Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
W dobie zalewu informacjami, ciągłym pośpiechu, ludzie wolą włączyć Eskę i cieszyć się tym, za co dano więcej by było wyżej na liście. Nie ma co ubolewać, nikt z nas tego nie zmieni choćby skały srały...
Brak pomysłu w tej chwili...
Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
choćby skały srały......
**********************
i masz juz rym do nowego hitu...
**********************


Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
A ja dodam cos od siebie;)
www.myspace.com/sammathnaur
Wiem ze nie kazdemu sie spodoba tak przyciezkawy klimat , ale na pewno wielu realizatorow , instrumentalistow i uzytkownikow VST moze cos ciekawego znalezc.
Enjoy
www.myspace.com/sammathnaur
Wiem ze nie kazdemu sie spodoba tak przyciezkawy klimat , ale na pewno wielu realizatorow , instrumentalistow i uzytkownikow VST moze cos ciekawego znalezc.
Enjoy

Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
a teraz przychodzi czas na r'n'b oraz reggaeton - przynajmniej tak to tutaj w USA wyglada. A i rock jest tutaj bardzo popularny. Ciekawi mnie to jak sie odniesie do polskich realiow.
I <3 MUSIC
Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
...
Panowie, halo, halo, czy poza "polskim roczkiem" i "disco - dance - techno - trancem" jest jeszcze w Waszej świadomości jakaś inna muzyka? Czy powszechna świadomość ludków dopuszcza jeszcze jakieś inne klimaty? Takie poza utylitarnością, poza sprzedawalnością, poza nawet... beatem (czy już chole..a wszystko dziś musi być do tańca?).
...
**********************
Wrzucając disco i dance do jednego worka z techno i trancem sam nie masz świadomości o tych stylach muzycznych. Chyba nigdy nie słyszałeś prawdziwych utworów muzyki klubowej. Wyszystko co w Esce zasłuchałeś wrzucasz do jednego worka. Trance mimo, że jest muzyką taneczną dla bardzo wielu ludzi jest na imprezie nie do przetrawienia, chociaż w domu bardzo chętnie go słuchają.
Myślisz, że na trance czy techno idzie zarobić nie wiadomo co? Wielu polaków wydających za granicą, w uznanych wytwórniach, swoje utwory z trancu robi to głównie dla przyjemności, bo sami mówią, że z tego wyżyć się nie da.
I na koniec przestań już robić te filozoficzne wywody. Cały czas się zachowywujesz jakbyś wiedział najlepiej i był jedynym "zdrowym człowiekiem całej zepsutej populacji".
Wybacz, ale tak to wszystko odbieram.
Panowie, halo, halo, czy poza "polskim roczkiem" i "disco - dance - techno - trancem" jest jeszcze w Waszej świadomości jakaś inna muzyka? Czy powszechna świadomość ludków dopuszcza jeszcze jakieś inne klimaty? Takie poza utylitarnością, poza sprzedawalnością, poza nawet... beatem (czy już chole..a wszystko dziś musi być do tańca?).
...
**********************
Wrzucając disco i dance do jednego worka z techno i trancem sam nie masz świadomości o tych stylach muzycznych. Chyba nigdy nie słyszałeś prawdziwych utworów muzyki klubowej. Wyszystko co w Esce zasłuchałeś wrzucasz do jednego worka. Trance mimo, że jest muzyką taneczną dla bardzo wielu ludzi jest na imprezie nie do przetrawienia, chociaż w domu bardzo chętnie go słuchają.
Myślisz, że na trance czy techno idzie zarobić nie wiadomo co? Wielu polaków wydających za granicą, w uznanych wytwórniach, swoje utwory z trancu robi to głównie dla przyjemności, bo sami mówią, że z tego wyżyć się nie da.
I na koniec przestań już robić te filozoficzne wywody. Cały czas się zachowywujesz jakbyś wiedział najlepiej i był jedynym "zdrowym człowiekiem całej zepsutej populacji".
Wybacz, ale tak to wszystko odbieram.
Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
Muzyka dobra i zła była zawsze , teraz jest poprostu za duzo muzyki i ta dobra ginie w marazmie. Kiedys zeby tworzyc muzyke elektroniczną trzeba było wydac kupe kasy na sprzet i pozwalali sobie na to profesjonaliści ktorzy potrafili to wykorzystać. Nie realne było w polsce powstanie takiego zespołu jak np: Depeche Mode. Na przelomie lat 70/80 ceny synthow dla angola były niemałe a dla polaka ze swiata komuny nierealne. Teraz ,,my space"y itp. zawalone są muzyką bo byle kto sie za nią zabiera.
Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
Zgadzam się z wrzucaniem techno trance i dance do jednego wora. Z każdego stylu wywodzą się gniotowate gatunki, a najbardziej irytujący jest fakt nazywania techno czegoś tanzbudowego i podobnie jest ze stylem trance.
Istnieje muzyka Polaków, owszem, ale w podziemiu lub za granicą, gdzie warunki do publikacji są poniekąd lepsze niż w Polsce. Jest to głównie zasługa braku odpowiednich wytwórni i labeli- jakież są w Polsce wytwórnie Technicznej, Elektronicznej czy Psytrance?
Co do psychedelic i psybient- mamy powody do dumy. Stellar Magnitude, Artha, Sundial i nie tylko... Wystarczy tylko zgłębić temat.
Reasumując moją krótką wypowiedź- musi byc komercja i podziemie, by istniał kontrast będący niezbędny dla społeczeństwa. Zrównanie wszystkiego na jedno byłoby niestety cholernie nudne (najlepiej to można zobaczyć po "Człowieku demolce"- film nienajlepszy, ale miał jakieś konkrety w sobie)
Abstrachując- słuchając komercyjnych rozgłośni radiowych absolutnie NICZEGO się o Polskiej muzyce NIE DOWIESZ. Top Trendy, Sopoty, Opola i Eurowizje są najczęściej sceną i kuźnią totalnego kału i bezguścia narodu ludzkiego (chociaż są wyjątki)
Istnieje muzyka Polaków, owszem, ale w podziemiu lub za granicą, gdzie warunki do publikacji są poniekąd lepsze niż w Polsce. Jest to głównie zasługa braku odpowiednich wytwórni i labeli- jakież są w Polsce wytwórnie Technicznej, Elektronicznej czy Psytrance?
Co do psychedelic i psybient- mamy powody do dumy. Stellar Magnitude, Artha, Sundial i nie tylko... Wystarczy tylko zgłębić temat.
Reasumując moją krótką wypowiedź- musi byc komercja i podziemie, by istniał kontrast będący niezbędny dla społeczeństwa. Zrównanie wszystkiego na jedno byłoby niestety cholernie nudne (najlepiej to można zobaczyć po "Człowieku demolce"- film nienajlepszy, ale miał jakieś konkrety w sobie)
Abstrachując- słuchając komercyjnych rozgłośni radiowych absolutnie NICZEGO się o Polskiej muzyce NIE DOWIESZ. Top Trendy, Sopoty, Opola i Eurowizje są najczęściej sceną i kuźnią totalnego kału i bezguścia narodu ludzkiego (chociaż są wyjątki)
Psychomaniak
- Soundscape
- Posty:2054
- Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
- Kontakt:
Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
Wrzucając disco i dance do jednego worka z techno i trancem sam nie masz świadomości o tych stylach muzycznych.
**********************
Wspomogę tą wypowiedź pewną stronką, która trafnie i przykładowo wyjaśnia wiele o muzyce elektronicznej i jej gatunkach.
Zapraszam!
**********************
Wspomogę tą wypowiedź pewną stronką, która trafnie i przykładowo wyjaśnia wiele o muzyce elektronicznej i jej gatunkach.
Zapraszam!
Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
Panowie, halo, halo, czy poza "polskim roczkiem" i "disco - dance - techno - trancem" jest jeszcze w Waszej świadomości jakaś inna muzyka? Czy powszechna świadomość ludków dopuszcza jeszcze jakieś inne klimaty? Takie poza utylitarnością, poza sprzedawalnością, poza nawet... beatem (czy już chole..a wszystko dziś musi być do tańca?).
*******************
NIe traktowac jako reklamy ale można wejśc tu:)
http://www.myspace.com/compulsiveshoppingdisorder
Pozdrawiam
[Post edytowany przez Admina w dniu 27/08/2008]
Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
Panowie, halo, halo, czy poza "polskim roczkiem" i "disco - dance - techno - trancem" jest jeszcze w Waszej świadomości jakaś inna muzyka? Czy powszechna świadomość ludków dopuszcza jeszcze jakieś inne klimaty?
Tak sie sklada, ze muzyka zwiazany jestem zawodowo poprzez bycie realizatorem, ale jestem tez amatorskim muzykiem, grajacym bluesa. Moge stwierdzic, ze blues u nas trzyma sie niezle i ma calkiem spora grupe sluchaczy. W dodatku jest to muzyka wykonywana na zywo, ktora dosc trudno zarejestrowac w studiu, wiec koncert sa naturalna forma jej egzystowania. Z punktu widzenia basisty bluesowego to Twoja, Piotrze, muzyka, disco-polo oraz radiowy dens czy inne czilauty to jest zupelnie to samo
Tak sie sklada, ze muzyka zwiazany jestem zawodowo poprzez bycie realizatorem, ale jestem tez amatorskim muzykiem, grajacym bluesa. Moge stwierdzic, ze blues u nas trzyma sie niezle i ma calkiem spora grupe sluchaczy. W dodatku jest to muzyka wykonywana na zywo, ktora dosc trudno zarejestrowac w studiu, wiec koncert sa naturalna forma jej egzystowania. Z punktu widzenia basisty bluesowego to Twoja, Piotrze, muzyka, disco-polo oraz radiowy dens czy inne czilauty to jest zupelnie to samo
