Domowe studio nagrań

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
PJ
Posty:6
Rejestracja:środa 13 mar 2002, 00:00
Re: Domowe studio nagrań

Post autor: PJ » środa 29 paź 2003, 12:41

Po co nagrywać sygnał przepuszczony np. przez L1,



Zeby zwiekszyc rozdzielczosc bitowa.



* Masz chyba na myśli wykorzystanie pełnej roździelczości bitowej.

W tym celu należy stosować limiter przed konwersją AD bez względu na to czy nagrywasz w 16, czy 24 b.



skoro można to zrobić po rejestracji z tym samym skutkiem



Nie z tym samym skutkiem - zauwaz, ze pisalem o pracy z plikami 16 bitowymi i kartami o lepszej rozdzielczosci. Jak nagrasz sygnal z obcietymi ostatnimi bitami, to juz sa obciete. A'propos - kto w tej sytuacji przejmuje sie jakims ditheringiem? A w sumie trzeba by to robic



i do tego masz pole do eksperymentów. Jak zarejestrujesz ślad przepuszczony prze jakiś plugin, to już nie ma odwrotu. ...



Przypominam, ze przepuszczamy sygnal przez L1 tylko i wylacznie w celu bezpiecznego zwiekszenia poziomu - czyli w zasadzie prog (czy w L1 moze lepiej operowac pojeciem wzmocnienie) powinien byc tak ustawiony, aby w czasie normalnej pracy limiter nie dzialal.

Zadzialac ma wtedy, gdy, jak pisal chyba Zygmoont, "facet ryknie" - wtedy mogloby sie pojawic przesterowanie, a tak zadziala limiter i uratuje nagranie.



* Jak dasz limiter po konwersji AD, to jedynym efektem będzie to, że nie zapali się czerwona kontrolka na mierniku. Natomias jak "facet ryknie" i nie będziesz miał limitera na wejściu, to i tak sygnał zostanie przesterowany na wejściu i tutaj L1 nie pomoże.



Nigdzie nie sugerowalem "prasowania" limiterem wokalu w czasie nagrania - wrecz przeciwnie,



* Z tym się zgadzam całkowicie. Limiter na wejściu powinien tłumić sygnał max. o 3 dB, bo jak się przewali, to już nie ma odwrotu.



zauwazcie, ze ten pomysl umozliwia zrezygnowanie z dzialajacego ciagle limitera czy kompresora w torze nagraniowym, od czego zaczela sie dyskusja.



* No jeżeli go wepniesz w tor, to będzie działał cały czas, nawet jeżeli nie będzie wprowadzał redukcji sygnału



L1 w tym przykladzie sluzy tylkow celu zabezpieczenia toru, czyli do tego, do czego limiter przeznaczony jest ...



* No właśnie, tylko nie w tym miejscu.



Pozdrawiam,

Paweł

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Domowe studio nagrań

Post autor: matiz » środa 29 paź 2003, 17:54

Masz chyba na myśli wykorzystanie pełnej roździelczości bitowej.

W tym celu należy stosować limiter przed konwersją AD bez względu na to czy nagrywasz w 16, czy 24 b




Nie zgadzam sie - w przypadku przetwornikow 24 bitowych i nagrywaniu plikow 16 bitowych "moj" sposob pozwala na wykorzystanie wiekszej rozdzielczosci bitowej przetwornikow bez zewnetrznego limitera. Oczywiscie pliki nie sa 24 bitowe, ale odpowiednie ustawienie poziomu wejsciowego i progu L1 umozliwia "dodanie" sobie paru dB czyli chocby jednego bitu.



Jak dasz limiter po konwersji AD, to jedynym efektem będzie to, że nie zapali się czerwona kontrolka na mierniku. Natomias jak "facet ryknie" i nie będziesz miał limitera na wejściu, to i tak sygnał zostanie przesterowany na wejściu i tutaj L1 nie pomoże.



Od konca: poziom wejsciowy ustawiamy tak, aby przetwornik nie przesterowywal sie bez wzgledu na poziom glosnosci wokalu. L1 sluzy wtedy do zwiekszenia poziomu nagrywanego sygnalu i tylko po to.



Z tym się zgadzam całkowicie. Limiter na wejściu powinien tłumić sygnał max. o 3 dB, bo jak się przewali, to już nie ma odwrotu.



Limiter tlumiacy o 3dB to nic, takie tlumienie praktycznie nic nie dahje w sensie polepszenia odstepu od przesterowania a za to moze psuc brzmienie.



No jeżeli go wepniesz w tor, to będzie działał cały czas, nawet jeżeli nie będzie wprowadzał redukcji sygnału



Ja milczaco zakladam, ze L1 dzialajacy ponizej progu nie zmienia barwy sygnalu. Jezeli komus zmienia, to ten ktos nagrywa na analogu z dolbySR korzystajac tylko z konsolet SSL uzupelnionymi o przedwzmacniacze 1272



L1 w tym przykladzie sluzy tylkow celu zabezpieczenia toru, czyli do tego, do czego limiter przeznaczony jest ...



* No właśnie, tylko nie w tym miejscu.




A dlaczego nie w tym miejscu? Wskaz blad w moim rozumowaniu, oczywiscie zakladajac, ze przetwornik ma lepsze parametry niz plik ktory przy jego pomocy nagrywamy?

Jezeli nagrywamy pliki 24 bitowe, to oczywiscie nie ma to najmniejszego sensu, ale nie o tym byla mowa

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Domowe studio nagrań

Post autor: matiz » czwartek 30 paź 2003, 20:15

bump



coby nie zginelo

Awatar użytkownika
Markus
Posty:280
Rejestracja:piątek 17 maja 2002, 00:00

Re: Domowe studio nagrań

Post autor: Markus » sobota 01 lis 2003, 10:25

...bump



coby nie zginelo ...

**********************

Twoja koncepcja nagrywania jest dosyć ciekawa.

Ale czy to przypadkiem nie jest tak, że słowo bitowe nagranego pliku jest określane już podczas konwersji AD? Jeśli tak, to nie ma znaczenia, czy zastosujesz L1 w locie (jak Ty to robisz), czy po nagraniu - jak Ci powszechnie próbuja doradzić koledzy.

To są tylko moje rozważania, także może się mylę.

Pozdr.

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Domowe studio nagrań

Post autor: matiz » sobota 01 lis 2003, 10:51

Twoja koncepcja nagrywania jest dosyć ciekawa.

Ale czy to przypadkiem nie jest tak, że słowo bitowe nagranego pliku jest określane już podczas konwersji AD?




Niekoniecznie. Slowo bitowe nagranego pliku jest okreslane slowem bitowym pliku, ze tak powiem. Jezeli konwersja jest 24 bitowa, to plik (czy tez raczej sygnal) "w locie", jeszcze w mikserze ma 24 bity i 8 z nich tracone jest bezpowrotnie podczas zapisu na dysk, jezeli, co po raz kolejny przypomne, pracujemy na plikach 16 bitowych.



Jeśli tak, to nie ma znaczenia, czy zastosujesz L1 w locie (jak Ty to robisz), czy po nagraniu - jak Ci powszechnie próbuja doradzić koledzy.



Nie ma znaczenia, jezeli nagrywamy pliki 24 bitowe, ale cale moje rozumowanie opiera sie na zalozeniu, ze z takich czy innych wzgledow nagrywamy pliki 16 bitowe (co bylo chyba odpowiedzia na post Zygmoonta, ktory wytykal utrate jakosci sygnalu przy niskim, "bezpiecznym" poziomie wejsciowym). Adwersarze zapominaja o tym jakze waznym zalozeniu i stad wszystkie nieporozumienia

Awatar użytkownika
Markus
Posty:280
Rejestracja:piątek 17 maja 2002, 00:00

Re: Domowe studio nagrań

Post autor: Markus » sobota 01 lis 2003, 11:22

Czy nie lepiej jest jednak nagrywać w 24 bitach i potem po obróbce + dither robić pliki 16 bitowe? Potem wywalasz z dysku te 24 bitowe i masz spokój. Chyba ,że masz strasznie mały dysk i nie możesz sobie pozwolić na dłuższą sesję z zapisem 24 bitowym, lub twoje oprogramowanie pozwala na zapis max 16 bitowy. Jeśli nie, to ta cała koncepcja wydaje mi się bez sensu - bez urazy.

Awatar użytkownika
Master
Posty:1390
Rejestracja:poniedziałek 27 paź 2003, 00:00

Re: Domowe studio nagrań

Post autor: Master » sobota 01 lis 2003, 14:26

Propozycja do wszystkich , darujcie sobie L1 , L2 itd ,...... Przeprowadziłem testy ..... najlepszy efekt uzykałem..... nagrywajac nastepujaco . :



Sygnał---> przetworniki A/D 24 - 96 ---->UV22 apogee ( soft) ----> vintyge warmer PSP jako limiter fast ( bardzo delikatnie tylko najwyzsze piki) ---> DYSK .



L1 i L2 u mnie spada do kosza na smiecie ..... od dzisiaj zapominam o tych PLAG -Inach



mozna jescze inaczej ....



Syganł ---> Karta - czyli przetworniki A./D ----> resampler Steinberga do 96 Khz -----> vintyge warmer PSP limiter fast ----->UV22 apogee programowy

... Dysk.

oczywscie mowimy cały czas o 24 bit.

.

Efekt finaly powala na kolana ...... jestem w ciezkim szoku , jaka dzieli przepasc , nagrywajac to samo wprowadzajac sygnał bezposrednio na dysk, przez L1 , lub L2 jest troche lepiej ale to dalej nie to ...... te ostatnie nie maja u mnie prawa bytu , po tym co zaprezetowl PSP .

Awatar użytkownika
Master
Posty:1390
Rejestracja:poniedziałek 27 paź 2003, 00:00

Re: Domowe studio nagrań

Post autor: Master » sobota 01 lis 2003, 14:35

zapomniałem dodoac, sygnał przy wejsciu ma bardzo bezpieczny poziom, zadnych przesterow itd. PSP. podnosi poziom. bardzo delikatnie , minimalnie

Awatar użytkownika
Markus
Posty:280
Rejestracja:piątek 17 maja 2002, 00:00

Re: Domowe studio nagrań

Post autor: Markus » sobota 01 lis 2003, 16:04

...Propozycja do wszystkich , darujcie sobie L1 , L2 itd ,...... Przeprowadziłem testy ..... najlepszy efekt uzykałem..... nagrywajac nastepujaco . :



Sygnał---> przetworniki A/D 24 - 96 ---->UV22 apogee ( soft) ----> vintyge warmer PSP jako limiter fast ( bardzo delikatnie tylko najwyzsze piki) ---> DYSK .



L1 i L2 u mnie spada do kosza na smiecie ..... od dzisiaj zapominam o tych PLAG -Inach



mozna jescze inaczej ....



Syganł ---> Karta - czyli przetworniki A./D ----> resampler Steinberga do 96 Khz -----> vintyge warmer PSP limiter fast ----->UV22 apogee programowy

... Dysk.

oczywscie mowimy cały czas o 24 bit.

.

Efekt finaly powala na kolana ...... jestem w ciezkim szoku , jaka dzieli przepasc , nagrywajac to samo wprowadzajac sygnał bezposrednio na dysk, przez L1 , lub L2 jest troche lepiej ale to dalej nie to ...... te ostatnie nie maja u mnie prawa bytu , po tym co zaprezetowl PSP . ...

**********************

A potem wielki płacz, gdy podczas miksu okaże się ten wokal na tle reszty straci swoją dynamikę i będzie nienaturalny.

Chyba jesteśmy świadkami zawodów - "jak skomplikować sobie życie"

Jednak pomysł z odpowiednio użytym Joemeekiem był najlepszy, no ale tam nie ma presetów

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Domowe studio nagrań

Post autor: matiz » sobota 01 lis 2003, 16:43

Czy nie lepiej jest jednak nagrywać w 24 bitach i potem po obróbce + dither robić pliki 16 bitowe? Potem wywalasz z dysku te 24 bitowe i masz spokój. Chyba ,że masz strasznie mały dysk i nie możesz sobie pozwolić na dłuższą sesję z zapisem 24 bitowym, lub twoje oprogramowanie pozwala na zapis max 16 bitowy. Jeśli nie, to ta cała koncepcja wydaje mi się bez sensu - bez urazy



Lepiej, pewno, ze tak. Ale przeciez ciagle odnosze sie do stwierdzenia Zygmoonta:



pewno ze mozna zmniejszyc czulosc, ale ile na tym traci samo nagranie!



i tylko dlatego te wszystkie rozwazania

ODPOWIEDZ