...Hmm..Właśnie kończe ogólniaka i nie bardzo wiem co dalej..Myślałem nieśmiało o Politechnice Gdańskiej i Inżynierii Dźwięku i Obrazu, ale mam wątpliwości czy szczere chęci i podstawowa wiedza z zakresu liceum,(klasa mat.-fiz.) wystarczą do tego, aby w ogóle startować w tym kierunku. Byłbym dźwięczny gdyby ktoś rozjaśnił moje wątpliwości. ...I mam jeszcze jedno pytanie. Gdzie w Polsce jeszcze mogę szukać czegoś podobnego do tego co jest np. w Gdańsku?...
**********************
czytaj wyzej
Politechnika Wrocławska a Uniwersytet Poznański
Mam 18 lat, jestem klawiszowcem, interesuje się szeroko pojętym dźwiękiem i wszystkim co z nim związane.
Re: Politechnika Wrocławska a Uniwersytet Poznański
**********************
czytaj wyzej ...
**********************
Dzięki za rade


Re: Politechnika Wrocławska a Uniwersytet Poznański
poczytaj tu tu
Mam 18 lat, jestem klawiszowcem, interesuje się szeroko pojętym dźwiękiem i wszystkim co z nim związane.
Re: Politechnika Wrocławska a Uniwersytet Poznański
...poczytaj tu tu...
**********************
Powiedzmy że trochę mi się rozjąśniło, ale tylko trochę
Dzięki!
**********************
Powiedzmy że trochę mi się rozjąśniło, ale tylko trochę

Re: Politechnika Wrocławska a Uniwersytet Poznański
warszawska szkoła realizacji dźwieku
kształci prawdziwych realizatorów dobre chciałbym zobaczyć absolwentów tej szkoły podczas pracy na festiwalu dajmy na to 10 kapel po 5 min na przepinki bez prób na żywioł oj by sie działo :)
pozdrawiam
......Jak powszechnie wiadomo realizatorów dżwięku z prawdziwego zdarzenia kształci tylko wydział realizacji dżwięku AM w Warszawie [...]
**********************
tak tak. takich realizatorów co to psują nagrania z powodu elementarnych braków w wiedzy technicznej, bo przecież wystarczy być artystą i wszystko będzie dobrze. Vide ostatnia płyta Możdżera z odwróconą fazą w kanałach....
**********************
Z tą płytą sytuacja jest jeszcze gorsza - to nagrywał jakiś maniak-audiofil z zacięciem ezoterycznym - cytat z jakiegoś artykułu o tej płycie (z pamięci więc może być niedokładnie):"jeżeli te dwa mikrofony będą karmiczne, to uda się uzyskać środkowy kanał duchowy"...:/ więc może to właśnie ta faza..., hehe
...
**********************
kształci prawdziwych realizatorów dobre chciałbym zobaczyć absolwentów tej szkoły podczas pracy na festiwalu dajmy na to 10 kapel po 5 min na przepinki bez prób na żywioł oj by sie działo :)
pozdrawiam
......Jak powszechnie wiadomo realizatorów dżwięku z prawdziwego zdarzenia kształci tylko wydział realizacji dżwięku AM w Warszawie [...]
**********************
tak tak. takich realizatorów co to psują nagrania z powodu elementarnych braków w wiedzy technicznej, bo przecież wystarczy być artystą i wszystko będzie dobrze. Vide ostatnia płyta Możdżera z odwróconą fazą w kanałach....
**********************
Z tą płytą sytuacja jest jeszcze gorsza - to nagrywał jakiś maniak-audiofil z zacięciem ezoterycznym - cytat z jakiegoś artykułu o tej płycie (z pamięci więc może być niedokładnie):"jeżeli te dwa mikrofony będą karmiczne, to uda się uzyskać środkowy kanał duchowy"...:/ więc może to właśnie ta faza..., hehe

**********************
Re: Politechnika Wrocławska a Uniwersytet Poznański
A dlaczego wszyscy milczą o realizacji nagłośnienia na Akademii Muzycznej w Katowicach?
Niby tylko zaoczne, jak narazie tylko licencjat, ale w tym roku ma ruszyć magisterka.
Studiuję i nie narzekam. Jak wszędzie: jeśli chcesz się czegoś nauczyć - nauczysz się. Nie do końca cała ta historia jest nastawiona na sytuacje live'owe
Nie za czadowo ze sprzętem jest, stary stół Topaz, Yamaha nie pamiętam symbolu - 48 kanałów i od cholery aux'ów - z 6 czy 8, poza tym Yamaha 03D, Mac + digidesign i/o 888 no i Pro Tools, tylko nie pamiętam który. Dwa PC z E-MU 1820 z Cubase SX 3.0. monitory w jednej z sal jakiejś dziwnej niemieckiej firmy, po 10000 za sztukę - nie mogę zapamiętać co to jest nigdy
Przodziki w sali koncertowej od Yamahy, generalnie bez rewelacji, ale grają. Sensowny set mikrofonów.
Do dyspozycji studentów jest jedna sesja w Radio Katowice co dwa tygodnie - poza siatką godzin.
Jedyny minus to nie za wiele godzin, no i to, że semestr kosztuje 3000 - jak by to jeszcze miało miejsce w dziennym trybie, naprawdę, gotów byłbym nawet płacić za regularne zajęcia przez cały tydzideń... Kadra komunikatywna, niezatwardziała, wykształcona.
Warunki mieszkaniowe przednie - Dom Studenta "Pornos" yyy Parnas. Możliwość naprawdę zupełnie dowolnego spędzenia nocki
Także ze swojej strony polecam.
Pozdrawiam

Studiuję i nie narzekam. Jak wszędzie: jeśli chcesz się czegoś nauczyć - nauczysz się. Nie do końca cała ta historia jest nastawiona na sytuacje live'owe

Nie za czadowo ze sprzętem jest, stary stół Topaz, Yamaha nie pamiętam symbolu - 48 kanałów i od cholery aux'ów - z 6 czy 8, poza tym Yamaha 03D, Mac + digidesign i/o 888 no i Pro Tools, tylko nie pamiętam który. Dwa PC z E-MU 1820 z Cubase SX 3.0. monitory w jednej z sal jakiejś dziwnej niemieckiej firmy, po 10000 za sztukę - nie mogę zapamiętać co to jest nigdy

Do dyspozycji studentów jest jedna sesja w Radio Katowice co dwa tygodnie - poza siatką godzin.
Jedyny minus to nie za wiele godzin, no i to, że semestr kosztuje 3000 - jak by to jeszcze miało miejsce w dziennym trybie, naprawdę, gotów byłbym nawet płacić za regularne zajęcia przez cały tydzideń... Kadra komunikatywna, niezatwardziała, wykształcona.
Warunki mieszkaniowe przednie - Dom Studenta "Pornos" yyy Parnas. Możliwość naprawdę zupełnie dowolnego spędzenia nocki

Także ze swojej strony polecam.
Pozdrawiam
Re: Politechnika Wrocławska a Uniwersytet Poznański
Jestem na pwr, co prawda nie na akustyce ale na innym kierunku. Znam pare osob z akustyki i mowia, ze tej akustyki malo co jest, glownie elektronika i takie tam rzeczy. Wiekszosc z nich sie napewno spodziewala czegos innego.
Re: Politechnika Wrocławska a Uniwersytet Poznański
...warszawska szkoła realizacji dźwieku
kształci prawdziwych realizatorów dobre chciałbym zobaczyć absolwentów tej szkoły podczas pracy na festiwalu dajmy na to 10 kapel po 5 min na przepinki bez prób na żywioł oj by sie działo :)
pozdrawiam
*********************
Skończyłem studia w Poznaniu i zgadzam sie z wymianą poglądów, która na temat tej uczelni nastąpiła. Jednak chciałbym po części zripostować przytoczoną powyżej wypowiedź na temat szkoły warszawskiej. Ludzie kończący studia w stolicy nie są na pewno szkoleni do (tu cytat) "festiwalu dajmy na to 10 kapel po 5 min na przepinki bez prób na żywioł oj by sie działo". Myśle, że z pewnością większość z nich miało by w takiej sytuacji istotnie duże problemy.
Jednak absolwenci AM w Warszawie to ludzie obdażeni bardzo dobrym słuchem muzycznym, szeroką wiedzą z zakresu interpretacji utworów klasyki muzycznej i problemów wykonawczych w grze na instumentach. Szkoleni są oni pod względem nagrań muzyki klasycznej (to jedna specjalizacja) lub realizacji dźwięku w filmie. Osobiście znam pare osób po tej uczelni, które dokonują bardzo dobrych nagrań.
Chodzi o pewnego rodzaju podział ról. Absolwent kierunku technicznego zajmuje sie sprzętem, połączeniami, a absolwent AM jest producentem muzycznym. Ich prawidłowa współpraca może zaowocować dobrymi wynikami.
Oczywiście jest też druga strona medalu. Duży nacisk na warsztat artystyczny powoduje często braki i zaniedbania w tzw. kulturze technicznej absolwentów AM. Byłem ostatnio przy nagraniu takiej ważnej pani reżyser muzyczny z telewizji, która robiła podstawowe błędy przy ustawieniu mikrofonów i całkiem jak to sie mówi "gubiła sie na stole". A nadrabiać próbowała pseudo artystycznymi wypowiedziami, pasującymi stylistycznie do wypowiedzi pana od Możdzera. Strach pomyśleć, że przez tyle lat pani ta popsuła wiele nagrań i dalej to będzie robić...bo ma dyplom warszawskiej uczelni.
Morał z mojego przydługawego wywodu z cyklu "z życia wzięte" jest taki, że dużo zależy od ludzi i od tego jak z danych sobie przez uczelnie możliwości skorzystają. Nie lubie gdy ktoś krytykuje jakąś instytucje lub ludzi nie mając szerszego oglądu sprawy.
pozdrawiam
kształci prawdziwych realizatorów dobre chciałbym zobaczyć absolwentów tej szkoły podczas pracy na festiwalu dajmy na to 10 kapel po 5 min na przepinki bez prób na żywioł oj by sie działo :)
pozdrawiam
*********************
Skończyłem studia w Poznaniu i zgadzam sie z wymianą poglądów, która na temat tej uczelni nastąpiła. Jednak chciałbym po części zripostować przytoczoną powyżej wypowiedź na temat szkoły warszawskiej. Ludzie kończący studia w stolicy nie są na pewno szkoleni do (tu cytat) "festiwalu dajmy na to 10 kapel po 5 min na przepinki bez prób na żywioł oj by sie działo". Myśle, że z pewnością większość z nich miało by w takiej sytuacji istotnie duże problemy.
Jednak absolwenci AM w Warszawie to ludzie obdażeni bardzo dobrym słuchem muzycznym, szeroką wiedzą z zakresu interpretacji utworów klasyki muzycznej i problemów wykonawczych w grze na instumentach. Szkoleni są oni pod względem nagrań muzyki klasycznej (to jedna specjalizacja) lub realizacji dźwięku w filmie. Osobiście znam pare osób po tej uczelni, które dokonują bardzo dobrych nagrań.
Chodzi o pewnego rodzaju podział ról. Absolwent kierunku technicznego zajmuje sie sprzętem, połączeniami, a absolwent AM jest producentem muzycznym. Ich prawidłowa współpraca może zaowocować dobrymi wynikami.
Oczywiście jest też druga strona medalu. Duży nacisk na warsztat artystyczny powoduje często braki i zaniedbania w tzw. kulturze technicznej absolwentów AM. Byłem ostatnio przy nagraniu takiej ważnej pani reżyser muzyczny z telewizji, która robiła podstawowe błędy przy ustawieniu mikrofonów i całkiem jak to sie mówi "gubiła sie na stole". A nadrabiać próbowała pseudo artystycznymi wypowiedziami, pasującymi stylistycznie do wypowiedzi pana od Możdzera. Strach pomyśleć, że przez tyle lat pani ta popsuła wiele nagrań i dalej to będzie robić...bo ma dyplom warszawskiej uczelni.
Morał z mojego przydługawego wywodu z cyklu "z życia wzięte" jest taki, że dużo zależy od ludzi i od tego jak z danych sobie przez uczelnie możliwości skorzystają. Nie lubie gdy ktoś krytykuje jakąś instytucje lub ludzi nie mając szerszego oglądu sprawy.
pozdrawiam
pozdrawiam
Re: Politechnika Wrocławska a Uniwersytet Poznański
Pytanie tylko czy nieskazitelny słuch muzyczny - bo tylko osoby z takim słuchem mają szansę zdać egazmin w Warszawie - wiem, bo jeździłem na kurs swego czasu, i mimo oceny bardzo dobrej z kształcenia słuchu w szkole muzycznej przez całe 10 lat, kiedy się w owej szkole uczyłem, nie miałem żadnych szans wobec egzaminu wstępnego z kształcenia słuchu w Wawie. Chyba tylko ze względu na psychozę panującą wśród kilku panów profesorów - czy raczej pań profesor chyba - panuje powszechny pogląd, że na AM w Warszawie mozna się nauczyć nagrywać tylko muzykę stricte klasyczną, i nie wiedzieć co z czym się spina. Naprawdę, z tych 10 osób, które oni przyjmują, tak jakoś sensownie władających wiedzą zarówno techniczno - fizyczną, i zarazem według nich dobrze słyszących jest może ze dwie
Widzę to z obserwacji części mojej kadry w Katowicach, i z obserwacji wielu - kilkudziesięciu - osób próbujących na te studia zdawać :)
Słowem - jak dla mnie sami obcinają sobie reputację, bo w wyniku selekcji przyjmuja nie do końca tych ludzi, których powinni.
No i 15 egzaminów wstępnych
- przynajmniej tak było dwa lata temu - to jak dla mnie nieco za dużo
Pozdrawiam

Widzę to z obserwacji części mojej kadry w Katowicach, i z obserwacji wielu - kilkudziesięciu - osób próbujących na te studia zdawać :)
Słowem - jak dla mnie sami obcinają sobie reputację, bo w wyniku selekcji przyjmuja nie do końca tych ludzi, których powinni.
No i 15 egzaminów wstępnych


Pozdrawiam