Płyty CD-R - co słyszą audiofile?

[MB]

...W przyszłym tygodniu przeprowadze z kolegą ślepy test i napisze o wynikach. I idąc dalej, czy twierdzisz, że różnic między brzmieniem odtwarzaczy CD tez nie ma? ("cyfra to cyfra"?)...

**********************

Proszę nie wkładać w moje usta słów, których nie wypowiedziałem.



Różnice pomiędzy odtwarzaczami są mierzalne i słyszalne (aczkolwiek potrafią być subtelne, gdy mowa o porównywaniu odtwarzaczy wysokiej klasy).



Pamiętaj, że organizując ślepy test musisz całkowicie wyeliminować możliwość podejrzenia przez słuchacza tego co słyszy, a także możliwość zasugerowania przez drugą osobę, która przełącza kable. Test musi być przeprowadzony wielokrotnie (conajmniej kilkanaście razy) i musisz mieć 100% powtarzalnych odpowiedzi. Zgodnie z nieubłaganymi zasadami statystyki, trafienie tylko 3 przypadków na 4 próby nie jest wiarygodnym dowodem, że słyszysz, zwłaszcza jeśli w grę będą wchodzić tylko 2 kable (bo wtedy 50% trafień oznacza całkowitą losowość odpowiedzi).



http://sound.westhost.com/cables.htm

http://sound.westhost.com/cables-p3.htm#interconnects

http://www.verber.com/mark/cables.html

http://www.pcabx.com/#ten_req

http://sound.westhost.com/abx-tester.htm

[Antheck]

Ale swoją drogą, żaden z Was tego nie zrozumie jak nie posłucha spokojnie przez dłuższy czas jednego sprzętu, masy nagrań i nie nauczy sę słuchać i wyłapywać szczegóły. Co mnie dziwi, bo wszyscy słyszą

różnicę między mikrofonami, monitorami studyjnymi itp....

********************

Sprawa ma się zupełnie inaczej jak chodzi o mikrofony i monitory. Zwróć uwagę, ze mówimy to o przetwornikach elektro-akustycznych, a właściwie elektro-mechano-akustycznych. Zwróć uwagę, że idea np. takiego mikrofonu praktycznie nie zmieniła się od jakichś 50-60 lat, to samo z głośnikami. Nadrzędne znaczenie mają tutaj wszelakie parametry mechaniczne głośnika (Thiell i Small nie na darmo pracowali).

W porównaniu z tymi, moim zdaniem istotnymi elementami toru el-aku, pozostałe elementy wprowadzają pomijalne różnice w brzmieniu.

ja słysze róznice w kablach za 2zł i za 200zł. te pierwsze po prostu trzeszczą.. ))))))))))))))))))))
[addsig]

[stevelukather]

Zauwazylem dwie rzeczy,jesli chodzi o cd-romy,plyta przegrana w NERO na cd-roma (zrobiony obraz plyty na dysk i wypalona)z oryginalu nieznacznie rozni sie brzmieniowo na skrajach pasma od oryginalu ale slysze to tylko na monitorach Genelec,na zwyklym konsumenckim sprzecie tego nie ma po prostu!Natomiast nie wiem czemu plyta po wytloczeniu w tloczni brzmi troche cieplej od plyty matki ktora idzie do tloczni(na cd-romie)!!!SL.

[spiker]

a poza tym "przetwornik" przetwarza, a przewód (kabel) przewodzi co od razu determinuje sposób i efekty pracy tych dwóch "urządzeń"

[Ptyś]

Cała ta dyskusja zaczyna przypominać rozprawę nad wyższością Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy.



Przekonywanie wszystkich, że jeżeli ja i moi znajomi nie słyszą, to Ci co słyszą muszą mieć urojenia oraz twierdzenie, że Ci co nie słyszą są głusi jest trochę bez sensu.



Ludzie są różni tak jak różne są kable :)



Znam przypadek gościa, który odwiedził salon hi-fi i zamówił skonfigurowanie zestawu za ok 20 000. Po jakimś czasie dzwoni do salonu i zaprasza właściciela, żeby go odwiedził i zobaczył jego nowy super zestaw. Okazało się, że sprzedał poprzedni zestaw i kupił wieżę Pioneera. Teraz mu dudni i cyka (podkręcone jeszcze przez equalizer) i jest zadowolony. Jego kasa, jego uszy, jego sprawa.



Na początku mojej przygody z audio traktowałem kable, absorbery, kondycjonery itp. jako wymysły snobów.



Dzięki uprzejmości salonu audio miałem okazję przetestować wiele rozwiązań i okazało się, że większość z nich ma wpływ na dźwięk. Dlatego też zmieniłem swoje nastawienie i daleki jestem od radykalnych opinii.



A koniec końców i tak piękna muzyka puszczona z gramofonu Bambino wywołuję większe emocje niż chłam odtwarzany na hi-endzie.



Życząc wszystkim samej pięknej muzyki pozdrawiam

Ptyś

[oneman]

Podalem ten temat jako ciekawostke ale nie ma chyba sensu na nim debatowac. Ci co chca uslyszec i tak uslysza i na slepe testy prawdopodobnie sie nie zgodza. Zawsze bawila mnie ludzka naiwnosc, ale gdyby jej nie bylo to koncerny wszelakiego typu nie moglyby wcisnac "super hiper duper" produktu po zastosowaniu ktorego wszystko nabiera innych barw.

[mc_iek]

Mój kolega (dyrektor techniczny jednej z rozgłośni radiowych o zasięgu międzynarodowym) twierdzi, że słuchacze muzyki dzielą się na dwie kategorie -

melomani - Do tego stopnia lubią słuchać swojej ulubionej muzyki, że są

gotowi wyłożyć kasę na sprzęt, żeby było lepiej słychać i

audiofile - Mają najzajebistszy sprzęt na świecie i są gotowi słuchać

dowolnej muzyki, byleby oddawała ona wyższość ich sprzętu.



I ja się z nim zgadzam

[force]

Proszę nie wkładać w moje usta słów, których nie wypowiedziałem.

*********************************

Chciałem Cię podpuścić...

Fajne linki...muszę je na spokojnie przeczytać, dzięki.

[Marck9]

A gdyby tak sprawdzić czy różnią się między sobą WAV'y wypalone na różnych płytkach? To chyba byłby obiektywny test.



Jeden WAV

Jedna nagrywarka

Kilka płytek

Jeden WaveLab

Jeden Audiograbber lub eac



Myślę, że to wystarczy...

[ast]

...A gdyby tak sprawdzić czy różnią się między sobą WAV'y wypalone na różnych płytkach? To chyba byłby obiektywny test.



Jeden WAV

Jedna nagrywarka

Kilka płytek

Jeden WaveLab

Jeden Audiograbber lub eac



Myślę, że to wystarczy...

...

**********************

Chyba nawet wavelab nie jest potrzebny. Powinno zadziałać nawet DOSowe polecenie compare czy jakos tak, ktore bajt po bajcie porównoje dwa pliki.