Składowa DC - dywagacje
(sorki, pierwsze zdanie nie bylo do zbyni :)
tox: algorytmicznie to ja nie wiem, ale tak ogolnie to dosc trywialne...
Zwiazku z podswiadomoscia nie ma to zadnego.
tox: algorytmicznie to ja nie wiem, ale tak ogolnie to dosc trywialne...
Zwiazku z podswiadomoscia nie ma to zadnego.
Re: Składowa DC - dywagacje
rzeczywiście kodowanie mp3 tego nie usuwa.
w widmie widoczne są "wolno zmieniająca się składowa stała" oraz częstotliwości 10 i 16 Hz - jest dość wyraźnie odeparowana od "muzycznego" widma. co ciekawe ten przebieg piłokształny rzeczywiście trudno usłyszeć (ja nie słyszę).
zakładając dwa zwykłe filtry dolnozaporowe zmniejszyłem składową stałą o 40dB a te piki w 10 i 16 praktycznie zniknęły. na moje ucho (i kiepski odsłuch) nie zaszkodziłem brzmieniu, ale jak macie lepsze uszy i odsłuchy ode mnie, to oceńcie sami.
domyślam się, że lepszymi filtrami można ten efekt usunąć całkowicie - ale nigdy się tym nie interesowałem i nie mam takich filtrów.
i jeszcze pytanie: dlaczego to miałby być dowód, że kawałek jest twój, a nie kogoś innego? już lepszym rozwiązaniem jest "podpis" - obrazek w widmie, ale domyślam się, że taki podpis łatwo zamazać innym obrazkiem.
no i ostatnia sprawa... jeśli ktoś znajdzie sposób na sprawne "zabezpieczanie" utworów, to jedynymi, którzy na tym skorzystają będą duże koncerny muzyczne i producenci sprzętu do słuchania :(
w widmie widoczne są "wolno zmieniająca się składowa stała" oraz częstotliwości 10 i 16 Hz - jest dość wyraźnie odeparowana od "muzycznego" widma. co ciekawe ten przebieg piłokształny rzeczywiście trudno usłyszeć (ja nie słyszę).
zakładając dwa zwykłe filtry dolnozaporowe zmniejszyłem składową stałą o 40dB a te piki w 10 i 16 praktycznie zniknęły. na moje ucho (i kiepski odsłuch) nie zaszkodziłem brzmieniu, ale jak macie lepsze uszy i odsłuchy ode mnie, to oceńcie sami.
domyślam się, że lepszymi filtrami można ten efekt usunąć całkowicie - ale nigdy się tym nie interesowałem i nie mam takich filtrów.
i jeszcze pytanie: dlaczego to miałby być dowód, że kawałek jest twój, a nie kogoś innego? już lepszym rozwiązaniem jest "podpis" - obrazek w widmie, ale domyślam się, że taki podpis łatwo zamazać innym obrazkiem.
no i ostatnia sprawa... jeśli ktoś znajdzie sposób na sprawne "zabezpieczanie" utworów, to jedynymi, którzy na tym skorzystają będą duże koncerny muzyczne i producenci sprzętu do słuchania :(
Re: Składowa DC - dywagacje
Całość moich wywodów łatwo zrosumieć odpalając ów dwa wav'y w soundforge, w innych playerkach itp zmiany będą niesłsyszalne, a jesli juz to minimalnie, wszak nic z częstotliwością nie robię.
**********************
Co to znaczy "nie robię nic z częstotliwością" ? w ogóle nie rozumiem tego określenia, staraj się pisać precyzyjnie.
Jeśli dodajesz do sygnału szereokopasmowe śmieci (co widać na obrazku przytoczonym powyżej, niestety nie mogę tego odsłuchać) to albo są one na tyle małe, że znikną przy zwykłej kwantyzacji albo są one na tyle duże, że je słychać.
Jeśli chodzi Ci o znakowanie wodne, to informuję Cię, że wynaleziono już (i opatentowano) całą masę wyrafinowanych metod znakowania o dużej pojemności znaku (w sensie ilości bitów informacji na sekundę), niesłyszalnych (bo wykorzystuhących psychoakustykę) i odpornych na typowe przekształcanie sygnału (wliczając cięcia i montaż, filtrację pasmową i kodowanie MP3). Dodawanie badziewia takiego jak ta "piła" z pewnością nie może z tymi wyrafinowanymi technikami konkurować.
**********************
Co to znaczy "nie robię nic z częstotliwością" ? w ogóle nie rozumiem tego określenia, staraj się pisać precyzyjnie.
Jeśli dodajesz do sygnału szereokopasmowe śmieci (co widać na obrazku przytoczonym powyżej, niestety nie mogę tego odsłuchać) to albo są one na tyle małe, że znikną przy zwykłej kwantyzacji albo są one na tyle duże, że je słychać.
Jeśli chodzi Ci o znakowanie wodne, to informuję Cię, że wynaleziono już (i opatentowano) całą masę wyrafinowanych metod znakowania o dużej pojemności znaku (w sensie ilości bitów informacji na sekundę), niesłyszalnych (bo wykorzystuhących psychoakustykę) i odpornych na typowe przekształcanie sygnału (wliczając cięcia i montaż, filtrację pasmową i kodowanie MP3). Dodawanie badziewia takiego jak ta "piła" z pewnością nie może z tymi wyrafinowanymi technikami konkurować.
-
- Posty:573
- Rejestracja:wtorek 08 lis 2005, 00:00
- Kontakt:
Re: Składowa DC - dywagacje
http://soundsonline.pl/test/dctest.jpg
tak wygladają owe WAV'y
widać róznice ale nie słychać.
co do męczenia - jesli panie winnicki Cię męczę, to prosze opuscic wątek, dac innym miejsce. Zamiast gadać podziałaj, moze rzeczywiscie moje umiejętności i wzrok są tak słabe że potrzebuje specjalistów.
tak wygladają owe WAV'y
widać róznice ale nie słychać.
co do męczenia - jesli panie winnicki Cię męczę, to prosze opuscic wątek, dac innym miejsce. Zamiast gadać podziałaj, moze rzeczywiscie moje umiejętności i wzrok są tak słabe że potrzebuje specjalistów.
Jesli czegoś nie jesteś pewien - nie pisz.
http://khyro.com | http://promusic.pl/forum/
http://khyro.com | http://promusic.pl/forum/
Re: Składowa DC - dywagacje
tak - ja rozumiem ze to Analiza Freq - ale jak sie ten efekt osiaga....
Angielski ze strony APHEX troche przekracza moje umiejetnosci, aleWIELKIE DZIEKI za link - zglebie temat. Szczegolnie ze w Polsce jeden czlowiek, Ryszard Latecki - performer i trebacz, probowal juz robic takie siupy - efekt nie jest jednak w tym stylu :) choc mam wrazenie ze metoda dzialania podobna.jedna ze strona Lateckiego z oprog.
Angielski ze strony APHEX troche przekracza moje umiejetnosci, aleWIELKIE DZIEKI za link - zglebie temat. Szczegolnie ze w Polsce jeden czlowiek, Ryszard Latecki - performer i trebacz, probowal juz robic takie siupy - efekt nie jest jednak w tym stylu :) choc mam wrazenie ze metoda dzialania podobna.jedna ze strona Lateckiego z oprog.
Re: Składowa DC - dywagacje
sejin: to czy "kodowanie mp3" cokolwiek usunie, czy nie, zalezy od samego enkodera.
-
- Posty:573
- Rejestracja:wtorek 08 lis 2005, 00:00
- Kontakt:
Re: Składowa DC - dywagacje
...rzeczywiście kodowanie mp3 tego nie usuwa.
w widmie widoczne są "wolno zmieniająca się składowa stała" oraz częstotliwości 10 i 16 Hz - jest dość wyraźnie odeparowana od "muzycznego" widma. co ciekawe ten przebieg piłokształny rzeczywiście trudno usłyszeć (ja nie słyszę).
zakładając dwa zwykłe filtry dolnozaporowe zmniejszyłem składową stałą o 40dB a te piki w 10 i 16 praktycznie zniknęły. na moje ucho (i kiepski odsłuch) nie zaszkodziłem brzmieniu, ale jak macie lepsze uszy i odsłuchy ode mnie, to oceńcie sami.
domyślam się, że lepszymi filtrami można ten efekt usunąć całkowicie - ale nigdy się tym nie interesowałem i nie mam takich filtrów.
i jeszcze pytanie: dlaczego to miałby być dowód, że kawałek jest twój, a nie kogoś innego? już lepszym rozwiązaniem jest "podpis" - obrazek w widmie, ale domyślam się, że taki podpis łatwo zamazać innym obrazkiem.
no i ostatnia sprawa... jeśli ktoś znajdzie sposób na sprawne "zabezpieczanie" utworów, to jedynymi, którzy na tym skorzystają będą duże koncerny muzyczne i producenci sprzętu do słuchania :(...
**********************
Hmm, widać, udało sie, wiec pora spakować zabawki... ;)
kto szuka nie błądzi... muszę sam przetestować ów metodę ;)
dzięki za zaangażowanie ;)
w widmie widoczne są "wolno zmieniająca się składowa stała" oraz częstotliwości 10 i 16 Hz - jest dość wyraźnie odeparowana od "muzycznego" widma. co ciekawe ten przebieg piłokształny rzeczywiście trudno usłyszeć (ja nie słyszę).
zakładając dwa zwykłe filtry dolnozaporowe zmniejszyłem składową stałą o 40dB a te piki w 10 i 16 praktycznie zniknęły. na moje ucho (i kiepski odsłuch) nie zaszkodziłem brzmieniu, ale jak macie lepsze uszy i odsłuchy ode mnie, to oceńcie sami.
domyślam się, że lepszymi filtrami można ten efekt usunąć całkowicie - ale nigdy się tym nie interesowałem i nie mam takich filtrów.
i jeszcze pytanie: dlaczego to miałby być dowód, że kawałek jest twój, a nie kogoś innego? już lepszym rozwiązaniem jest "podpis" - obrazek w widmie, ale domyślam się, że taki podpis łatwo zamazać innym obrazkiem.
no i ostatnia sprawa... jeśli ktoś znajdzie sposób na sprawne "zabezpieczanie" utworów, to jedynymi, którzy na tym skorzystają będą duże koncerny muzyczne i producenci sprzętu do słuchania :(...
**********************
Hmm, widać, udało sie, wiec pora spakować zabawki... ;)
kto szuka nie błądzi... muszę sam przetestować ów metodę ;)
dzięki za zaangażowanie ;)
Jesli czegoś nie jesteś pewien - nie pisz.
http://khyro.com | http://promusic.pl/forum/
http://khyro.com | http://promusic.pl/forum/
Re: Składowa DC - dywagacje
...http://soundsonline.pl/test/dctest.jpg
tak wygladają owe WAV'y
widać róznice ale nie słychać.
______________________________________________________
A co ma byc slychac???
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c4d22733788a02e9.html
(sory za oblesnosc ale programami graficznymi to ja sie nie znajmuje ;)
____________________________________________
co do męczenia - jesli panie winnicki Cię męczę, to prosze opuscic wątek, dac innym miejsce. Zamiast gadać podziałaj, moze rzeczywiscie moje umiejętności i wzrok są tak słabe że potrzebuje specjalistów.
____________________________________________
a) nie jestem panem, tylko obywatelem. OBYWATEL WINNICKI
;)
b) Naprawde zamiast ciagnac temat, i sie przy swoim upierac, uwierz ludziom ktorzy wiedza co pisza, a gdy nie wiedza, to nie pisza. Natomiast Ty, piszac to czego nie wiesz, sprawiasz, iz uzytecznosc wyszukiwarki forumowej, do ktorej czesto odsylani sa uzytkownicy, spada :/.
tak wygladają owe WAV'y
widać róznice ale nie słychać.
______________________________________________________
A co ma byc slychac???
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c4d22733788a02e9.html
(sory za oblesnosc ale programami graficznymi to ja sie nie znajmuje ;)
____________________________________________
co do męczenia - jesli panie winnicki Cię męczę, to prosze opuscic wątek, dac innym miejsce. Zamiast gadać podziałaj, moze rzeczywiscie moje umiejętności i wzrok są tak słabe że potrzebuje specjalistów.
____________________________________________
a) nie jestem panem, tylko obywatelem. OBYWATEL WINNICKI
;)
b) Naprawde zamiast ciagnac temat, i sie przy swoim upierac, uwierz ludziom ktorzy wiedza co pisza, a gdy nie wiedza, to nie pisza. Natomiast Ty, piszac to czego nie wiesz, sprawiasz, iz uzytecznosc wyszukiwarki forumowej, do ktorej czesto odsylani sa uzytkownicy, spada :/.
Re: Składowa DC - dywagacje
...tak - ja rozumiem ze to Analiza Freq - ale jak sie ten efekt osiaga....
Angielski ze strony APHEX troche przekracza moje umiejetnosci, aleWIELKIE DZIEKI za link - zglebie temat. Szczegolnie ze w Polsce jeden czlowiek, Ryszard Latecki - performer i trebacz, probowal juz robic takie siupy - efekt nie jest jednak w tym stylu :) choc mam wrazenie ze metoda dzialania podobna.jedna ze strona Lateckiego z oprog....
**********************
zglebiaj zglebiaj, sam bym zglebil, gdyby nie to, ze akurat niebardzo mnie to fascynuje :). Ale z szybkiego rzutu okiem, to zdaje sie jeden link prowadzi do kogos kto przerabia zdjecia na dzwieki. Ale co to za sztuka? Mozesz przerobic kod programu komputerowego na dzwiek (np wczytujac jako raw do programu muzycznego), obraz przerobic na kod ascii... mozesz dane wszelkiego typu konwertowac na wszelkiego typu inne dane, ale czy to ma jakiekolwiek znaczenie? Przeciez i tak wychodzi mniej, lub bardziej przypadkowa papka (choc nie jest to zwykle bialy szum;). To tak jakbys np.: finski jezyk chcial odczytywac w polskim rozumieniu, bez tlumaczenia. Czasami moze sie zdarzyc zlepek sylab i dzwiekow, ktore beda mialy w polskim jezyku jakies znaczenie, ale co z tego...
Co ten Latecki wymyslil to ja nie wiem... ale nie mam czasu :)
Angielski ze strony APHEX troche przekracza moje umiejetnosci, aleWIELKIE DZIEKI za link - zglebie temat. Szczegolnie ze w Polsce jeden czlowiek, Ryszard Latecki - performer i trebacz, probowal juz robic takie siupy - efekt nie jest jednak w tym stylu :) choc mam wrazenie ze metoda dzialania podobna.jedna ze strona Lateckiego z oprog....
**********************
zglebiaj zglebiaj, sam bym zglebil, gdyby nie to, ze akurat niebardzo mnie to fascynuje :). Ale z szybkiego rzutu okiem, to zdaje sie jeden link prowadzi do kogos kto przerabia zdjecia na dzwieki. Ale co to za sztuka? Mozesz przerobic kod programu komputerowego na dzwiek (np wczytujac jako raw do programu muzycznego), obraz przerobic na kod ascii... mozesz dane wszelkiego typu konwertowac na wszelkiego typu inne dane, ale czy to ma jakiekolwiek znaczenie? Przeciez i tak wychodzi mniej, lub bardziej przypadkowa papka (choc nie jest to zwykle bialy szum;). To tak jakbys np.: finski jezyk chcial odczytywac w polskim rozumieniu, bez tlumaczenia. Czasami moze sie zdarzyc zlepek sylab i dzwiekow, ktore beda mialy w polskim jezyku jakies znaczenie, ale co z tego...
Co ten Latecki wymyslil to ja nie wiem... ale nie mam czasu :)
Re: Składowa DC - dywagacje
:)
Zlece to wspopracujacemu VJ-owi, ja mysle o tym performatywnie :) Ale to juz nie na toforum :)
Zlece to wspopracujacemu VJ-owi, ja mysle o tym performatywnie :) Ale to juz nie na toforum :)