...
dajmy na to takie 50Hz to ja jednak wolę rzetelnie usłyszeć (a to jest całkowicie możliwe przy 8-calowej membranie)
Ale to juz w zasadzie nie sa monitory bliskiego pola...
**********************
P22 ma 9 cali i jest ewidentnie monitorem bliskiego pola.
Poza tym, krańce pasma to również góra. Na "wynalazkach" typu Adam słychać detale, które na NS10 nie występują nawet w śladowych ilościach.
Tak, ale bez przesady - taka gora tez meczyc moze.
**********************
oczywiście wszystko zależy, kogo co męczy. mnie np. bardziej męczy słuchanie przez płótno niż słuchanie ze wszystkimi detalami, które są obecne przy bezpośrednim kontakcie z instrumentem. Co więcej, wolę usłyszeć wszystkie śmieci i klipy niż nie przemęczać się nie słysząc ich.
Nie zapominaj, że większość współczesnych "wynalazków" ma możliwość skorygowania góry na potrzeby tych co lubią "brzmienie brytyjskie"
Jezeli jednak na NS brzmi dobrze i nie ma zastrzezen, to moje doswiadczenie pokazuje, ze zabrzmi wszedzie....
**********************
Ale sęk w tym, że mało co brzmi dobrze i bez zastrzeżeń na NS10, bo wszystko brzmi jak słuchane przez koc. Jestem gotów przy następnych odwiedzinach podrzucić Ci specjalnie spreparowane nagranie, które zabrzmi dobrze na NSkach a koszmarnie na JBLach.
Ja rozumiem, że chodzi o to, że to Tobie ma brzmieć dobrze, bo przez te lata nauczyłeś się kompensować niedostatki NS10. Ale to nie oznacza, że brzmi dobrze w kategoriach bezwzględnych, tylko tak naprawdę - równie źle, jak inne dobre nagrania brzmią na NSkach.
Na dodatek Twoje stwierdzenie dotyczy raczej nagrań jazzu, rocka i reklam radiowych, gdzie głos ludzki jest najważniejszym składnikiem. Ale czy ta reguła sprawdzi się np. przy tanecznej elektronice? Bardzo wątpię.