Ameryka a Polska

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
Groch
Posty:437
Rejestracja:piątek 10 gru 2004, 00:00
Re: Ameryka a Polska

Post autor: Groch » czwartek 21 lip 2005, 17:44

...Nikt w tym kraju nie odwazy sie byc Ringo Starrem, nie ma juz wariatow pokroju Sida Viciousa...

**********************

Właśnie osłuchałem sobie najnowszej płyty VOO VOO. Myślę, że oni są takimi wariatami. Ich stylu jeszcze nie spotkałem. W polskiej muzyce niepowtarzalność to rzdkość, dlatego doceniam wszelkie oryginalne poczynania.

Awatar użytkownika
DeEs
Posty:59
Rejestracja:czwartek 14 lip 2005, 00:00

Re: Ameryka a Polska

Post autor: DeEs » czwartek 21 lip 2005, 18:15

Ja wam powiem, co tu jest najbardziej nie tak.

Nie chodzi o produkcję - w Ameryce tez wychodziły produkcje technicznie słabo zrealizowane, a były na topie.

Nie chodzi też o to , że Polska to nie USA, albo o to, że melodie złe, bo jakoś Niemcy nie dość że od ameryki są daleko, a pod względem śpiewności języka i ogólnej melodyzacji wypadają tak, że idź słonik w drzewo - a ich produkcje po świecie się rozchodzą. (Kiedyś mówiono, że to za sprawą niemieckiej Vivy i Mtv - mamy teraz swoje odziały tych kanałów i co? jajco )

Nie chodzi o to że Polacy nie potrafią grać, bo są u nas tony świetnych muzyków - przynajmniej jeśli chodzi o sprawność manualną, a kapele takie jak Sex Pistols na początku swojej kariery nie umiały zagrać więcej niż 3 akordy :]

Nie chodzi o to że wytwórnie są "be", bo tak jest wszędzie - artysta jest tylko towarem - wycisnąć i porzucić, a żeby się zainteresowali wyciskaniem z nas soków to i tak się trzeba nieźle za nimi nachodzić

Nie chodzi o brak kasy, bo jakoś połowa starego Amerykańskiego rapu to goście, którzy się wygrzebali ze slumsów .

Wiadomo, że te wszystkie czynniki jedne w większym stopniu, drugie w mniejszym u nas występują i są to trudności, ale nigdzie nie ma lekko.

Więc o co chodzi? O to że w Polsce myślenie "mam papiurek - dajcie pracę" przeszło też i na muzyków i objawia się w postaci "umiem grać/skomponowałem kawałek/nagrałem demówkę/zagrałem pare koncertów - dajcie mi kontrakt i listy przebojów".... a tak łatwo nie ma i zaczynają się schody - Polacy nie mają siły przebicia. Jak tylko zaczynają się schody to zaraz pojawia się zniechęcenie, maruderstwo na czym ten świat stoi i myśli samobójcze

Mało kto się chce na prawdę poświęcić - nie mówię tu o poświęceniu w stylu "przez miesiąc nie jem cukierków żeby kupić sobie lepszy przetwornik" chociaż dla wielu i to by było za dużo.

Nie wiem czy wiecie, że Sepultura na pierwszej swojej trasie spała pod sceną, a do stanów pojechali bez przysłowiowego grosza przy dupie i bez języka w gębie. Żyli na krzywy ryj po ludziach. Niedojedzeni i niedomyci łazili gdzie się da, żeby ktoś ich w końcu zauważył. Ciekawe ilu naszych się tak poświęcało? Takie przykładów można by mnożyć, ale mi się nie chce bo i tak się rozpisuję.

Ciekawe ilu naszych w ogóle próbowało pchnąć swoje produkcje na zachód - sami po nas nie przyjdą przecież..

Ktoś słyszał pierwsze płyty Behemotha? Nie? To lepiej niech nie słucha - a do czego doszli dzisiaj? Nie mają czasu, żeby zagrać jakiś koncert w rodzimym nadwiślańskim kraju, bo jeżdzą po całym świecie... ale tu potrzeba było takiego Nergala, z jego pewnością siebie i systematycznym dążeniem do celui. Bez tego na nic by się zdały młynki i akrobacje Inferna, bo nikt by sam po nich nie przyszedł.

A Skalpel? Dobra muzyka - lubię ich i słucham - ale nie oszukujmy się - mistrzostwo świata to to nie jest, a na zachodzie wydają.... bo spróbowali.



Więc zamiast dzielić włos na czworo pakujcie te swoje produkcje i walcie z nimi gdzie się da, zamiast siedzieć w swoich 4 ścianach i marnować czas na takie niepotrzebne "filozy".



Jak to ktoś powiedział - Ament.

Darkthrone
Posty:243
Rejestracja:czwartek 21 paź 2004, 00:00

Re: Ameryka a Polska

Post autor: Darkthrone » czwartek 21 lip 2005, 19:22

...Jak to jest z tymi nagraniami. Mamy ten sam sprzęt (mówię o wypasionych polskich studiach) co Amerykanie, dobrych realizatorów, a nagrania jakieś inne, słabsze. Porównajmy dowolny gatunek muzyczny. Czy to Hip hop, czy pop czy mocny rock. U nas jakieś to wszystko mdłe, płaskie i takie same. Jakby jeden gość to miksował. A w USA? Wszystko kopie po gębie, czy to Shakira czy KORN i country. O co chodzi? ...

**********************

Poruszyłeś temat woda. Można by tu mówić wiele. Ja mam tylko jedno do powiedzenia: stare, odgrzewane kotlety niegdy nie będą smakować. To tyle co sądzę o tym, co dzieje się w naszych rodzimych produkcjach...gdzie ten powiew swieżości ? Młodość ? Energia ? Ni ma...

poet-1
Posty:64
Rejestracja:piątek 07 lut 2003, 00:00

Re: Ameryka a Polska

Post autor: poet-1 » czwartek 21 lip 2005, 19:47

przeciez to co sie dzieje teraz na rynku muz. w usa jest tragicznie plastikowe, nierozumiem po co ten temat
diggin' in the crates

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Ameryka a Polska

Post autor: Zbynia » czwartek 21 lip 2005, 20:25

chcialbym wiedziec kto inwestuje w hip-hop bo tego akurat w naszym kraju nikt nie chce wydawac...



nie mowie o jakis buraczanych przyspiewkach z wytworni umc - bo to z hiphopem ma bardzo malo wspolnego



firmy wola sprawdzonych artystow - gdzie wszystko gra jezst dobrze zrobione i gwarantuje sprzedaz przynajmniej 15 tysiecy



a hiphop?jak sprzedaz 5000 to mozesz skakac z radosci



a malolaci nic nie kupuja - sciagaja z netu i taka jest prawda

horncqt
Posty:272
Rejestracja:sobota 26 mar 2005, 00:00

Re: Ameryka a Polska

Post autor: horncqt » czwartek 21 lip 2005, 20:32

To co jest w USA to wielkie produkcje. O ile utwory moga byc kaszaniaste to oceniajac je z pkt widzenia samej produkcji wiele to po prostu ogromny sukces. W Polsce jest wiele świetnych zespołow ktore nie ujrzą swiatla dziennego dlaczego? Bo wytwornie nastawione sa na zysk. Stad brakuje pieniedzy na muzyke niepopularna, a na rynku brakuje miejsca...skoro nie ma popytu...Mysle ze u nas nie brakuje udanych produkcji. Trzeba spojrzec tez na to w ten sposob ze w USA produkuje sie 100-1000x wiecej, wiec trudno sie dziwic ze ogromna wiekszosc utworow znanych przez nas sa swietnie zgrane itd.
[addsig]
GG: 5239173

Awatar użytkownika
DeEs
Posty:59
Rejestracja:czwartek 14 lip 2005, 00:00

Re: Ameryka a Polska

Post autor: DeEs » czwartek 21 lip 2005, 20:37

...chcialbym wiedziec kto inwestuje w hip-hop bo tego akurat w naszym kraju nikt nie chce wydawac...



nie mowie o jakis buraczanych przyspiewkach z wytworni umc - bo to z hiphopem ma bardzo malo wspolnego



firmy wola sprawdzonych artystow - gdzie wszystko gra jezst dobrze zrobione i gwarantuje sprzedaz przynajmniej 15 tysiecy



a hiphop?jak sprzedaz 5000 to mozesz skakac z radosci



a malolaci nic nie kupuja - sciagaja z netu i taka jest prawda...

**********************

no i dokładnie to jest to o czym pisałem, wytwórnie nie wydają, małolaci nie kupują.. a u mnie nikt nie chciał robić housu w klubach, tak goście się zmontowali w kilku, sami zaczęli załatwiać wszystko na początku za damkęi teraz to ich zastać nie mogę, bo ciągle gdzieś jeżdżą i grają - no ale jak się nie da to się nie da i tyle nie?

lepiej siedzieć i marudzić

Awatar użytkownika
Vibra
Posty:282
Rejestracja:sobota 29 cze 2002, 00:00

Re: Ameryka a Polska

Post autor: Vibra » czwartek 21 lip 2005, 20:39

Mialem nic nie pisac, ale nie moge wytrzymac jak pojawia sie taki temat.



Jesli moge wtracic swoje zdanie to mysle, ze sprawa wyglad tak.

W naszym kraju brak dobrych akustykow, nie mowie, ze nie ma ale brak, brak dobrych realizatorow.Uklady firm sa takie a nie inne.Nie promuje sie dobrych zespolow tylko szmelc na takim poziome, ze slow admin tutaj zabronil uzywac aby to okreslic. Ja nie lubie HH ale chlopaki z LO potrafia czasem na swoim starym PC wiecej ukrecic niz "zawodowcy" itd itd szkoda gadac



Natomist popatrzcie co sie dzieje tutaj na forum. Jak sie ktos pyta o sprzet to tylko ten za 10tys bo za 5 to szmelc. Tutaj siedza ludzie, do ktorych ten temat jest dedykowany.Ile razy na forum po glowie dostaje ktos kto pyta sie o Behringera, a zobaczcie ile ludzi na tym gra i slychac super. NAgrywaja w piwnycy a nie zawodowym studio i efekt jest ok. Kurcze na wydziale jazzu czasem nagrywaja sie w pokojach i wychodzi dobry material. Ja mysle ze nam brakuje poprostu pokory, za duzo wiary w sprzet, a za malo w umiejetnosci. Mysle ze to czy bedzie procek 3000 czy 3200 za duzo nie zmieni. Natomiast sluchanie, sluchanie...... moze bardzo duzo dac.1 Sweet Noise Walk Away Agresiva 69 to nasze bandy a brzmia super. Wystarczy sluchac. Nie teoretyzowac za duzo tylko grac nagrywac i bedzie ok. Troszke uwierzyc w siebie i zamiast robic mix 2 dni zrobic miesiac ale z sercem i efekt bedzie:) Oczywiscie nie bede juz tutaj wspominal o takich polskich gwiazdach tybu Brodka czy inni grajacy z tasmy. Bylem chyba w 94 w Zabrzy gral Slayer... Nie moglem wysjc z podziwu ze graja na zywo, bo lepiej bylo sluchac niz na plycie:)

Awatar użytkownika
Feefrock
Posty:720
Rejestracja:sobota 12 mar 2005, 00:00

Re: Ameryka a Polska

Post autor: Feefrock » piątek 22 lip 2005, 00:03

A może chodzi o specjalizacje realizatorów. U nas dźwiekowiec nagrywa jazz, jutro rocka a za tydzień Behemotha i się gubi gdzie jaki ma być werbel. W USA gość całe życie nagrywa tylko stopę do perkusji zespołom funky i robi to najlepiej na świecie, bo tylko to robi. Może w tym problem? Weźmy takiego Ricka Rubina. Gość nagrywa i produkuje tylko ciężkie kapele i się w tym specjalizuje.

Awatar użytkownika
Cyprio
Posty:409
Rejestracja:sobota 13 mar 2004, 00:00

Re: Ameryka a Polska

Post autor: Cyprio » piątek 22 lip 2005, 00:54

Kiedyś mówiono, że to za sprawą niemieckiej Vivy i Mtv - mamy teraz swoje odziały tych kanałów i co? jajco )

*************

tak- i właśnie przez to przy śniadaniu dręczy mnie 'schnapi krokodil' i spolszczona 'zwariowana żaba' (trauma "dring-ding-dong") - typowe przykłady niemieckich biesiadno-debilnych produktów...





Ktoś słyszał pierwsze płyty Behemotha? Nie? To lepiej niech nie słucha - a do czego doszli dzisiaj? Nie mają czasu, żeby zagrać jakiś koncert w rodzimym nadwiślańskim kraju, bo jeżdzą po całym świecie...

*************



Ostatnie produkcje Behemotha pod względem muzyki, videoclipów, wydania to mistrzostwo świata :) chłopaki nieźle dają do przodu...





Cyprio!


ODPOWIEDZ