Hip-hop to medytacja

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
SHIVOO
Posty:324
Rejestracja:poniedziałek 17 lis 2003, 00:00
Kontakt:
Re: Hip-hop to medytacja

Post autor: SHIVOO » piątek 30 sty 2004, 11:06

...Hip hop..hip..hop..hip..hop..hip...hop..

Pseudopoezja i pseudosztuka na tle pseudo muzyki..doskonaly sposob by paru kolesi poczulo sie MUZYKAMI albo POETAMI czy nawet GWIAZDAMI (zabawne) choc choc tymi ostatnimi nie wiadomo czy kiedykolwiek beda.. Oni cos tam kleca ale ani z poezja ani z muzyka cale to zjawisko nie ma wiele wspolnego..Jak to sklasyfikowac ? Nie wiem i nic mnie to nie obchodzi.. Po mojemu - pseudotworczosc nieudacznikow..To jest moje zdanie..KROPKA. Nauczylem sie pomijac i nie dostrzegac tego co malo wartosciowe w mojej ocenie i OLEWAM hiphop we wszystkich przejawach..



Niech sie paluje kto ma ochote - ale mam nadzieje ze to szybko przeminie jak inne discopola i ludyczne wynalazki..

...

**********************

Nie zgadzam się !! Wrzucasz cały hip-hop do jednego wora, a przecież są rodzynki. Choćby i taki "Garbaty anioł" który dla mnie jest mega kawałkiem

Awatar użytkownika
belcanto
Posty:150
Rejestracja:piątek 05 wrz 2003, 00:00

Re: Hip-hop to medytacja

Post autor: belcanto » piątek 30 sty 2004, 12:30

Hip-hop to medytacja hm... . Kiedys spotkałem kilku murzynów w Londynie, którzy nabijali się, że biali robią (kopiują) ich muzykę (medytacyjną)...Przynam się, że nie lubię takiej muzyki ale to już inna historia.

Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:

Re: Hip-hop to medytacja

Post autor: pawello » piątek 30 sty 2004, 16:42

Nie zgadzam się !! Wrzucasz cały hip-hop do jednego wora, a przecież są rodzynki. Choćby i taki "Garbaty anioł" który dla mnie jest mega kawałkiem...

**********************

Moze jestem ostry w ocenie.. ale mam do niej prawo.. Napisalem tylko i wylacznie o wlasnym stosunku do zjawiska Hip Hop.. Juz zreszta pisalem nie raz na ten temat na tym forum.. a w poprzednim poscie -> patrz koncowka -> niech sie paluje kto chce - mnie to nie interesuje..

Co do transu - mnie tam transu nie potrzeba w zyciu codziennym - wystarczy mi praca w transie hihihihih.. Potem chce odpoczac od oglupiania



Swoja droga - mlodzi ludzie - dlaczego tak ulegacie mediom modzie reklamie itd ? Tak latwo Was oglupic ? Nie potraficie wartosciowac niczego ? Gowniane dzwiekonasladowcze odglosy przyprawione pseudopoezja ktorymi katuja nas w telewizji radio w reklamach itp wy stawiacie na rowni np z Motzartem ? Nie mowie juz teraz o gustach - ale skad ta popularnosc na miernote w naszym kraju ? OBUDZCIE SIE.. Czy scenariusz kultowej wsrod mlodziezy 8 MILI nic Wam nie mowi ? Mnie powiedzial bardzo duzo - jesli do takich muzykow jak bochaterowie tego filmu nalezy przyszlosc Muzyki w ogole to ja wyjezdzam na marsa..

Albo techno minimale transy i inne wynalazki.. LUDZIE ! To sie Magixie klei takie utworki w godzine max.. Potem w klubach sa koncerty gdzie wiekszosc partii graja SEKWENCERY a ludziska sie bawia do tego - i to sie nazywa KONCERT... czyj - ja sie pytam ? CUBASE ? ORIONA ? FRUITY LOOPS ? Cy tez wykonawca jednak przyjechal nam cos ZAGRAC NA ZYWO ? Technologia jest dla jednych zbawieniem dla drugich zguba - ale na pewno dzieki technologii mozna poudawac ze sie cos potrafi ZAGRAC..



Muzyk - wykonawca to ktos kto GRA na INSTRUMENCIE a nie tylko wlacza START STOP lub PAUSE w sekwencerze..

Muzyk to ktos kto GRA na INSTRUMENCIE a nie montazysta loopow pochodzenia innych wykonawcow w komputerze..



Takie jest moje zdanie.. Pozdrawiam wszystkich ktorzy TWORZA MUZYKE i GRAJA MUZYKE.. Montazystom w mojej plytotece mowie stanowcze NIE
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

hsw4
Posty:8
Rejestracja:poniedziałek 16 gru 2002, 00:00

Re: Hip-hop to medytacja

Post autor: hsw4 » niedziela 01 lut 2004, 17:44

Muzyk - wykonawca to ktos kto GRA na INSTRUMENCIE a nie tylko wlacza START STOP lub PAUSE w sekwencerze..

Muzyk to ktos kto GRA na INSTRUMENCIE a nie montazysta loopow pochodzenia innych wykonawcow w komputerze..

**********************



Mam wrażenie, że ulegasz zgubnemu uogólnieniu wrzucając do jednego wora wszystkich wykonawców (twórców) posługujących się loopami, elektroniką i wszelkigo rodzaju nienamacalnymi instrumentami. Ciekawe tylko na podstawie jakich produkcji wyrobiłeś sobie takie zdanie ?!?



Wydaje mi się że jest to dużo bardziej złożony problem, zawierający w sobie: osoby (geniuszu) artysty jak i narzędzi którymi się posługuje. Z twojej wypowiedzi wnioskuje iż uważasz jakoby z tej relacji ważniejszy był instrument, który tworzy muzyka. Otóż myślałem, że to osoba twórcy jest istotna w procesie tworzenia muzyki i to artysta swoimi talentami powoduje że coś zostaje uznane jako dobry utwór a z czasem zostaje uznane za dzieło sztuki.



Wspominasz o Mozarcie, który jakoby dlatego tworzył genialną muzykę ponieważ komponował na takie a nie inne instrumenty, dosyć to ciekawy argument zważywszy na fakt iż równolegle do niego żyło multum kompozytorów, któży jednak w histori muzyki się jakoś niezapisali, pomimo że używali tych samych co on narzędzi.



Dość sarkazmu. Moim skromnym zdaniem bliższe prawdy będzie stwierdzenie, że to właśnie osoba twórcy ma decydujący wpływ na jakość muzyki a nie narzędzie jakim się posługuje. Za przykład niech posłuży Amon Tobin, który nie tylko w finezyjny i mistrzowski sposób posługuje się wszelkiego rodzaju samplerami itp, ale przedewszystkim TWORZY bardzo dobrą muzykę.

Pzdr. .hsw4

Awatar użytkownika
twist21
Posty:68
Rejestracja:niedziela 08 gru 2002, 00:00

Re: Hip-hop to medytacja

Post autor: twist21 » poniedziałek 02 lut 2004, 13:30

Stwierdzenie, że hiphop to medytacja jest pomylką! Hip hop potrafi być różny, potrafi być dla mnie interesujący, bogaty w swej prostocie, ale jest to muzyka prymitywna. Mówię tak mimo, że lubię hiphop, sam często słucham, a nawet... robie hiphop Porównac to mogę jedynie do paczki chipsów, które sie pojada tak, od niechcenia, chociaż sa smaczne Nie róbmy mercedesa z malucha, ale nie zapominajmy że czasem maluch może miec więcej uroku niż mercedes



Pozdrawiam
Uczeń liceum jeszcze. Planuję wybrać się później na reżyserię dźwięku.

Awatar użytkownika
PoTinA
Posty:92
Rejestracja:czwartek 25 wrz 2003, 00:00

Re: Hip-hop to medytacja

Post autor: PoTinA » poniedziałek 02 lut 2004, 17:06

moim zdaniem hh to nie tylko sampling to tez normalne komponowanie i aranzowanie kawalkow na brzmieniach i syntezatorach a nie tylko probkowanie np. z vinili . trzeba mikec szerokie horyzonty zeby sie rozwijaci zeby nie powielac innych w ,ten sposob tworzac wlasny niepowtarzalny styl i wlasne brzmienie

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Hip-hop to medytacja

Post autor: mr-hammond » poniedziałek 02 lut 2004, 17:21

jedyny fajny numer zrobił leszek możdzer , "kazdy ma chwile " cczy cos takiego :)

Bardzo fajnie grał :)

polecam :)

Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:

Re: Hip-hop to medytacja

Post autor: pawello » poniedziałek 02 lut 2004, 18:21

Mam wrażenie, że ulegasz zgubnemu uogólnieniu wrzucając do jednego wora wszystkich wykonawców (twórców) posługujących się loopami, elektroniką i wszelkigo rodzaju nienamacalnymi instrumentami.



Nie uogolniam.. mowie o HipHopie - w szczegolnosci krajowym..Mowie o muzyce tanecznej wszelkiego typu..krajowej i nie krajowej.. Co z tego ze wsrod tego tlumu sa muzycy ktorzy umieja grac kiedy pozostala czesc to zaledwie montazysci ? Jak by im odebrac technologie to zostaje NIC.. Mowie o tym ze trzeba rozgraniczyc 2 rzeczy - tworczosc ( te prawdziwie tworcza ) na kompie od prostego montazu..

************



Wydaje mi się że jest to dużo bardziej złożony problem, zawierający w sobie: osoby (geniuszu) artysty jak i narzędzi którymi się posługuje.



I masz Pan slusznosc - tylko ze kto z odbiorcow katowanych w mediach miernota zwraca uwage na GENIUSZ ? Nikt nie zwraca bo i PO CO ? Nie potrzeba juz nikomu tworcow - wystarcza montazysci! Mlodzi ludzie siadaja do kompa..wlaczaja magixa..skleja pare loopow i potem ląduja w tv jako "gwiazdy".. Przeciez to smieszne.. A biedni odbiorcy wierzacy gleboko w RACJE mediow kupuja te szmire i tak kolo sie zamyka gdy posrod odbiorcow pojawiaja sie kolejni pseudotworcy.. Ja mowie NIE..

************



Wspominasz o Mozarcie, który jakoby dlatego tworzył genialną muzykę ponieważ komponował na takie a nie inne instrumenty



Alez ja nie mowie o narzedziach! Istnienie mlotka nie jest przyczyna tego ze jest uzywany do zabijania.. Pisalem juz - dla niektorych technologia to ZGUBA! I dla muzyki tez.. Bo dzieki technologii mozna UDAWAC ze sie cos potrafi! Ja mowie temu NIE.. Technologia ma wspierac a nie kreowac muzyka z gornika

************
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

Antheck
Posty:180
Rejestracja:wtorek 04 cze 2002, 00:00

Re: Hip-hop to medytacja

Post autor: Antheck » wtorek 03 lut 2004, 16:41

Witam Wszystkich serdecznie,



Nie uważam się za zdefiniowanego fana jakiegoś konkretnego rodzaju muzyki choć nie przeczę, że niektóre są mi bliższe, a niektóre dalsze. HH nie był dla mnie jakoś wyjątkowo twórczy i prawde mówiąc nie poświęcałem mu zbytniej uwagi. Musze jednak przyznać, że niektóre kawałki po prostu mnie wgniataja w fotel.



Polecam wszystkim:

Trzeci Wymiar - "Wiesz kto jest najszybszy w mieście", "15-tu MC's"

Pezet-Noon - "Slang", "Ukryty w mieście krzyk"

Pijani Powietrzem - płyta "Zawieszeni w czasie i przestrzeni"



Taka sugestia: Może nie biczyjmy chłopaków od razu, powiem szczerze: bardziej mi odpowiada to, że mogę kupić w sklepie płytkę młodziana z bloku obok, niż że mógłbym dostac od niego po zębach.

Pozdrawiam i życze odrobiny większego dystansu.. ))

Stevie Wonder: "You're the best stage crew I've ever seen..."

Antheck
Posty:180
Rejestracja:wtorek 04 cze 2002, 00:00

Re: Hip-hop to medytacja

Post autor: Antheck » wtorek 03 lut 2004, 21:05

chciałem dodać jeszcze jedno tylko:

wobec tego wszystkiego co zostało powiedziane, że HH to taki śmaki i w ogóle badziew straszny chciałem zapytać jak potraktowac bdb płytę zespołu US3 (Hand on Torch), na której bardzoi ciekawe rymowanie odchodzi. Albo Maceo Parkera (Funkoverload) ze świetnym kawałkiem "Elephant Song" gdzie też są widoczne wpływy kultury HH...

Pozdrawiam i życze wszystkim odrobiny dystansu po dwakroć ))
Stevie Wonder: "You're the best stage crew I've ever seen..."

ODPOWIEDZ