Stawki - czy "oni" powariowali, czy może ja?
*************Nie ma sie co obrazac na osobe jaka jest w stanie identyczne dzielo sprzedac taniej. Jesli konkurencja nas zjada to zamiast sie obrazac i domagac sie cen 'regulowanych' lepiej zmienic zajecie badz hobby.************
Nikt się nie obraża:)
Ok, to ja - chcę kupić od Ciebie utwór muzyczny dla mojego klienta. Ma być oryinalny, dynamiczny, nowatorski... (typowe).
Chcę zapłacić... powiedzmy 5 zł.
Sprzedajesz?
Nikt się nie obraża:)
Ok, to ja - chcę kupić od Ciebie utwór muzyczny dla mojego klienta. Ma być oryinalny, dynamiczny, nowatorski... (typowe).
Chcę zapłacić... powiedzmy 5 zł.
Sprzedajesz?
Re: Stawki - czy "oni" powariowali, czy może ja?
A gdzie wolny rynek? Wolna konkurencja?
Rozumiem, że kiepsko jest pracować za mniejszą kasę ale czy to znaczy, że państwo ma wprowadzić ogólnie obowiazujący taryfikator?
"Za taki kawałek to 200, a za taki to 1000 sie nalezy" - to jeszcze wprowadźmy tak jak w PRL licencje na wykonywanie zawodu. Jak ktoś jest z zawodu ślusarzem to nie ma prawa pracować w zawodzie muzyka czy kompozytora etc. Dla mnie to paranoja! A dla was?
A co ma zrobić, za przeproszeniem, producent gwoździ jak konkurencja sprowadzi tańsze z chin i sprzeda za psie pieniądze? Oflagować się, iść pod sejm, czy wysypać z ciężarówki na ulicę? Niektórzy tak robią ale do czego to prowadzi? Panowie nie różnimy się od tego producenta!
Jak to mówią: życie nie je bajka, życie je bitwa
Pozdrawiam
Rozumiem, że kiepsko jest pracować za mniejszą kasę ale czy to znaczy, że państwo ma wprowadzić ogólnie obowiazujący taryfikator?
"Za taki kawałek to 200, a za taki to 1000 sie nalezy" - to jeszcze wprowadźmy tak jak w PRL licencje na wykonywanie zawodu. Jak ktoś jest z zawodu ślusarzem to nie ma prawa pracować w zawodzie muzyka czy kompozytora etc. Dla mnie to paranoja! A dla was?
A co ma zrobić, za przeproszeniem, producent gwoździ jak konkurencja sprowadzi tańsze z chin i sprzeda za psie pieniądze? Oflagować się, iść pod sejm, czy wysypać z ciężarówki na ulicę? Niektórzy tak robią ale do czego to prowadzi? Panowie nie różnimy się od tego producenta!
Jak to mówią: życie nie je bajka, życie je bitwa

Pozdrawiam
Marck9 - Warszawa
Re: Stawki - czy
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 07:53 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: Stawki - czy "oni" powariowali, czy może ja?
Piotr - masz rację - najważniejsze rzeczy w życiu są za darmo.
Ja nie traktuję wszystkiego jako transakcję. Sam robię kupę muzy za darmo i udostępniam ją za darmo w necie.
Ale jak przychodzi klient - firma i chce kupić, to przecież dlaczego tego nie sprzedać?
mi tylko chodzi, o to że mówimy (akurat teraz) o muzie do komercyjnego wykorzystania. Która ma przyczynić się do zysków firmy czyli naszych klientów. I nie ma powodu, aby sprzedawać się za grosze :)
I wcale nie twierdzę, że powinny być jakieś ustalone z góry stawki. Ale powinien być zdrowy rozsądek - zarówno w górę, jak i w dół.
Murarz nie buduje domu po kosztach.
Ja nie traktuję wszystkiego jako transakcję. Sam robię kupę muzy za darmo i udostępniam ją za darmo w necie.
Ale jak przychodzi klient - firma i chce kupić, to przecież dlaczego tego nie sprzedać?
mi tylko chodzi, o to że mówimy (akurat teraz) o muzie do komercyjnego wykorzystania. Która ma przyczynić się do zysków firmy czyli naszych klientów. I nie ma powodu, aby sprzedawać się za grosze :)
I wcale nie twierdzę, że powinny być jakieś ustalone z góry stawki. Ale powinien być zdrowy rozsądek - zarówno w górę, jak i w dół.
Murarz nie buduje domu po kosztach.
Re: Stawki - czy
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 07:53 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: Stawki - czy "oni" powariowali, czy może ja?
...... Murarz nie buduje domu po kosztach....
**********************
Ale czasem od szwagra nie weźmie nic, gdy kilka dni razem popracują na jego budowie. No, da sobie postawić piwo.
...
**********************
:):) Toż ja dla znajomych też gratis:)
Ale dla klientów korporacyjnych?
Zatem jeszcze raz powtórzę :)
...... Murarz nie buduje domu po kosztach....
**********************
Ale czasem od szwagra nie weźmie nic, gdy kilka dni razem popracują na jego budowie. No, da sobie postawić piwo.

...
**********************
:):) Toż ja dla znajomych też gratis:)
Ale dla klientów korporacyjnych?
Zatem jeszcze raz powtórzę :)
...... Murarz nie buduje domu po kosztach....
Re: Stawki - czy
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 07:52 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: Stawki - czy
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 07:52 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: Stawki - czy "oni" powariowali, czy może ja?
...I w tym miejscu dodatkowe pytanie. Czy te poważne projekty komercyjne, będące zleceniami wielkich agancji reklamowych, czy podobnych klientów, o jakich wpominasz wyżej, naprawdę szukają zleceń pośród takich tanich "dzieciaków"?
************
No właśnie - Piotrze - tu jest ciakawa sprawa.
Bo jesli chodzi o utwory do np. kampanii TV - to nie ma takich sytuacji. Dom produkcyjny lub agencja porusza się na pewnym poziomie cenowym i nikomu nawet do głowy nie przyjdzie kwota niższa niż czterocyfrowa. I tu klienci nie szukają w garażu.
Ale net - to inna sprawa. Najczęściej nie ma problemu - ale właśnie ostatnio miałem sygnał, że 200-300 to chętnie.
Zresztą budżet kampanii TV jest nieporównywalnie wyższy niż budżet na stronę www. Może stąd te sytuacje...
************
No właśnie - Piotrze - tu jest ciakawa sprawa.
Bo jesli chodzi o utwory do np. kampanii TV - to nie ma takich sytuacji. Dom produkcyjny lub agencja porusza się na pewnym poziomie cenowym i nikomu nawet do głowy nie przyjdzie kwota niższa niż czterocyfrowa. I tu klienci nie szukają w garażu.
Ale net - to inna sprawa. Najczęściej nie ma problemu - ale właśnie ostatnio miałem sygnał, że 200-300 to chętnie.
Zresztą budżet kampanii TV jest nieporównywalnie wyższy niż budżet na stronę www. Może stąd te sytuacje...
Re: Stawki - czy "oni" powariowali, czy może ja?
a ja zamiast nad tym sie rozwodzic to bym na twoim miejscu plumknal kilka nutek i wzial te 300 i zapil zadowolony pale.......
przyjda nastepnym razem to krzykniesz 400 albo 500 i zaplaca jak im sie podobalo......
a tak ty sie rozwodzisz a ktos zgarnal 300.....
przyjda nastepnym razem to krzykniesz 400 albo 500 i zaplaca jak im sie podobalo......
a tak ty sie rozwodzisz a ktos zgarnal 300.....