a może nawet będzie miało wartość większą, bo wtedy okazuje się, że prawdziwy kosmos jest w moim środku :)
**********************
No super, ale to za chwilę będzie offtopic. Równie dobrze moglibyśmy pogdybać o ciałach astralnych. Generalnie w tym temacie chodzi o dźwięki literalnie grającego rzekomo kosmosu. Grającego w ucho, nie w duszę. Trzeba zaznaczyć w takim razie wyraźnie o czym mowa, np "Jak moje osobiste wyobrażenie muzyki pozaziemskiej wpływa na moją twórczość i jak próby przedstawienia jej w postaci dźwiękowej przez NASA to wyobrażenie psuje". Segregowanie utrzymuje porządek.
peace!...
**********************
Na forum muzyków i realizatorów "kłócimy się" minimalizując między innymi ilość krążących poglądowych banialuk ograniczając tym popadanie niedoświadczonych w obłęd


[addsig]