Dźwięk kosmosu, czy to możliwe?
W Kosmosie jest CISZA.
Re: Dźwięk kosmosu, czy to możliwe?
...W Kosmosie jest CISZA....
**********************
pozwole sie niezgodzic.. jezeli debatujemy nad cisza w sensie akustycznym to owszem, ale ta sama przestrzen wypelniaja inne zjawiska falowe.
to co podal autor tematu to nic innego jak zapis fal elektromagnetycznych przetransponowanych do slyszalnego zakresu czestotliwosci. NASA wydala swego czasu taki dziwny twoj o nazwie "Symphonies of the planets", skad pochodzi chociazby "utwor" z pierwszego linku autora watku
**********************
pozwole sie niezgodzic.. jezeli debatujemy nad cisza w sensie akustycznym to owszem, ale ta sama przestrzen wypelniaja inne zjawiska falowe.
to co podal autor tematu to nic innego jak zapis fal elektromagnetycznych przetransponowanych do slyszalnego zakresu czestotliwosci. NASA wydala swego czasu taki dziwny twoj o nazwie "Symphonies of the planets", skad pochodzi chociazby "utwor" z pierwszego linku autora watku
Re: Dźwięk kosmosu, czy to możliwe?
dziwny twoj
**********************
*twór
ah ten brak edycji..
**********************
*twór
ah ten brak edycji..
Re: Dźwięk kosmosu, czy to możliwe?
Pomijając fakt czy w próżni są zawarte jakieś informacje - napewno dosyć smieszne wydaje się ze pokazany sygnał brzmi jak swykły pad harmoniczny stereo, z dość klasycznym brzmieniem współczesnej syntezy opartej na połączeniu sampli i syntezy.
Pozatym tak naprawde wszytsko jest energią, więc wszystko emituje jakieś informacje, co by nie wziąć, mozna ptzetworzyc itp. Jak dla mnie to jakiś nagrany i przetworzony perfomace z towarzyszeniem gongów i mis tybetanskich
Patrząć jednak na wpółczesną fizyke kwantową ( np.teorię superstrun ) można przyjąć że nie ma czegoś takiego jak próżnia. Nigdy nie ustanowiono najmniejszej składowej budowy materii (bo kiedy probowano to zrobić zawsze odnajdywano coś jeszcze np. wymiane informacji miedzy nimi), tak więc można powiedziec że przestrzen jest informacją bez wględu na czas i miejsce.
Jednak co do filmiku z you tube - dla mnie to jakiś syntezatorek.
Pozatym tak naprawde wszytsko jest energią, więc wszystko emituje jakieś informacje, co by nie wziąć, mozna ptzetworzyc itp. Jak dla mnie to jakiś nagrany i przetworzony perfomace z towarzyszeniem gongów i mis tybetanskich

Patrząć jednak na wpółczesną fizyke kwantową ( np.teorię superstrun ) można przyjąć że nie ma czegoś takiego jak próżnia. Nigdy nie ustanowiono najmniejszej składowej budowy materii (bo kiedy probowano to zrobić zawsze odnajdywano coś jeszcze np. wymiane informacji miedzy nimi), tak więc można powiedziec że przestrzen jest informacją bez wględu na czas i miejsce.
Jednak co do filmiku z you tube - dla mnie to jakiś syntezatorek.
Re: Dźwięk kosmosu, czy to możliwe?
dj farad to żaden przykład - ta fala elektromagnetyczna czy elektryczna musi zostać przetworzona przez membrane na ruchy powietrza....dopiero wtedy mamy falę akustyczna czyli dźwięk
ale to już wymaga pewnych zabiegów bądź zjawisk fizycznych ("pierdzące" kable wysokiego napięcia czy choćby szum wody)
sama w sobie nie gra
śmiechu nie zajmuj sie psychologią bo słabo ci to wychodzi :)(i jest to też żenujące leciutko jak robisz to na forum)
chodzi o to by różne bzdury ubijać już u podstaw bo potem możesz się zdziwić jakie mity ludzie potrafia wymyslać (choćby audiofile :) ) i powtarzać powtarzać i powtarzać......a potem nawet naukowcy tego nie przetłumaczą
Pozatym wiesz - o dzwięku i falach było w szkole podstawowej
A to że można sobie taka obwiednię przetworzyć na zakres akustyczny i odtworzyć to żadna filozofia
bochomazy z zeszytu w edytorze audio też zagraja - chociaż tego nie sprawdzałem to ciekawe co by sie z tego uzyskało
podobnie jak ostatni temat o grających obrazkach
ps.podobno są tam opisy jak to uzyskano - nie wiem nie zaglądałem(net nie pozwala) , nie wnikam.....żeby nie było
ale to już wymaga pewnych zabiegów bądź zjawisk fizycznych ("pierdzące" kable wysokiego napięcia czy choćby szum wody)
sama w sobie nie gra
śmiechu nie zajmuj sie psychologią bo słabo ci to wychodzi :)(i jest to też żenujące leciutko jak robisz to na forum)
chodzi o to by różne bzdury ubijać już u podstaw bo potem możesz się zdziwić jakie mity ludzie potrafia wymyslać (choćby audiofile :) ) i powtarzać powtarzać i powtarzać......a potem nawet naukowcy tego nie przetłumaczą
Pozatym wiesz - o dzwięku i falach było w szkole podstawowej
A to że można sobie taka obwiednię przetworzyć na zakres akustyczny i odtworzyć to żadna filozofia
bochomazy z zeszytu w edytorze audio też zagraja - chociaż tego nie sprawdzałem to ciekawe co by sie z tego uzyskało

podobnie jak ostatni temat o grających obrazkach
ps.podobno są tam opisy jak to uzyskano - nie wiem nie zaglądałem(net nie pozwala) , nie wnikam.....żeby nie było
Re: Dźwięk kosmosu, czy to możliwe?
Zbynia, a Ty czemu się czepiasz audiofilów? Gdyby nie min. oni, to w ogóle nie nie było by sensu realizować dobrych nagrań. Dla pokolenia JPII, oops pardonsik MP3, "dyć to jeden ****". Zresztą co tam można usłyszeć na dousznych słuchawkach. Szanujmy audiofilów, tak szybko odchodzą .......

Re: Dźwięk kosmosu, czy to możliwe?
...Zbynia, a Ty czemu się czepiasz audiofilów? Gdyby nie min. oni, to w ogóle nie nie było by sensu realizować dobrych nagrań. Dla pokolenia JPII, oops pardonsik MP3, "dyć to jeden ****". Zresztą co tam można usłyszeć na dousznych słuchawkach. Szanujmy audiofilów, tak szybko odchodzą .......
...
**********************
Bóg zapłac audiofilom za ich wymagania co do dzwięku
Ale niech nie każą słyszec różnicy pomiedzy złotym kablem coaxial a miedzianym - co gorsza faworyzowac pomysł wydawanie na niego pieniedzy (historia magicznych gażetów poprawiajacych dzwiek byla tu juz nie raz opisana
)

**********************
Bóg zapłac audiofilom za ich wymagania co do dzwięku

Ale niech nie każą słyszec różnicy pomiedzy złotym kablem coaxial a miedzianym - co gorsza faworyzowac pomysł wydawanie na niego pieniedzy (historia magicznych gażetów poprawiajacych dzwiek byla tu juz nie raz opisana

Re: Dźwięk kosmosu, czy to możliwe?
W kosmosie jest bezsprzecznie cisza akustyczna. Ale próżnia jako taka nie istnieje (choćby światło w kosmosie, ciemna materia i jej ulotne promieniowanie itd).
Jeśli założyć że fale elektromagnetyczną (czyli światło) można przekształcić na falę akustyczną - a można - to faktycznie brzmienie kosmosu istnieje.
Ale w rzeczywistości jest to już słuchanie przetransformowanego światła w prąd elektryczny a tego z kolei w fale akustyczną.
Jeśli założyć że fale elektromagnetyczną (czyli światło) można przekształcić na falę akustyczną - a można - to faktycznie brzmienie kosmosu istnieje.
Ale w rzeczywistości jest to już słuchanie przetransformowanego światła w prąd elektryczny a tego z kolei w fale akustyczną.
Re: Dźwięk kosmosu, czy to możliwe?
...dj farad to żaden przykład - ta fala elektromagnetyczna czy elektryczna musi zostać przetworzona przez membrane na ruchy powietrza....dopiero wtedy mamy falę akustyczna czyli dźwięk
ale to już wymaga pewnych zabiegów bądź zjawisk fizycznych ("pierdzące" kable wysokiego napięcia czy choćby szum wody)
sama w sobie nie gra
**********************
Oj Zbynia Zbynia... czyli wypierasz się... alkoholicy będąc pijani tez wypierają się tego że są pijani... a ty ewidentnie już zaczynasz jechać po bandzie... Czujesz jakieś powołanie czy jak?? Olej to zajmij się ciekawszymi rzeczami :) tępota i idiotyzm ugotuje się prędzej czy później we własnym sosie, a Ty i tak świata nie zbawisz...
Kto jest w miarę inteligentny ten wie o co chodzi z "dzwiekiem z kosmosu" i że nie chodzi tu o fale akustyczne tylko o przetworzenie innych sygnałow na sygnały akustyczne...
W prawie każdym instrumencie dochodzi do zamiany innego rodzaju drgań na drgania akustyczne... dla niektórych muzyką jest szum morza, śpiew ptaków itp... dlaczego przetworzone fale elektromagnetyczne pochodzące z kosmosu nie mogą być źródłem muzyki?? W syntezatorach, git. eletrycznej itd... jakoś to nie jest problemem... a tutaj tak??
ale to już wymaga pewnych zabiegów bądź zjawisk fizycznych ("pierdzące" kable wysokiego napięcia czy choćby szum wody)
sama w sobie nie gra
**********************
Oj Zbynia Zbynia... czyli wypierasz się... alkoholicy będąc pijani tez wypierają się tego że są pijani... a ty ewidentnie już zaczynasz jechać po bandzie... Czujesz jakieś powołanie czy jak?? Olej to zajmij się ciekawszymi rzeczami :) tępota i idiotyzm ugotuje się prędzej czy później we własnym sosie, a Ty i tak świata nie zbawisz...
Kto jest w miarę inteligentny ten wie o co chodzi z "dzwiekiem z kosmosu" i że nie chodzi tu o fale akustyczne tylko o przetworzenie innych sygnałow na sygnały akustyczne...
W prawie każdym instrumencie dochodzi do zamiany innego rodzaju drgań na drgania akustyczne... dla niektórych muzyką jest szum morza, śpiew ptaków itp... dlaczego przetworzone fale elektromagnetyczne pochodzące z kosmosu nie mogą być źródłem muzyki?? W syntezatorach, git. eletrycznej itd... jakoś to nie jest problemem... a tutaj tak??