W artykule wspomina się tylko o Mini Moogu Voyager, raz z sugestią, że jest to instrument cyfrowy. Przecież to jest prawdziwy analogowy syntezator – udoskonalona replika starego Mini Mooga. Jestem ciekaw jak MMV wypadłby w porównaniu do Voyagera. W końcu za cenę Voyagera można mięć wypasionego laptopa + MMV + dobrą klawiaturę USB z interfejsem audio.
Odpowiedzcie mi na pytanie co się bardziej opłaca kupić?
**********************
Nie wiem co mi do głowy strzeliło, ale przyznaję bez bicia, że pomyłkowo wymieniłem Voyagera jako cyfrową emulację MiniMoog'a. Wszyscy zainteresowani wiedzą, że to w pełni analogowy instrument. Ooops!
Na pewno bardziej się opłaca kupić laptopa z MMV, bo Voyager za ponad $3000 nie wysle e-maila i nie zrobi tysięcy innych rzeczy, które potrafi komputer. Pytanie tylko, czy ten laptop zabrzmi tak jak Voyager, i czy osbsługa wirtualnego instrumentu będzie tak łatwa jak w przypadku prawdziwego. W domowym studiu wybór jest oczywisty, ale do gry na koncercie wybrałbym Voyager'a.
Maciej Dobrski.
MMV i EiS 07/2004
Wlasciciel studia nagraniowego Youtopia w Edmonton, Kanada, tamze mieszkajacy na stale od 1985. Od 1997 staly wspolpracownik magazynu EiS, specjalizujacy sie w testach i recenzjach hardware i software dla produkcji studyjnej.
- OYCIECPIOTR
- Posty:237
- Rejestracja:wtorek 25 lut 2003, 00:00
Re: MMV i EiS 07/2004
No tak, typowe dyskusje na Forum, kto co powiedział, co myslał, kiedy powiedział, to co powiedział, itd...
Ale czasem liczą się też konkrety - rozwiązanie KONKRETNEGO problemu znalazłem na Forum Arturii. Wystarczy włączyć Ex.input volume i rozkręcić go na full (przy okazji warto mieć włączoną opcję soft clipping, choć to ona najmocniej obciąża CPU). W sekcji MODIFIERS Decay time na full. I wtedy odpalamy audio, jednocześnie GRAJĄC JAKĄŚ NUTĘ. To był ów haczyk. W edytorze można sobie to darować, najlepiej załadować plik audio do jakiegoś Cubasa, wśród efektów VST wybrać Minimoog fx, a następnie na oddzielnej ścieżce poprzypisywać kontrolery do filtów i obwiedni. Delay i chorus oraz sekcja Matrix też działają.Przy wyłaczonych oscylatorach mamy pełny wypas dla sygnału audio - nic, tylko eksperymentować.
OP
Ale czasem liczą się też konkrety - rozwiązanie KONKRETNEGO problemu znalazłem na Forum Arturii. Wystarczy włączyć Ex.input volume i rozkręcić go na full (przy okazji warto mieć włączoną opcję soft clipping, choć to ona najmocniej obciąża CPU). W sekcji MODIFIERS Decay time na full. I wtedy odpalamy audio, jednocześnie GRAJĄC JAKĄŚ NUTĘ. To był ów haczyk. W edytorze można sobie to darować, najlepiej załadować plik audio do jakiegoś Cubasa, wśród efektów VST wybrać Minimoog fx, a następnie na oddzielnej ścieżce poprzypisywać kontrolery do filtów i obwiedni. Delay i chorus oraz sekcja Matrix też działają.Przy wyłaczonych oscylatorach mamy pełny wypas dla sygnału audio - nic, tylko eksperymentować.
OP
[URL=http://chomikuj.pl/MISIORPLIKI/SAMPLE+24bity]darmowe sample analogów[/URL]
Re: MMV i EiS 07/2004
Och, wybaczcie Oycze, jam na smierc zapomnial o Tobie! Ale widze, zes nie palcem robiony i dales sobie rade sam.
Pozdrowienia,
MD.
Pozdrowienia,
MD.
Wlasciciel studia nagraniowego Youtopia w Edmonton, Kanada, tamze mieszkajacy na stale od 1985. Od 1997 staly wspolpracownik magazynu EiS, specjalizujacy sie w testach i recenzjach hardware i software dla produkcji studyjnej.
- OYCIECPIOTR
- Posty:237
- Rejestracja:wtorek 25 lut 2003, 00:00
Re: MMV i EiS 07/2004
...Och, wybaczcie Oycze, jam na smierc zapomnial o Tobie! Ale widze, zes nie palcem robiony i dales sobie rade sam.
Pozdrowienia,
MD....
**********************
Odpuszczam grzechy Wasze i na następne teksty i testy wyczekuję.
OP.
PS. A kto mnie tam zrobił i czym - śledztwo trwa.
Pozdrowienia,
MD....
**********************
Odpuszczam grzechy Wasze i na następne teksty i testy wyczekuję.
OP.
PS. A kto mnie tam zrobił i czym - śledztwo trwa.
[URL=http://chomikuj.pl/MISIORPLIKI/SAMPLE+24bity]darmowe sample analogów[/URL]