Jest przebój i... co dalej?

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Kismet
Posty:5
Rejestracja:piątek 07 paź 2005, 00:00
Jest przebój i... co dalej?

Post autor: Kismet » wtorek 11 paź 2005, 13:06

Po dobrych kilku latach czytania EiS, p.r.m.b., for dyskusyjnych, różnych wielkich i mądrych ludzi, szlifowania warsztatu dochodzi się do sedna problemu - i co dalej? Zalozmy ze jest juz nienaganna realizacja, jest jakis pomysl na muzyke, jest gotowy produkt na CD. Mam pytanie do Was, szczególnie tych nieco bardziej doświadczonych, co zrobić z piosenką, która ma potencjał by byc nieco ambitniejszym pop-przebojem. Jak dotrzeć do ludzi, zwyklych sluchaczy lub do decydentow?



Czy wysylanie do duzych polskich wytworni ma jeszcze jakikolwiek sens (nie majac zadnych plecow)? Malych wytworni wydajacych muzyke pop niestety chyba u nas nie ma.



Czy wypalanie i wysylanie na wlasna reke singla do kilkuset radiostacji to sensowna droga do weryfikacji rzeczywistego potencjalu danej piosenki? I czy jest jakas firma ktora moglaby sie tym za nas zajac (oczywiscie nie za darmo)?



Piosenka jest po polsku, a jesli byla by po angielsku?



dzieki z gory za wszelkie pomocne wskazowki

pozdrawiam

kismet

www.kismet.pl
Kompozytor, aranżer, producent.

Awatar użytkownika
Elfuello
Posty:339
Rejestracja:poniedziałek 15 lis 2004, 00:00

Re: Jest przebój i... co dalej?

Post autor: Elfuello » wtorek 11 paź 2005, 13:19

No niestety pomimo bardzo ładnie napisanego postu przez Pana, muszę stwierdzić, że odpowiedzi na postawione wyżej pytania można znaleźć w wyszukiwarce tego forum. Temat był już poruszany wiele razy i powtarzanie tego samego non stop tworzy tylko śmietnik na forum przy wyszukiwaniu.

W skrócie można powiedzieć, że Polska jest krajem strasznie opornym na sztukę. Jedyne rozumienie tego wyniosłego znaczeniowo słowa jest w naszym pojęciu motłoch i pozoranctwo prawdziwej sztuki. Wielbimy coś co ma etykietkę w innym języku niż PL, zamiast wsłuchać się w samą istotę i dostrzec duszę danej kompozycji/utwóru....szukamy w niej wad i staramy się krytykować ile tylko wlezie. No cóż. Taka jest nasza mentalność

Sam tworze muzykę rockową i chyba długo tutaj nie pobędę na tym rynku, widząc jakie "gwiazdy" mają tutaj wzięcie (czytaj Mandarynka, czy też mierna imitacja prawdziwej nazwy - Hip Hop).

Polecam zająć się rynkiem zachodnim.....a wtedy wrócić do Polski - może łaskawie Polacy Pana dostrzegą. Nasze firmy fonograficzne zamiast promować i dać artystom poczucie godności - wyzyskują ich , psując im tym samym siłę, energię i nadzieję na lepsze jutro.

Pozdrawiam.
[addsig]
Universal Audio Apollo Twin / Adam A7 / Native Kontrol S49 / Native Komplete 10 Ultimate / Pro Tools 12 / Samplitude Pro X3 Suite

Kismet
Posty:5
Rejestracja:piątek 07 paź 2005, 00:00

Re: Jest przebój i... co dalej?

Post autor: Kismet » wtorek 11 paź 2005, 19:27

Wielbimy coś co ma etykietkę w innym języku niż PL, zamiast wsłuchać się w samą istotę i dostrzec duszę danej kompozycji/utwóru....szukamy w niej wad i staramy się krytykować ile tylko wlezie. No cóż. Taka jest nasza mentalność



--



Ja rozumiem ze edukacja muzyczna w kraju stoi na b. niskim poziomie co implikuje ogolny poziom nazwijmy to gornolotnie erudycji muzycznej, ale ja nie chce narzekac na ludzi, nie chce ich na sile zmieniac, akceptuje takimi jakimi sa, i wydaje mi sie ze mam dla nich cos, co im sie spodoba. Szukam tylko sposobu jak do nich dotrzec. I to tutaj widze mur, nie w sluchaczach. Mur decydentow, braku mechanizmow na doplyw swiezej krwi na rynek, rozruszania stagnacji.



pozdrawiam

www.Kismet.pl
Kompozytor, aranżer, producent.

Awatar użytkownika
blacksoul
Posty:55
Rejestracja:poniedziałek 26 wrz 2005, 00:00

Re: Jest przebój i... co dalej?

Post autor: blacksoul » wtorek 11 paź 2005, 20:16

Witam :)



Jeżeli macie faktycznie przebój, to tak czy siak dotrze do ludzi czy to za sprawą internetu czy nawet drogą pantoflową.

Pytani tylko czy naprawdę macie przebój ? czy tak się tylko wam wydaje.

Co do wysyłania płyt demo do wytwórni to nie ma to najmniejszego sensu, zwłaszcza dzisiaj.

Duże wytwórnie [ czyt. "mejdżersi" ] zawierają umowy tylko z wypromowanymi grupami. Małe niewiele mogą pomóc, a mogą zaszkodzić.

Moja rada to dorwać jak najwięcej regionalnych i komercyjnych stacji radiowych które zechcą zagrać piosenkę i sprawdzić co się stanie.

Jeżeli piosenka będzie się podobać to z popartymi przez radia argumentami zwrócić się do dobrego menagera.

W polsce to proponuje Jacka Jastrowicza lub Maćka Durczaka.

No i oczywiście grać duuuużo koncertów, to jest najsilniejsza promocja dla młodego zespołu. Good Luck :)



A co do wypowiedzi kolegi Elfuello to nie zgodzę się jakoby polskie społeczeństwo było oporne na sztukę. Skąd takie wnioski ?

Czy fakt, że komuś podoba się Mandaryna świadczy o jego poziomie intelektualnym ? Jeżeli to takie proste i płytkie to proszę spróbować zrobić to co ona, zarobić kasę i wtedy nagrywać sobie co się chce.

Muzyka dla każdego ma inną wartość w życiu, przeciętnemu Kowalskiemu ma ona umilić czas w chwilach relaksu, odpoczynku czy zabawy.

Nikt na imprezie nie będzie się zastanawiał co na myśli miał autor tekstu, ludzie mają to w d...e.

I twierdzenie, że na świecie to niby słuchacz jest na poziomie a w polsce nie, jest już najbardziej absurdalne.

Puentując to moim skromnym zdaniem Dobra Muzyka zawsze się obroni i będzie miała wzięcie, niezależnie od gatunku, pretensje mają zawsze Ci którzy tej dobrej muzyki nie robią i tu jest problem.



POZDRAWIAM

...bez ciemności nie ma snów...

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Jest przebój i... co dalej?

Post autor: MB » wtorek 11 paź 2005, 20:27

Doświadczenia (nie tylko ostatnich miesięcy) podpowiadają, że temat postu jest trochę mylący. Przebój to nie piosenka tylko produkt medialny. Gdybyście mieli przebój to byście nie szukali.



Radzę zacząć od obejrzenia filmu "Szołbiznes po polsku", wiele się wyklaruje. Docieranie do słuchacza drogą tradycyjną niestety wiąże się z działaniami ... hmm ... trochę pozamerytorycznymi, że się tak eufemistycznie wyrażę

Awatar użytkownika
rezist
Posty:50
Rejestracja:poniedziałek 10 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Jest przebój i... co dalej?

Post autor: rezist » wtorek 11 paź 2005, 21:03

Ja rozumiem ze edukacja muzyczna w kraju stoi na b. niskim poziomie co implikuje ogolny poziom nazwijmy to gornolotnie erudycji muzycznej,



**********************



Zle podchodzisz do tematu. Edukacja muzyczna odpowiada ogolnemu poziomowi kultury w naszym spoleczenstwie i jego inteligencji. No to teraz wszyscy mozemy zaczac rzucac wyszukanymi nazwami wykonawcow :D




[addsig]
"... lobbing na rzecz członków ..."

Awatar użytkownika
goodsound
Posty:204
Rejestracja:czwartek 31 lip 2003, 00:00

Re: Jest przebój i... co dalej?

Post autor: goodsound » wtorek 11 paź 2005, 22:14



Jeżeli piosenka będzie się podobać to z popartymi przez radia argumentami zwrócić się do dobrego menagera.

W polsce to proponuje Jacka Jastrowicza lub Maćka Durczaka



****************************

Siemasz Men!

szukam dobrego menagera, material popowy leci w radio i sie podoba sluchaczom, masz może jakies namiary lub wiesz jak je zdobyc?

bylbym wdzieczny niesamowicie

goodsound@wp.pl
czarna muza dobry sound Quincy Jones

Awatar użytkownika
blacksoul
Posty:55
Rejestracja:poniedziałek 26 wrz 2005, 00:00

Re: Jest przebój i... co dalej?

Post autor: blacksoul » środa 12 paź 2005, 01:04

****************************

Siemasz Men!

szukam dobrego menagera, material popowy leci w radio i sie podoba sluchaczom, masz może jakies namiary lub wiesz jak je zdobyc?

bylbym wdzieczny niesamowicie

goodsound@wp.pl...

**********************



Do Maćka Durczaka namiary znajdziesz na oficjalnej stronie Rock Hous'u pod adresem : www.rockhouse.pl



Do Jacka Jastrowicza to niestety sam musisz zdobyć :)



Pozdrawiam i Powodzenia Życzę :)

...bez ciemności nie ma snów...

atlantic
Posty:137
Rejestracja:czwartek 23 gru 2004, 00:00

Re: Jest przebój i... co dalej?

Post autor: atlantic » środa 12 paź 2005, 07:33



Piosenka jest po polsku, a jesli byla by po angielsku?



**********************

Zdecydowanie po angielsku i najlepiej przez rok nie przyznawać się że jesteście polskimi wykonawcami - no ale musicie mieć faktycznie przebój , polski język nie nadaje się na arenę miedzynarodową (no może europejską). Jesli chodzi o przebojowość naszych produkcji to wydaje mi się że to wina właśnie menagerów , promotorów i innych szpeców od marketingu to oni nie ptrafią wyłapać tego co mogłoby być przebojem na rynku europejskim, Zawsze mnie zastanawia jak taka mała Szwecja może mieć swój udział w rynku muzycznym (np Abba , Roxette , Ace Of Bace i inni) , a my zawsze pod górkę........

Darkthrone
Posty:243
Rejestracja:czwartek 21 paź 2004, 00:00

Re: Jest przebój i... co dalej?

Post autor: Darkthrone » środa 12 paź 2005, 09:30

Ja rozumiem ze edukacja muzyczna w kraju stoi na b. niskim poziomie co implikuje ogolny poziom nazwijmy to gornolotnie erudycji muzycznej, ale ja nie chce narzekac na ludzi, nie chce ich na sile zmieniac, akceptuje takimi jakimi sa, i wydaje mi sie ze mam dla nich cos, co im sie spodoba. Szukam tylko sposobu jak do nich dotrzec. I to tutaj widze mur, nie w sluchaczach. Mur decydentow, braku mechanizmow na doplyw swiezej krwi na rynek, rozruszania stagnacji.



pozdrawiam

www.Kismet.pl...

**********************

Hmmm może trochę inna muzyka coś zmieni ? Wiesz prosty łomocik, 4/4 wali jak młot w głowę, euforia pełna...no sam nie wiem. Albo pogadaj z Tiną, Samo życie, Naj żeby Ci płytę dołączali

Aha! I żeby nie było, że to, co prezentujecie to coś na niskim poziomie. Nie, tak nie jest.

ODPOWIEDZ