MMV i EiS 07/2004

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
Dobmatt
Posty:462
Rejestracja:środa 13 mar 2002, 00:00
Re: MMV i EiS 07/2004

Post autor: Dobmatt » czwartek 08 lip 2004, 05:27

W artykule wspomina się tylko o Mini Moogu Voyager, raz z sugestią, że jest to instrument cyfrowy. Przecież to jest prawdziwy analogowy syntezator – udoskonalona replika starego Mini Mooga. Jestem ciekaw jak MMV wypadłby w porównaniu do Voyagera. W końcu za cenę Voyagera można mięć wypasionego laptopa + MMV + dobrą klawiaturę USB z interfejsem audio.

Odpowiedzcie mi na pytanie co się bardziej opłaca kupić?



**********************

Nie wiem co mi do głowy strzeliło, ale przyznaję bez bicia, że pomyłkowo wymieniłem Voyagera jako cyfrową emulację MiniMoog'a. Wszyscy zainteresowani wiedzą, że to w pełni analogowy instrument. Ooops!



Na pewno bardziej się opłaca kupić laptopa z MMV, bo Voyager za ponad $3000 nie wysle e-maila i nie zrobi tysięcy innych rzeczy, które potrafi komputer. Pytanie tylko, czy ten laptop zabrzmi tak jak Voyager, i czy osbsługa wirtualnego instrumentu będzie tak łatwa jak w przypadku prawdziwego. W domowym studiu wybór jest oczywisty, ale do gry na koncercie wybrałbym Voyager'a.



Maciej Dobrski.

Wlasciciel studia nagraniowego Youtopia w Edmonton, Kanada, tamze mieszkajacy na stale od 1985. Od 1997 staly wspolpracownik magazynu EiS, specjalizujacy sie w testach i recenzjach hardware i software dla produkcji studyjnej.

Awatar użytkownika
OYCIECPIOTR
Posty:237
Rejestracja:wtorek 25 lut 2003, 00:00

Re: MMV i EiS 07/2004

Post autor: OYCIECPIOTR » czwartek 08 lip 2004, 09:30

No tak, typowe dyskusje na Forum, kto co powiedział, co myslał, kiedy powiedział, to co powiedział, itd...

Ale czasem liczą się też konkrety - rozwiązanie KONKRETNEGO problemu znalazłem na Forum Arturii. Wystarczy włączyć Ex.input volume i rozkręcić go na full (przy okazji warto mieć włączoną opcję soft clipping, choć to ona najmocniej obciąża CPU). W sekcji MODIFIERS Decay time na full. I wtedy odpalamy audio, jednocześnie GRAJĄC JAKĄŚ NUTĘ. To był ów haczyk. W edytorze można sobie to darować, najlepiej załadować plik audio do jakiegoś Cubasa, wśród efektów VST wybrać Minimoog fx, a następnie na oddzielnej ścieżce poprzypisywać kontrolery do filtów i obwiedni. Delay i chorus oraz sekcja Matrix też działają.Przy wyłaczonych oscylatorach mamy pełny wypas dla sygnału audio - nic, tylko eksperymentować.

OP
[URL=http://chomikuj.pl/MISIORPLIKI/SAMPLE+24bity]darmowe sample analogów[/URL]

Awatar użytkownika
Dobmatt
Posty:462
Rejestracja:środa 13 mar 2002, 00:00

Re: MMV i EiS 07/2004

Post autor: Dobmatt » piątek 09 lip 2004, 02:59

Och, wybaczcie Oycze, jam na smierc zapomnial o Tobie! Ale widze, zes nie palcem robiony i dales sobie rade sam.



Pozdrowienia,



MD.
Wlasciciel studia nagraniowego Youtopia w Edmonton, Kanada, tamze mieszkajacy na stale od 1985. Od 1997 staly wspolpracownik magazynu EiS, specjalizujacy sie w testach i recenzjach hardware i software dla produkcji studyjnej.

Awatar użytkownika
OYCIECPIOTR
Posty:237
Rejestracja:wtorek 25 lut 2003, 00:00

Re: MMV i EiS 07/2004

Post autor: OYCIECPIOTR » piątek 09 lip 2004, 08:25

...Och, wybaczcie Oycze, jam na smierc zapomnial o Tobie! Ale widze, zes nie palcem robiony i dales sobie rade sam.



Pozdrowienia,



MD....

**********************

Odpuszczam grzechy Wasze i na następne teksty i testy wyczekuję.

OP.



PS. A kto mnie tam zrobił i czym - śledztwo trwa.
[URL=http://chomikuj.pl/MISIORPLIKI/SAMPLE+24bity]darmowe sample analogów[/URL]

ODPOWIEDZ