Mandaryna czy Enrique?

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
yatis33
Posty:20
Rejestracja:poniedziałek 14 lut 2005, 00:00
Re: Mandaryna czy Enrique?

Post autor: yatis33 » czwartek 01 wrz 2005, 00:57

...Dajcie kase a zrobimy z Was GWIAZDY ... ...

**********************

naszczescie jeszcze w tym kraju tak nie jest ..przykladem jest chocby |EMI

w promocje ktorej TVn wlorzyl duzo kaski i co i nic ...podobny los spotkal wiekszoc laureatow idola ...wiec to nie dokonca tak ze majac kase mozna wypromowac wszystko i wszystkich...na szczescie....

R.B.
Posty:320
Rejestracja:czwartek 05 gru 2002, 00:00

Re: Mandaryna czy Enrique?

Post autor: R.B. » czwartek 01 wrz 2005, 08:28

Ale sie ubawilem ahahahahahahahhaahah
Jestem muzykiem z zawodu. Muzyka kręci się cały czas do okoła mnie i ostatnio fascynuje mnie nagrywanie muzy w swoim małym studiu domowym.

Awatar użytkownika
AnkA
Posty:20
Rejestracja:poniedziałek 08 sie 2005, 00:00

Re: Mandaryna czy Enrique?

Post autor: AnkA » czwartek 01 wrz 2005, 09:14

......Dajcie kase a zrobimy z Was GWIAZDY ... ...

**********************

naszczescie jeszcze w tym kraju tak nie jest ..przykladem jest chocby |EMI

w promocje ktorej TVn wlorzyl duzo kaski i co i nic ...podobny los spotkal wiekszoc laureatow idola ...wiec to nie dokonca tak ze majac kase mozna wypromowac wszystko i wszystkich...na szczescie.......

**********************

Wobec tego w promocję Mandaryny musiały być zamieszane siły nieczyste....
Sing Today like it's Your last day!

Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:

Re: Mandaryna czy Enrique?

Post autor: pawello » czwartek 01 wrz 2005, 09:21

Albo zwyczajnie robisz i grasz taki badziew, że nikt tego nie chce słuchać i masowa publiczność Cię zlewa....

**********************

za to ty robisz badziew na takim poziomie ze badziewna masowa publicznosc cie nie zlewa.. kurde... co za badziewna argumentacja! czlowieku zyjemy w erze powszechnej minipulacji medialnej! masowej publicznosci podoba sie to co jest PROMOWANE..
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:

Re: Mandaryna czy Enrique?

Post autor: pawello » czwartek 01 wrz 2005, 09:45

Wobec tego w promocję Mandaryny musiały być zamieszane siły nieczyste.... ...

**********************

a tak swoja droga to z innej beczki Pan AnkA czy Pani AnkA? a moze Poul AnkA? Pytam z ciekawosci..
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

Awatar użytkownika
AnkA
Posty:20
Rejestracja:poniedziałek 08 sie 2005, 00:00

Re: Mandaryna czy Enrique?

Post autor: AnkA » czwartek 01 wrz 2005, 12:58

...Wobec tego w promocję Mandaryny musiały być zamieszane siły nieczyste.... ...

**********************

a tak swoja droga to z innej beczki Pan AnkA czy Pani AnkA? a moze Poul AnkA? Pytam z ciekawosci..

...

**********************

hehe, zaraz zostanę Miriam nawet nie wiedząc o tym. Pani. (od urodzenia)
Sing Today like it's Your last day!

richtig
Posty:845
Rejestracja:wtorek 17 maja 2005, 00:00

Re: Mandaryna czy Enrique?

Post autor: richtig » czwartek 01 wrz 2005, 14:27

Albo zwyczajnie robisz i grasz taki badziew, że nikt tego nie chce słuchać i masowa publiczność Cię zlewa....

**********************



Tak się składa, że jeszcze nie miałem okazji zaprezentować się "masowej publiczności", ale gdyby moja twórczość się jej podobała, to poważnie zastanowił bym się czy to co robię jest na jakimś poziomie. Artystycznym, nie dB SPL... :). Wręcz pochlebiało by mi to, gdyby moja muzyka nie podobała się tzw. większości. W moim wypadku byłaby to porażka. Artystyczna, zapewnie nie pieniężna

A badziew swoją drogą może i robię, ale chociaż się przy tym dobrze bawię.



Pozdrawiam
www.myspace.com/pchelki

Awatar użytkownika
AnkA
Posty:20
Rejestracja:poniedziałek 08 sie 2005, 00:00

Re: Mandaryna czy Enrique?

Post autor: AnkA » czwartek 01 wrz 2005, 17:13

...Albo zwyczajnie robisz i grasz taki badziew, że nikt tego nie chce słuchać i masowa publiczność Cię zlewa....

**********************



A badziew swoją drogą może i robię, ale chociaż się przy tym dobrze bawię.



**********************



Oj panowie (przepraszam, że się wtrącę), nie ma co się kłócić. Fajnie, że każdy robi to, co lubi i ma jakąś pasję. (nawet taka Mandaryna) Niektórym (jak jej właśnie) ona przynosi więcej kasy, innym mniej. Popularność też jest zdradliwa - dziś jest jutro nie ma. (btw. zastanawia mnie, czy jak Mandaryna będzie w wieku powiedzmy Bonnie Tyler, czy ktoś to zapamięta?)

Opinie, zarówno pochwalne, jak i krytyczne są zawsze dobre,(przede wszystkim są wyznacznikiem tego, że ktoś się nami interesuje, a to Mandaryna jak widać osiągnęła) ale chyba nie przed usłyszeniem materiału osoby, która go tworzy. Dlatego nie ma co się wzajemnie obrzucać błotem.

Pozdrawiam.
Sing Today like it's Your last day!

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Mandaryna czy Enrique?

Post autor: DJOZD » czwartek 01 wrz 2005, 17:35

masowej publicznosci podoba sie to co jest PROMOWANE..

***********************************************



Jesli nie zawsze to ma to przewaznie decydujace znaczenie o tym czy cos zaistnieje komercyjnie czy tez nie.

Awatar użytkownika
JM
Posty:831
Rejestracja:sobota 17 lip 2004, 00:00

Re: Mandaryna czy Enrique?

Post autor: JM » czwartek 01 wrz 2005, 18:07

Widzę od dłuższego czasu ten temat jako headline forum.

Sory Koledzy, ale czy nie mamy tu ważniejszych spraw i ciekawszych tematów. Czy musimy gadać o niczym, niczym rasowe przekupki. Są inne dedykowane na plotuchy miejsca. Na co komu takie dyskusidła w tym miejscu i zajmowanie miejsca?

ODPOWIEDZ