Dźwięk z obrazka

[richtig]

Temat bardzo ciekawy
Ostatnio na CDM (btw świetny blog dla tej bardziej poszukującej części muzyków) znalazł się atrykuł o programie Photosounder. Świetna i bardzo kreatywna jak myślę rzecz, niestety na razie niedostępna na maca, więc sam nie wypróbuję :)
Możliwość graficznego tworzenia dźwięków jak dla mnie (humanisty) wydaje się bardzo kusząca, jak pokazują filmiki w powyższym linku - zrobienie 'analogowego' beatu w photoshopie zajmuje minutę. Jak ktoś chciałby być bardziej 8-bitowy i retro, można wykorzystać painta :D

Nie znam się na aspekcie matematycznym tegoż, ale czy nie najlepszym algorytmem time-stretch byłaby właśnie resynteza materiału audio, podobnie jak ma to miejsce w tym programie? Chcemy mieć dźwięk o pół oktawy niższy, to przesuwamy wszystkie harmoniczne o dajmy na to 6pix - wiem że 12 pix/oct to zdecydowanie za mało do realistycznego otworzenia dźwięku - i przy zachowaniu dobrej rezdzielczości mielibyśmy wytworzoną przestrojoną próbkę. Bez udziału syntezy(?) granularnej, która z tego co wiem występuje w algorytmach timestretch. Co do tego ostatniego mogę się mylić, są to tylko moje prywatne spostrzeżenia.

[gatto]

...Witam. Ostatnio gdy siedziałem nad spektrogramem wpadł mi do głowy następujący pomysł - otóż czy nie można by zapisywać muzyki w formie graficznej - domyślam się że obraz ze spektrogramu może uchwycić barwę, dynamikę, częstotliwość itd. co najmniej równie dobrze co oscyloskop, tak by plik po konwersji do formy graficznej i ponownie do formatu dźwiękowego nie różnił się jakościowo i brzmieniowo od pliku oryginalnego. Ale czy na pewno tak jest?
...
PS Nie bijta, jak coś nie tak mówię....
**********************
Zapisywanie muzyki w postaci spektrogramów i oscylogramów dawno jest zrealizowano. Oscylogramy - PCM, CD/DVD-audio i inne; spektrogramy - MP3, AAC+, ATRAC, WMA i inne. Drukowanie tych obrazów jest pozbawione sensu. Znacznie wygodniej mieć ich w postaci plików na twardych dyskach, kartach pamięci lub CD/DVD-ROMach. Utrwalanie plików w formie graficznej było wynaleziono jakieś 15 lat temu. Można było sobie za pomocą drukarki zapisać dowolny plik na kartce papieru. Póżniej za pomocą skanera można było go odczytać. Ten wynalazek pozostał tylko w kodach kreskowych i podobnych niedużych kodach drukowanych służących do metkowania.

[psysutra]

Jeżeli wierzyć filmikowi, to jakość obrazka przetworzonego na falę dźwiękową wywiera naprawdę spore wrażenie- super fx zrobiono z tego zdjęcia

Jednak cenowo... Hmmmm
Już nie zachęca (wersja komercyjna)

[MB]

Zapisywanie muzyki w postaci spektrogramów i oscylogramów dawno jest zrealizowano. Oscylogramy - PCM, CD/DVD-audio i inne; spektrogramy - MP3, AAC+, ATRAC, WMA i inne. Drukowanie tych obrazów jest pozbawione sensu.
**********************
Kompletne pomieszanie pojęć! Oscylogram i spektrogram to graficzne reprezentacje sygnału. Ani PCM ani MP3 i inne techniki kompresji nie są reprezentacjami graficznymi tylko binarnymi. Bez sensu jest nie tylko drukowanie tych plików ale również nazywanie ich "obrazami". Na dodatek jeszcze wrzucenie do jednego wora reprezentacji, formatu pliku i nośnika danych to już totalna kaszanka pojęciowa. Proszę tak nie pisać, bo mąci się w głowach nie-technicznym czytelnikom tego wątku.

[gatto]

Nie traćmy wątku! Pomozoff zapytał: "czy nie można by zapisywać muzyki w formie graficznej ... tak by plik po konwersji do formy graficznej i ponownie do formatu dźwiękowego nie różnił się jakościowo i brzmieniowo od pliku oryginalnego". Oczywiście, że można. Z tym że zanim się wydrukuję oscylogram albo spektrogram, te obrazy muszą saistnieć w komputerze w postaci cyfrowej. Postać cyfrowa jest nieporównywalnie wygodniejsza od graficznej do realizacji sposobu zapisywania muzyki o którym mówi Pomozoff. Jego pomysł jest analogiczny do pomysłu drukowania klatek filmu na drukarce i póżniejszym wyświetlaniu przez ich skanowanie. To jest bez sensu, bo wszystkie klatki filmu już są na twardym dysku w postaci cyfrowej i nie ma sensu ich drukować, potem skanować, składać i wyświetlać. Tak samo z dźwiękiem. Oscylogram lub spektrogram już jest w komputerze i nie ma sensu go drukować a potem skanować, konwertować i odtwarzać. Po cholerę, kiedy można odtwotrzyć od razu. Po prostu kolega Pomozoff nie wiedział w jakiej postaci w komputerze są utrwalane dźwięki, no i powtórzył wynalazek sprzed wielu lat.

[tigergold]

Ja znam sposób zapisu graficznego dźwięków, który pozwoliłby nawet za setki lat odtworzyć niewiarygodnie wiernie zapis, muzyka zabrzmiałaby niemalże identycznie. Kto zgadnie jaki?
[addsig]

[richtig]

Kto zgadnie jaki?
**********************

0110010110110101010111010?

Bo mam nadzieję nie mówisz o nutach :)

[tigergold]

O nutach, nutach No co, czy to nie muzyka -> obrazek -> muzyka?
[addsig]

[senjin]

...O nutach, nutach No co, czy to nie muzyka -> obrazek -> muzyka?
...
**********************
hehe, ale prawda jest taka, że to, co najważniejsze w muzyce, jest poza nutami ;) ile się ludzie głowią teraz, żeby wiernie wykonywać muzykę renesansową, czy barokową!

Oprócz nut, potrzebujesz informacji jak je grać.

[richtig]

...O nutach, nutach No co, czy to nie muzyka -> obrazek -> muzyka?
**********************
No nie trafiłeś ;) Jak w nutach zapiszesz barwę dźwięku?
Nuty to midi, nam chodzi o zapis audio :)