Zeby zwiekszyc rozdzielczosc bitowa.
* Masz chyba na myśli wykorzystanie pełnej roździelczości bitowej.
W tym celu należy stosować limiter przed konwersją AD bez względu na to czy nagrywasz w 16, czy 24 b.
skoro można to zrobić po rejestracji z tym samym skutkiem
Nie z tym samym skutkiem - zauwaz, ze pisalem o pracy z plikami 16 bitowymi i kartami o lepszej rozdzielczosci. Jak nagrasz sygnal z obcietymi ostatnimi bitami, to juz sa obciete. A'propos - kto w tej sytuacji przejmuje sie jakims ditheringiem? A w sumie trzeba by to robic

i do tego masz pole do eksperymentów. Jak zarejestrujesz ślad przepuszczony prze jakiś plugin, to już nie ma odwrotu. ...
Przypominam, ze przepuszczamy sygnal przez L1 tylko i wylacznie w celu bezpiecznego zwiekszenia poziomu - czyli w zasadzie prog (czy w L1 moze lepiej operowac pojeciem wzmocnienie) powinien byc tak ustawiony, aby w czasie normalnej pracy limiter nie dzialal.
Zadzialac ma wtedy, gdy, jak pisal chyba Zygmoont, "facet ryknie" - wtedy mogloby sie pojawic przesterowanie, a tak zadziala limiter i uratuje nagranie.
* Jak dasz limiter po konwersji AD, to jedynym efektem będzie to, że nie zapali się czerwona kontrolka na mierniku. Natomias jak "facet ryknie" i nie będziesz miał limitera na wejściu, to i tak sygnał zostanie przesterowany na wejściu i tutaj L1 nie pomoże.
Nigdzie nie sugerowalem "prasowania" limiterem wokalu w czasie nagrania - wrecz przeciwnie,
* Z tym się zgadzam całkowicie. Limiter na wejściu powinien tłumić sygnał max. o 3 dB, bo jak się przewali, to już nie ma odwrotu.
zauwazcie, ze ten pomysl umozliwia zrezygnowanie z dzialajacego ciagle limitera czy kompresora w torze nagraniowym, od czego zaczela sie dyskusja.
* No jeżeli go wepniesz w tor, to będzie działał cały czas, nawet jeżeli nie będzie wprowadzał redukcji sygnału
L1 w tym przykladzie sluzy tylkow celu zabezpieczenia toru, czyli do tego, do czego limiter przeznaczony jest

* No właśnie, tylko nie w tym miejscu.
Pozdrawiam,
Paweł