Nareszcie koniec

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
tigergold
Posty:383
Rejestracja:środa 01 cze 2005, 00:00
Re: Nareszcie koniec "dobijania" RMS?

Post autor: tigergold » wtorek 24 mar 2009, 20:31

Mam trzy czerwone diody na szczytach i także spotkało mnie to pytanie Przyznaję, że miernik pod pachą miałem w życiu może ze dwa razy. Na żadnym jednak zestawie z jakim mam do czynienia nie zaobserwowałem aż takich różnic które uniemożliwiłoby współpracę urządzeń. Poza np klawiszem który przyniósł muzyk do studia a nie ma w nim wyścia liniowego - kicha taki klawisz - wtedy nagrywam przez słuchawkowe lol. Pewne wyjątki zdają się potwierdzać regułę, ? Przykładowo każdy poziomy liniowe stara się utrzymać pomiędzy -10dBV a 4dBu (dla max), dlaczego? Także z moich obserwacji czułość wejść mikserów jest bardzo zbliżona, żeby nie powiedzieć taka sama. Tak czy siak na końcu jest wąskie gardło wyrażone w postaci literki D w kodzie spars i na dzień dzisiejszy nikt tego nie zmieni ani nie obejdzie.

[addsig]
For God so loved the world that he gave his one and only Son, that whoever believes in him shall not perish but have eternal life <John 3.16>

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Nareszcie koniec "dobijania" RMS?

Post autor: Zbynia » wtorek 24 mar 2009, 20:52

e tam odrazu waskie - pokaz mi choc jedno nagranie z rozpietoscia dynamiki plyty cd.....
a w ciagu ostatnich 5 lat to nie wiem czy znajdziesz takie ktore ma chociaz 50 db.....

kazdy ma pokretlo glosnosci - te prasowane sa chyba robione dla ludzi sluchajacych z przenosnych grajkow gdzie poprostu brak mocy :) i jedynym sposobem zglosnienia jest sprasowanie na maksa

bo nie kumam sensu takich zabiegow
konczylem przy max 11 w rms

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Nareszcie koniec "dobijania" RMS?

Post autor: JoachimK » wtorek 24 mar 2009, 20:59

...e tam odrazu waskie - pokaz mi choc jedno nagranie z rozpietoscia dynamiki plyty cd.....
a w ciagu ostatnich 5 lat to nie wiem czy znajdziesz takie ktore ma chociaz 50 db.....
**********************

W klasyce sie zdarza. Znam z autopsji ;)
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Nareszcie koniec "dobijania" RMS?

Post autor: JoachimK » wtorek 24 mar 2009, 21:10

...Mam trzy czerwone diody na szczytach i także spotkało mnie to pytanie Przyznaję, że miernik pod pachą miałem w życiu może ze dwa razy. Na żadnym jednak zestawie z jakim mam do czynienia nie zaobserwowałem aż takich różnic które uniemożliwiłoby współpracę urządzeń.

Mi sie juz zdarzaly tak skrajne sytuacje, ze trzeba bylo sie ratowac przestawianiem sprzetu na inny poziom sygnalow, zeby sie zgrac z tym, co przyniesiono do rezyserki.

Także z moich obserwacji czułość wejść mikserów jest bardzo zbliżona, żeby nie powiedzieć taka sama.

To, co dla miksera dzialajacego na poziomie -10 jest naturalne, moze byc problematyczne dla sprzetu pracujacego na +4

Tak czy siak na końcu jest wąskie gardło wyrażone w postaci literki D w kodzie spars i na dzień dzisiejszy nikt tego nie zmieni ani nie obejdzie.

Tak jak powiedzialem - w ostatniej czesci lancucha, gdy produkt ma trafic na ulice. Wczesniej - niekoniecznie.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
tigergold
Posty:383
Rejestracja:środa 01 cze 2005, 00:00

Re: Nareszcie koniec "dobijania" RMS?

Post autor: tigergold » wtorek 24 mar 2009, 21:47

Nie chodzi o rozpiętość dynamiki a rozpiętość wartości szczytowych między sobą różnych urządzeń analogowych i twardy limit cyfrowy szczytu zmasterowanych nagrań. Może zbyt brutalnie powiązałem początkowo analog i cyfrę i odniosłem do nich zwroty bez stuprocentowego pokrycia. Staram wyobrazić sobie sytuacje w której załóżmy mam do nagłośnienia nawet jakiś mały zespół. Powiedzmy 20 kanałów zajętych, część tłumików sięga prawie max. Jest wystarczająco głośno, a moja końcówka mocy dużo więcej nie wydusi. Do ustawienia ostatnia rzecz, powiedzmy jakiś klawisz czy multiefekt gitarowy. Muzyk gra ale jest za cicho więc wyciągam go tłumikiem na maksa, ale ciągle za cicho. Ściągam resztę a main ciągnę w górę, ale jeszcze brakuje więc pytam go czy może w klawiszu podkręcić a on mi na to, że ma max. Albo odwrotnie - wpinam, jeden dźwięk i wejście spalone. Jeśli tak miałaby zaowocować ta dowolność w stosowaniu limitów poziomu głośności to ja dziękuję producentom takiego sprzętu i ich niezależności od 'norm'. Tak samo tragicznie mogłaby wyglądać konwersja A/D. Skupic chciałem się jednak na ostatnim ogniwie łańcucha którego nie da się już ekskomunikować ze świata audio z czego się się niezmiernie cieszę. Teraz A i D muszą współpracować
[addsig]
For God so loved the world that he gave his one and only Son, that whoever believes in him shall not perish but have eternal life <John 3.16>

Awatar użytkownika
tigergold
Posty:383
Rejestracja:środa 01 cze 2005, 00:00

Re: Nareszcie koniec "dobijania" RMS?

Post autor: tigergold » wtorek 24 mar 2009, 22:02

Post wyżej to odpowiedź na post jaki napisał Zbynia.


To, co dla miksera dzialajacego na poziomie -10 jest naturalne, moze byc problematyczne dla sprzetu pracujacego na +4
**********************

Cieszę się często z dobrodziejstwa tych guziołków. Czasem przełączam czułość dla kanałów pod którymi mam mikrofony (pojemnościowe paluszki mam ciche jakieś).
[addsig]
For God so loved the world that he gave his one and only Son, that whoever believes in him shall not perish but have eternal life <John 3.16>

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Nareszcie koniec "dobijania" RMS?

Post autor: JoachimK » wtorek 24 mar 2009, 22:24

...Nie chodzi o rozpiętość dynamiki a rozpiętość wartości szczytowych między sobą różnych urządzeń analogowych

Caly czas o tym mowie

[...]Tak samo tragicznie mogłaby wyglądać konwersja A/D. Skupic chciałem się jednak na ostatnim ogniwie łańcucha którego nie da się już ekskomunikować ze świata audio z czego się się niezmiernie cieszę. Teraz A i D muszą współpracować

A ja dalej mowie z autopsji, ze to nie jest takie oczywiste (na szczescie mialem rzadko problemy). Prosty przyklad z zycia: dostaje tasme ADAT, nagrana niskimi poziomami, bo takie poziomy obowiazywaly w studio, ktore nagrywalo tasme. Do tego na nieszczescie pare sladow byl niestety cicho nagrane. Wlaczamy ADAT na konsolete, celem przegrania do Studera, gdzie cala rezyserka pracuje na wysokich poziomach i w symetrii i w 99% przypadkow nie ma w ogole klopotow. I co sie dzieje? Sygnal z ADAT nawet nie rusza wskaznikow na Studerze. Podniesc o 20db? Przecie nie problem. Tyle ze z szumami. Nie moimi szumami, ale z nagranego sladu z tramtego studia. Potem to wszystko sie nie chce zgodzic z reszta sygnalow, wszystko co ode mnie musze sciszac, a wszelkie procesory w racku zaczynaja w efekcie bardziej szumiec. Dziekuje.
I to jest przyklad na to, ze droga z A -> D i potem w drugim studio D -> A byla niespasowana i to 2x pod rzad.

Tak samo zdarza mi sie nieraz, ze podlaczajac klawisze musze nienaturalnie wysoko podnosic gain. Niby nic, ale normalne to nie jest. Nie lubie tak. Pare sygnalow - nie problem. Zwlaszcza tych, co i tak beda nisko w miksie (pady itp.). pomijam juz zupelnie inny problem - rozna reakcje niektorych urzadzen (kompresory itp.) na poziom sygnalu, gdzie dopasowanie np. progow dzialania moze dawac inny charakter brzmienia dla mniejszych i wiekszych zrodel.

Ale na szczescie to nie sa czesto spotykane sytuacje. Niemniej osobiscie nie lubie grac nisko niektorych zrodel. Ani w analogu, ani w 24bit cyfrze.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Nareszcie koniec "dobijania" RMS?

Post autor: JoachimK » wtorek 24 mar 2009, 22:25

...Post wyżej to odpowiedź na post jaki napisał Zbynia.
**********************

Za pozno
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
tigergold
Posty:383
Rejestracja:środa 01 cze 2005, 00:00

Re: Nareszcie koniec "dobijania" RMS?

Post autor: tigergold » wtorek 24 mar 2009, 22:40

Za pozno ...
**********************

A wahałem się, czy zacytować Go czy nie
[addsig]
For God so loved the world that he gave his one and only Son, that whoever believes in him shall not perish but have eternal life <John 3.16>

ODPOWIEDZ