Jaki to sens...

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00
Re: Jaki to sens...

Post autor: MB » czwartek 22 lip 2004, 02:14

jasne, nie ma to jak wybulona średnica z dzwoniącym pikiem w okolicach 1,6kHz



W sumie nawet można uwierzyć, że po 15 latach pracy można się nauczyć na nich miksować wyobrażając sobie brakujące krańce pasma, wtedy rzeczywiście - po co komu jakieś współczesne wynalazki podające wszystko na tacy...

Awatar użytkownika
Sroka
Posty:652
Rejestracja:piątek 05 wrz 2003, 00:00

Re: Jaki to sens...

Post autor: Sroka » czwartek 22 lip 2004, 02:46

...jasne, nie ma to jak wybulona średnica z dzwoniącym pikiem w okolicach 1,6kHz



W sumie nawet można uwierzyć, że po 15 latach pracy można się nauczyć na nich miksować wyobrażając sobie brakujące krańce pasma, wtedy rzeczywiście - po co komu jakieś współczesne wynalazki podające wszystko na tacy... ...

**********************

Proszę wyjaśnij mi, tylko spokojnie dlaczego wszyscy krytykują monitory NS10 a mimo to można je zobaczyć niemal to w każdym studiu.

Pozdrawiam, Sroka
Nie jestem muzykiem, ale jestem na forum, bo lubię zadawać pytania!!!

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Jaki to sens...

Post autor: MB » czwartek 22 lip 2004, 03:42

Proszę wyjaśnij mi, tylko spokojnie dlaczego wszyscy krytykują monitory NS10 a mimo to można je zobaczyć niemal to w każdym studiu.

**********************

odpowiedź na to pytanie padała już dziesiątki razy na tym forum, jednak powtórzę:

1. nieprawda, że niemal w każdym - bardzo wiele współczesnych studiów odchodzi od NS10

2. w niektórych studiach pracują ludzie, którzy od lat byli zmuszeni do używania NS10, bo do połowy lat 90-tych nie było ekonomicznej alternatywy no i dzisiaj wciąż chcą pracować na tym, do czego się przyzwyczaili, a z tym trudno dyskutować

3. NS10 do dzisiaj są używane do uzyskania stereotypowego brzmienia z kiepskiego HiFi czy telewizora, sęk w tym, że ten stereotyp jest już dawno nieaktualny


Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Jaki to sens...

Post autor: matiz » czwartek 22 lip 2004, 11:30

W sumie nawet można uwierzyć, że po 15 latach pracy można się nauczyć na nich miksować wyobrażając sobie brakujące krańce pasma, wtedy rzeczywiście - po co komu jakieś współczesne wynalazki podające wszystko na tacy...



Eee tam, dobrze wiesz, ze nie chodzi o "brakujace krance pasma" - przeciez na zadnym monitorze bliskiego pola dolu nie skontrolujesz, nie do tego sluza i nie o tym jest dyskusja przeciez. Kazde monitory bliskiego pola musza byc uzupelnione czyms wiekszym i mysle, ze co do tego nie ma watpliwosci (jezeli sa, to jaki monitor z glosniczkeim 16cm to umozliwia?). Sadze, ze chodzi o dobranie monitorow, na ktorych zrobienie dobrze brzmiacego nagrania bedzie moze i trudne, ale za to owocne - a miksy dobrze zrobione i brzmiace na NSach brzmia dobrze w kazdych innych warunkach. Przez wiele lat te zestawy udowodnily to niejednokorotnie, a teraz sa na zasluzonej emeryturze.

Awatar użytkownika
mel
Posty:378
Rejestracja:czwartek 24 lip 2003, 00:00

Re: Jaki to sens...

Post autor: mel » czwartek 22 lip 2004, 12:10

(...) miksy dobrze zrobione i brzmiace na NSach brzmia dobrze w kazdych innych warunkach. Przez wiele lat te zestawy udowodnily to niejednokorotnie, a teraz sa na zasluzonej emeryturze....

**********************



ns10tki odchodza na zasluzoną emeryture. Tak jak ford gt. Interesujace i ciekawe jest, dlaczego nikt nie podejmuje tematu - nawet sama yamaha produkuje dzis monitory w niczym nie przypominajace ns10. Swoją drogą, ciekawe tez, czy przy zalewie monitorow z jakim mamy dzisiaj do czynienia wyłoni sie jeden, jak kiedys ns10. Coz to musialby byc za monitor...

pozdro

Mariusz

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Jaki to sens...

Post autor: MB » czwartek 22 lip 2004, 12:12

Eee tam, dobrze wiesz, ze nie chodzi o "brakujace krance pasma" - przeciez na zadnym monitorze bliskiego pola dolu nie skontrolujesz, nie do tego sluza i nie o tym jest dyskusja przeciez.

**********************

jasne, że nie chodzi o 20Hz, ale dajmy na to takie 50Hz to ja jednak wolę rzetelnie usłyszeć (a to jest całkowicie możliwe przy 8-calowej membranie) a nie sobie to wyobrażać po 2. harmonicznej. Poza tym, krańce pasma to również góra. Na "wynalazkach" typu Adam słychać detale, które na NS10 nie występują nawet w śladowych ilościach.





Sadze, ze chodzi o dobranie monitorow, na ktorych zrobienie dobrze brzmiacego nagrania bedzie moze i trudne, ale za to owocne - a miksy dobrze zrobione i brzmiace na NSach brzmia dobrze w kazdych innych warunkach.

**********************

Upieram się jednak, że sukces bardziej wynika z Twojego wielkiego doświadczenia niż z rzekomych magicznych właściwości NS10. Posadź przed nimi człowieka, który nie pracował przez lata na NS-kach i jego miks wcale tak dobrze nie zabrzmi w innych warunkach, twierdzę, że wręcz przeciwnie.

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Jaki to sens...

Post autor: matiz » czwartek 22 lip 2004, 13:18

dajmy na to takie 50Hz to ja jednak wolę rzetelnie usłyszeć (a to jest całkowicie możliwe przy 8-calowej membranie)



Ale to juz w zasadzie nie sa monitory bliskiego pola...



Poza tym, krańce pasma to również góra. Na "wynalazkach" typu Adam słychać detale, które na NS10 nie występują nawet w śladowych ilościach.



Tak, ale bez przesady - taka gora tez meczyc moze.



Upieram się jednak, że sukces bardziej wynika z Twojego wielkiego doświadczenia



Dziekuje



niż z rzekomych magicznych właściwości NS10. Posadź przed nimi człowieka, który nie pracował przez lata na NS-kach i jego miks wcale tak dobrze nie zabrzmi w innych warunkach, twierdzę, że wręcz przeciwnie



Od razu pewno nie - bo po pierwsze jak ktos nie zna wogole NS10 to jest d4 a nie realizator , po drugie musi sie jednak troche pomeczyc - zauwaz, ze pisalem, ze miks musi dobrze brzmiec na NS10 - to nie jest wcale latwe i z tym sie zgadzamy. Jezeli jednak na NS brzmi dobrze i nie ma zastrzezen, to moje doswiadczenie pokazuje, ze zabrzmi wszedzie.

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Jaki to sens...

Post autor: MB » czwartek 22 lip 2004, 14:32

... dajmy na to takie 50Hz to ja jednak wolę rzetelnie usłyszeć (a to jest całkowicie możliwe przy 8-calowej membranie)



Ale to juz w zasadzie nie sa monitory bliskiego pola...

**********************

P22 ma 9 cali i jest ewidentnie monitorem bliskiego pola.





Poza tym, krańce pasma to również góra. Na "wynalazkach" typu Adam słychać detale, które na NS10 nie występują nawet w śladowych ilościach.



Tak, ale bez przesady - taka gora tez meczyc moze.

**********************

oczywiście wszystko zależy, kogo co męczy. mnie np. bardziej męczy słuchanie przez płótno niż słuchanie ze wszystkimi detalami, które są obecne przy bezpośrednim kontakcie z instrumentem. Co więcej, wolę usłyszeć wszystkie śmieci i klipy niż nie przemęczać się nie słysząc ich.

Nie zapominaj, że większość współczesnych "wynalazków" ma możliwość skorygowania góry na potrzeby tych co lubią "brzmienie brytyjskie"







Jezeli jednak na NS brzmi dobrze i nie ma zastrzezen, to moje doswiadczenie pokazuje, ze zabrzmi wszedzie....

**********************

Ale sęk w tym, że mało co brzmi dobrze i bez zastrzeżeń na NS10, bo wszystko brzmi jak słuchane przez koc. Jestem gotów przy następnych odwiedzinach podrzucić Ci specjalnie spreparowane nagranie, które zabrzmi dobrze na NSkach a koszmarnie na JBLach.



Ja rozumiem, że chodzi o to, że to Tobie ma brzmieć dobrze, bo przez te lata nauczyłeś się kompensować niedostatki NS10. Ale to nie oznacza, że brzmi dobrze w kategoriach bezwzględnych, tylko tak naprawdę - równie źle, jak inne dobre nagrania brzmią na NSkach.



Na dodatek Twoje stwierdzenie dotyczy raczej nagrań jazzu, rocka i reklam radiowych, gdzie głos ludzki jest najważniejszym składnikiem. Ale czy ta reguła sprawdzi się np. przy tanecznej elektronice? Bardzo wątpię.

Awatar użytkownika
janos
Posty:391
Rejestracja:środa 12 mar 2003, 00:00

Re: Jaki to sens...

Post autor: janos » czwartek 22 lip 2004, 17:03

To ja do dyskusji dorzuce jeszcze Yamaha MSP10. Co sądzicie o tym modelu? dziwne, że jeszcze nikt o nich nie wspomniał

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Jaki to sens...

Post autor: matiz » czwartek 22 lip 2004, 17:09

mnie np. bardziej męczy słuchanie przez płótno niż słuchanie ze wszystkimi detalami, które są obecne przy bezpośrednim kontakcie z instrumentem. Co więcej, wolę usłyszeć wszystkie śmieci i klipy niż nie przemęczać się nie słysząc ich.



No to myslimy o innym zmeczeniu - ja mysle o takim, ktore pojawia sie w czasie 12+ godzinnej sesji



Ale sęk w tym, że mało co brzmi dobrze i bez zastrzeżeń na NS10, bo wszystko brzmi jak słuchane przez koc. Jestem gotów przy następnych odwiedzinach podrzucić Ci specjalnie spreparowane nagranie, które zabrzmi dobrze na NSkach a koszmarnie na JBLach.



Toakurat dosc latwe, nie klopocz sie . Moze nie do konca jasno sie wypowiadalem - od poczatku twierdze, ze tylko na malych monitorach nie da sie zrobic nagrania, wiec oczywiste jest korzystanie z normalnego odsluchu. Wtedy chodzi o to, zeby na obu brzmialo dobrze, najlepiej tak samo

Poza tym "dobrze" to dla mnie nie znaczy, zeby sie tym bawic, odczuwac przyjemnosc z sluchania - pewno, ze NSy maja ograniczenia, ale wlasnie o tym jest ten watek - niektore "monitory" brzmia zbyt dobrze, w zwiazku z tym kazde nagranie brzmi na nich dobrze i juz.



Ale to nie oznacza, że brzmi dobrze w kategoriach bezwzględnych, tylko tak naprawdę - równie źle, jak inne dobre nagrania brzmią na NSkach.



Otoz to!



Na dodatek Twoje stwierdzenie dotyczy raczej nagrań jazzu, rocka i reklam radiowych, gdzie głos ludzki jest najważniejszym składnikiem. Ale czy ta reguła sprawdzi się np. przy tanecznej elektronice? Bardzo wątpię....



Moze i nie - ale kto w tym watku mowi o elektronicznej muzyce tanecznej? Wiedzialem

ODPOWIEDZ