrowskiego z Wrocławia (muzyczny.pl) też sprzedaje produkty w obniżonych cenach jak "towar poekspozycyjny". Kupuję tylko tam (chociaż jestem z Łodzi). Fachowa obsługa, szybka (i darmowa!) wysyłka.

Awatar użytkownika
heathenichaer
Posty:234
Rejestracja:niedziela 12 sie 2007, 00:00

Re: Totalna bezradność pracowników

Post autor: heathenichaer » środa 09 sty 2008, 16:43

ja miałem ciekawą sytuację w Sz-nie kiedy kupiłem syntezator i wychodząc z pudłem mówię do gościa który mnie obsługiwał że odniosę to do samochodu i zaraz przyjdę z moją rodzicielką która jest zainteresowana pianinem cyfrowym i żeby jej poopowiadał i podoradzał.
Wracamy za 1 min gościa nie ma, czekamy rozglądamy się sami ....i w końcu wyszliśmy.

akurat w tym sklepie jestem zadowolony z obsługi co drugie wejście...

z kolei w innym zawsze dobrze byłem traktowany ale mają mniejszy asortyment...

z internetowych zamawiałem tylko w djshop i zawsze byłem zadowolony, polecam
Sztuka jest wycinkiem rzeczywistości widzianym przez temperament artysty - Émile Zola
@
dsi evolver, waldorf blofeld, bcr2000, m-audio fw 410, krk rp 6 g2, akg 271 studio, rode m3

Awatar użytkownika
oduck
Posty:997
Rejestracja:wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Totalna bezradność pracowników

Post autor: oduck » środa 09 sty 2008, 21:17

...A była kiedyś taka dyskusja na temat studiów nagrań w polsce?
**********************

moze nikt sie nie nacial w studiu ? ;) (watpie...)

a serio mowiac to przypominam sobie niejeden post na taki temat, a nawet jeden mega watek ;)

poza tym tu nie chodzi o sprawiedliwe obmawianie wszystkich branz, tylko akurat taki temat sie nawinal, dosyc wazny (w koncu kto lubi byc robiony w trabe?)

a jesli masz jakies ale do jakiegos studia, to smialo.
fan dobrego brzmienia ;)

Awatar użytkownika
gores
Posty:288
Rejestracja:czwartek 13 kwie 2006, 00:00
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

Re: Totalna bezradność pracowników

Post autor: gores » środa 09 sty 2008, 22:23

......A była kiedyś taka dyskusja na temat studiów nagrań w polsce?
**********************

moze nikt sie nie nacial w studiu ? ;) (watpie...)

a serio mowiac to przypominam sobie niejeden post na taki temat, a nawet jeden mega watek ;)

poza tym tu nie chodzi o sprawiedliwe obmawianie wszystkich branz, tylko akurat taki temat sie nawinal, dosyc wazny (w koncu kto lubi byc robiony w trabe?)

a jesli masz jakies ale do jakiegos studia, to smialo....
**********************

Mam WIELKIE ale do pewnego studyjka!! Nic tam sie nie zgadza!Nic a nic!!
To studyjko na nieszczescie sam sobie skompletowalem...
[addsig]

Awatar użytkownika
oneman
Posty:523
Rejestracja:środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Totalna bezradność pracowników

Post autor: oneman » środa 09 sty 2008, 22:43

Cieszy mnie, że wątek się rozwinął.
Jak widać wielu z nas jest zawiedzionych standardem obsługi klienta. Wydaję mi się, że jeszcze spora ilość firm (bądź ich właścicieli) mentalnie tkwi w minionej epoce, gdzie klient w sklepie był złem koniecznym, szef sklepu niemal bogiem a sprzedawca królem.
Czasy się zmieniły - powiedzenie 'klient nasz pan' znów stało się aktualne. Niestety nie wszyscy zdają się zauważać zmianę systemu gospodarczego w kraju.

Być może kilku właścicieli wymienionych tu firm przeczyta ten wątek i zastanowi się nad postępowaniem. Może zmądrzeją i zmienią podejście do klienta, może przeszkolą sprzedawców, może wyposażą sklep w podstawowy sprzęt przydatny podczas sprawdzania towaru itp. itd.

Wszystko zmieniłoby się natychmiast gdyby takich specjalistycznych sklepów/biur handlowych było więcej. Wiadomo, konkurencja wymusza wyższy standard obsługi a także i niższą cenę. Niestety takich placówek w skali kraju jest mało, więc chcąc nie chcąc i tak trzeba korzystać z ich usług.

ODPOWIEDZ