Jaka karta muzyczna do domowego studia?

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
Stradivariusz
Posty:67
Rejestracja:sobota 10 sty 2004, 00:00
Re: Jaka karta muzyczna do domowego studia?

Post autor: Stradivariusz » niedziela 13 cze 2004, 14:05

M-audio Revolution 7.1, albo Audigy 2. Dobry dynamika i dźwięk, nagrywanie w 24 bitach, na co komu więcej?

STrad
Nagrywam wyłącznie klasykę - orkiestry, chóry, zespoły kameralne, soliści itp.

Czarny[Tbg]
Posty:33
Rejestracja:sobota 01 maja 2004, 00:00

Re: Jaka karta muzyczna do domowego studia?

Post autor: Czarny[Tbg] » poniedziałek 14 cze 2004, 19:38

...jeszcze zerknij na to

myślę, że już taniej się nie da, no i Cubasis'a masz za darmo...

**********************

jest ta karta moze juz u nas dostępna ?? ktos widział może ? i czy te wersje programów sa pełne ?

Awatar użytkownika
dopeman
Posty:9
Rejestracja:czwartek 06 maja 2004, 00:00

Re: Jaka karta muzyczna do domowego studia?

Post autor: dopeman » wtorek 15 cze 2004, 09:49

Tak, mój terratec jest na czinczach, ale w moich warunkach to specjalnie nie przeszkadza.



Do nagrań wokali nie musisz wygłuszać wszystkich ścian. Wskazana jest delikatna odpowiedź pomieszczenia. Nagrywałem kiedyś wokale w studio gdzie wszędzie był styropian+wata szklana+miękka wykładzina podłogowa, i niestety nagranie (choć nagrywane przez Neuman TLM 103) było strasznie głuche....

**********************



GOD BLESS THIS FORUM :)

Dzieki za mnogos wypowiedzi i porad, dobry bajer z tym cool edziem :D



Jesli jeszczez moglbys rozwinac temat tych wokali. Spotkalem sie z opinia (kolesia na rezyserii dzwieku 2 rok) ze jesl ipojemnosciowy mikrofon to musi byc kabina w pelni wygluszona. U mnie wykorzystalem do tego szafe (wata+material).. zobrazuje ci:



[*****-----

[

[ x y

[

******-----



x to mikrofon, y to ja (wlezc do szafy nie zdolam) te ciensze linie to drzwi - zaslaniaja mi boki, natomiasti przestrzen nad glowa i za plecami mam wolna.

Wokal nagrany w takich warunkach jest bardzo przyjemny i cieply, natomiast jesli zaczynam glosniej krzyczec nagrywac partie bardziej dynamiczne slychac juz poglos, co w obrobce troche pogarsza jego jakosc. Zawsze myslalem ze wokal powinien byc nagrany bez poglosu, zeby mozna go potem ubarwic jakims reverbem/delayem.



pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
dopeman
Posty:9
Rejestracja:czwartek 06 maja 2004, 00:00

Re: Jaka karta muzyczna do domowego studia?

Post autor: dopeman » wtorek 15 cze 2004, 09:52

[*****-----

[

[ X..... y

[

******-----



tak to powinno byc zle sie wyswietlilo. oczywiscie odleglosc (w tym wypadku kropki) jest zblizona do zalecanej - dlugosc dloni pomiedzy ustami a mikrofonem.

Awatar użytkownika
janos
Posty:391
Rejestracja:środa 12 mar 2003, 00:00

Re: Jaka karta muzyczna do domowego studia?

Post autor: janos » wtorek 15 cze 2004, 10:41

......jeszcze zerknij na to

myślę, że już taniej się nie da, no i Cubasis'a masz za darmo...

**********************

jest ta karta moze juz u nas dostępna ? ktos widział może ? i czy te wersje programów sa pełne ? ...

**********************



Z tego co wiem to niestety jezcze nie. Programy są dokładnie takie jakie napisali. Cubasis pełny, Wavelab Lite (cyli nie pełny)

Awatar użytkownika
netes
Posty:592
Rejestracja:piątek 11 cze 2004, 00:00

Re: Jaka karta muzyczna do domowego studia?

Post autor: netes » wtorek 15 cze 2004, 15:11

Hmm, a która lepsza M-Audio Revolution 7.1 czy AUDIOTRAK MAYA 44 MK II? Bo się zastanawiam którą wybrać do domowego studia :)
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
willy
Posty:2
Rejestracja:wtorek 15 cze 2004, 00:00

Re: Jaka karta muzyczna do domowego studia?

Post autor: willy » wtorek 15 cze 2004, 16:03

jezeli chodzi o karte Audiotrak Maya 44 to wlasnie takim czyms dysponuje...

karta jest calkiem ok. sterownik ma fajny (z virtualna krosownica :P).

jezeli chodzi o jakosc to jak bedziesz uzywal preampa to powinna byc calkiem w porzadku - bo jej wbudowany przedwzmacniacz mikrofonowy nie jest najlepszy (gdzies kiedys widzialem 'recepte' na przerobke przedwzmacniacza w tej karcie)...

kolejny minus karty to tylko 16bitow...



jezeli chodzi o plusy - fajna sprawa to 4/4 i wszystko na jackach.

Awatar użytkownika
Helmer
Posty:296
Rejestracja:poniedziałek 26 sie 2002, 00:00

Re: Jaka karta muzyczna do domowego studia?

Post autor: Helmer » wtorek 15 cze 2004, 16:06

...Hmm, a która lepsza M-Audio Revolution 7.1 czy AUDIOTRAK MAYA 44 MK II? Bo się zastanawiam którą wybrać do domowego studia :)...

**********************

Z tych dwoch Maya44 mkII jest na pewno lepsza!

Awatar użytkownika
force
Posty:437
Rejestracja:wtorek 11 maja 2004, 00:00

Re: Jaka karta muzyczna do domowego studia?

Post autor: force » wtorek 15 cze 2004, 16:22

...jezeli chodzi o karte Audiotrak Maya 44 to wlasnie takim czyms dysponuje...

karta jest calkiem ok. sterownik ma fajny (z virtualna krosownica :P).

jezeli chodzi o jakosc to jak bedziesz uzywal preampa to powinna byc calkiem w porzadku - bo jej wbudowany przedwzmacniacz mikrofonowy nie jest najlepszy (gdzies kiedys widzialem 'recepte' na przerobke przedwzmacniacza w tej karcie)...

kolejny minus karty to tylko 16bitow...



jezeli chodzi o plusy - fajna sprawa to 4/4 i wszystko na jackach....

**********************

Mówisz o pierwszej wersji tej karty. MKII to inna bajka 24bit i niezłe przedwzmacniacze. Radzę zajrzeć do pisma MUZYK, tam była testowana (nr chyba z grudnia 2003).
SONY VAIO, MOTU Traveler, Presonus Digimax FS, ADAM A7

Awatar użytkownika
janos
Posty:391
Rejestracja:środa 12 mar 2003, 00:00

Re: Jaka karta muzyczna do domowego studia?

Post autor: janos » wtorek 15 cze 2004, 21:08

Wokal nagrany w takich warunkach jest bardzo przyjemny i cieply, natomiast jesli zaczynam glosniej krzyczec nagrywac partie bardziej dynamiczne slychac juz poglos, co w obrobce troche pogarsza jego jakosc. Zawsze myslalem ze wokal powinien byc nagrany bez poglosu, zeby mozna go potem ubarwic jakims reverbem/delayem.



pozdrawiam :)...

**********************



Ja nie mówiłem o tym aby zostawić gołe ściany, ale też żeby nie robić totalnej głuchoty, bo wtakim miejscu trudnowytrzymać więcej niż godzine. Do takiego głuchego nagrania będziesz potrzebował bardzo dobrego pogłosu, żeby to fajnie zagadało (wtyczki i budżetowe procesory odpadają).

ODPOWIEDZ