Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Kalamb
Posty:355
Rejestracja:wtorek 15 lip 2003, 00:00
Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: Kalamb » sobota 07 mar 2009, 19:24


A ja się nie zgadzam z przedmówcą. Skoro artysta ma konkretne wymagania to należy je spełnić, a klient powinien za to zapłacić. Czy miało to sens czy nie - zweryfikuje rynek, bo przy kolejnej imprezie nie zapłacą takiej kapeli i jednocześnie zejdzie ciśnienie zepołu na rider - bo żyć z czegoś trzeba.

Jeżeli kapela daje show i jest rewelacja - to dlaczego nie dać im tego czego chcą??? Nie nam o tym decydować, bo to chyba jednak nie ta profesja. Świadczymy usługi nagłośnienia czy gięcia riderów?
...
**********************
Świadczymy usługi!!!, Mało tego jedziemy z Artysta na tym samym wózku i również jak Artysta podpisujemy się pod Tym!!!
Po pierwsze zdarza się, że wymagania Artysty są naprawdę mocno przesadzone, i nie znaczy to, że ekipa nie może ich spełnić, tylko np. nie jestem w stanie powiesić 18 tu głów 575 i 6 ciu Atomiców na 10 metrowej kracie.
Po drugie zdarza się tak, że Klient nie ma aż takiego budżetu.
Po trzecie jeśli wiemy, że kapela da show i będzie rewelacja, że budżet się zgadza, dajemy wszystko co trzeba,dajemy z siebie wszystko, cieszymy się razem z Artystą i jesteśmy naprawdę szczęśliwi BO JEST RÓWNOWAGA

Kalamb
Posty:355
Rejestracja:wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: Kalamb » sobota 07 mar 2009, 19:33

I jeszcze jedno!
Kiepski Artysta pośrednio bije w naszą reputację, bo ludzie wyczuwają intuicyjnie, że coś jest nie tak, choć nie potrafią tego sprecyzować ni zdefiniować. Najczęściej "winna" jest technika bo jest "najbliżej" Niestety prawda jest gdzieś indziej i jak to ktoś mądry kiedyś powiedział: "jak gówno padnie na mikrofon to i gówno z głośnika wyleci". I nie pomoże najbardziej wyrafinowane świetlne show. Racja, najczęściej takie "ekipy" w przyszłości mocno spuszczają z tonu

filioman
Posty:31
Rejestracja:środa 29 paź 2008, 00:00

Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: filioman » sobota 07 mar 2009, 20:46

Świadczymy usługi!!!, Mało tego jedziemy z Artysta na tym samym wózku i również jak Artysta podpisujemy się pod Tym!!!
Po pierwsze zdarza się, że wymagania Artysty są naprawdę mocno przesadzone, i nie znaczy to, że ekipa nie może ich spełnić, tylko np. nie jestem w stanie powiesić 18 tu głów 575 i 6 ciu Atomiców na 10 metrowej kracie.
Po drugie zdarza się tak, że Klient nie ma aż takiego budżetu.
Po trzecie jeśli wiemy, że kapela da show i będzie rewelacja, że budżet się zgadza, dajemy wszystko co trzeba,dajemy z siebie wszystko, cieszymy się razem z Artystą i jesteśmy naprawdę szczęśliwi BO JEST RÓWNOWAGA ...
**********************

Mówimy o spełnianiu ridera, a jeszcze nie spotkałem się z sytuacją aby ktoś kazał mi spełniać rider i łamać przepisy jednocześnie. Bo wtedy pacyfikuje go organizator, nie ja.

Jak klient nie ma budżetu to też nie ma problemu - odsyłam menago kapeli do organizatora, jak się dogadają to zapraszam z wersją ostateczną. Gorzej jak kroi budżet pod zaprzyjaźnioną firmę która jest tania bo ma tani sprzęt... Bo na lepszy nie zarobiła bo z czego...

A skąd przed imprezą mamy wiedzieć czy będzie show? Wróżki???

Większy problem jest kiedy organizator wciska kapeli zaprzyjaźnioną ekipę która z braku laku wystawia to co ma... I na siłę udowadnia że aparatura z logo B jest równoważna aparaturze z logo L-A lub np. M...
[addsig]
Tanie mięso psy jedzą.

Awatar użytkownika
Pshemo1981
Posty:33
Rejestracja:środa 05 gru 2007, 00:00

Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: Pshemo1981 » niedziela 08 mar 2009, 11:33

Kiedyś miałem w rękach wydrukowany Rider BLUE CAFE i z tego co pamiętam nie byo tam nic szczególnego, co byloby niewykonalne dla firmy nagłaśniającej. Konsola "firmowa" 32 tory, przody "firmowe"(i wymienione kilka marek) i jakas tam moc i pamietm ze system odsłuchwy blue cafe miało swój więc nie byl wymagany. bylo to ze 1,5 roku temu.
Muzyk, kompozytor, aranżer - amator:)

R.B.
Posty:320
Rejestracja:czwartek 05 gru 2002, 00:00

Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: R.B. » niedziela 08 mar 2009, 12:00

Ja ze swej strony dodam tylko ze te kapele ktore kiedys tak szalaly z rideramii i byly na fali dzis o dziwo juz tego calego sprzetu az tak nie potrzebuja. Same wydzwaniaja i sie wrecz prosza zeby zagrac u panstwa jeszcze raz i juz nie za takie pieniadze i juz raider nie musi byc taki wygorowany. Tylko takie gwiazdy nie pomysla ze jak im bylo tak fajnie na tym koncercie to czy pamietaja jeszcze ile klopotu bylo z nimi bo nie chcieli wtedy isc na ustemstwa. A dzis prosze na wszystjo sie zgadzaja i hotel odpowiada i gaza moze byc nizsza itd... itp... Ludzie trzeba byc po prostu normalnym!!! i tyle!!!.Wczesniej kolega pisal o znajomych organizatora ktorzy maja naglasniac impreze na byle czym i zeby zarobili. Ja znam przypadki gdzie kapele (GWIAZDY) same proponuja naglosnienie takiej i takiej osoby .Jak zadzwonilem to usiadlem na tylek bo ceny maja o 3 razy wyzsze. Wiec wypytalem co panowie maja i zaczelo sie .okazalo sie ze maja mniej niz w tym raiderze tej kapeli ktora proponowala te graty ich ! Wiec sie pytam o co tu chodzi?
Jestem muzykiem z zawodu. Muzyka kręci się cały czas do okoła mnie i ostatnio fascynuje mnie nagrywanie muzy w swoim małym studiu domowym.

Kalamb
Posty:355
Rejestracja:wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: Kalamb » niedziela 08 mar 2009, 12:32

Ja znam przypadki gdzie kapele (GWIAZDY) same proponuja naglosnienie takiej i takiej osoby .Jak zadzwonilem to usiadlem na tylek bo ceny maja o 3 razy wyzsze. Wiec wypytalem co panowie maja i zaczelo sie .okazalo sie ze maja mniej niz w tym raiderze tej kapeli ktora proponowala te graty ich ! Wiec sie pytam o co tu chodzi? ...
**********************
Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to właśnie o kasę chodzi. To jest układ, bądź to kumpelski, bądź to rodzinny, bądź też czysto finansowy. My damy Ci robotę Ty się nam odwdzięczysz. Kropka

filioman
Posty:31
Rejestracja:środa 29 paź 2008, 00:00

Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: filioman » niedziela 08 mar 2009, 12:34

...Ja ze swej strony dodam tylko ze te kapele ktore kiedys tak szalaly z rideramii i byly na fali dzis o dziwo juz tego calego sprzetu az tak nie potrzebuja. Same wydzwaniaja i sie wrecz prosza zeby zagrac u panstwa jeszcze raz i juz nie za takie pieniadze i juz raider nie musi byc taki wygorowany. Tylko takie gwiazdy nie pomysla ze jak im bylo tak fajnie na tym koncercie to czy pamietaja jeszcze ile klopotu bylo z nimi bo nie chcieli wtedy isc na ustemstwa. A dzis prosze na wszystjo sie zgadzaja i hotel odpowiada i gaza moze byc nizsza itd... itp... Ludzie trzeba byc po prostu normalnym!!! i tyle!!!.Wczesniej kolega pisal o znajomych organizatora ktorzy maja naglasniac impreze na byle czym i zeby zarobili. Ja znam przypadki gdzie kapele (GWIAZDY) same proponuja naglosnienie takiej i takiej osoby .Jak zadzwonilem to usiadlem na tylek bo ceny maja o 3 razy wyzsze. Wiec wypytalem co panowie maja i zaczelo sie .okazalo sie ze maja mniej niz w tym raiderze tej kapeli ktora proponowala te graty ich ! Wiec sie pytam o co tu chodzi? ...
**********************

Może o pana realizatora, a ten jak nietrudno się domyślić woli swoje graty i zarabiać dla siebie. Po co nabijać kabzę innej firmie?
A czy mają mniej - jeżeli kapela zadowolona to nieistotne. Może zgadzają się na ten ich zestaw bo go znają, kapela z ekipą się przyjaźnią a jeszcze backline do domu za free podrzucą i flaszkę po koncercie zrobią.
Nie przeskoczysz, takie układy są zawsze. A jak wejdziesz na siłę to akustyk ukręci jak ukręci wkur..iony że nie zarabia na swoim.
[addsig]
Tanie mięso psy jedzą.

Pszczoła
Posty:183
Rejestracja:środa 26 lip 2006, 00:00

Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: Pszczoła » niedziela 08 mar 2009, 17:31

Witam.
W moim mieście był koncert zespołu Budka Suflera ,zespół ściągnął swoją ekipę nagłośnieniową .W mieście nie było tak dużego wzrokowo nagłośnienia i sceny ,pół dnia się stroili każdy spodziewał się czadu i wypierdu.A tu wokal w tle, gitarę tylko solo trochę słychac ,klawisze coś tam coś tam ,bebny kłóciły się z basem bez dynamiki zamazane ,
chórek - był widoczny (wizualnie).Często bywam na takich imprezch ,i jeżeli chodzi o jakośc dźwięku to jedna z gorszych .A ile kasy biorą ??

Pozdro...
Mam 43 lat uczyłem się grać na klawiszach 11 lat obsługuję płynnie programy muzyczne. moich dwuch synów idzie w moje ślady

melex
Posty:10
Rejestracja:poniedziałek 17 cze 2002, 00:00

Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: melex » wtorek 10 mar 2009, 22:52

......Behringer w racku siedział? ...
**********************

A ktoś wie - na jakim sprzęcie odbyła się ta impreza? Nigdzie nie mogę znaleźć...
...
**********************
Zainteresowanym moge zdjecia wyslac na priv
Po pierwsze... MYŚLEC!!!

melex
Posty:10
Rejestracja:poniedziałek 17 cze 2002, 00:00

Re: Blue Cafe kontra Braniewo - czy warto spełniać rider?

Post autor: melex » wtorek 10 mar 2009, 23:03

...PS. Mam nadzieję że więcej artystów 'postawi' się domorosłym organizatorom i nagłaśniaczom 'areałów' z pożytkiem dla branży.
**********************

najpierw by opublikowali ten raider, bo jeżeli mieli wymóg "midas XL8 i nic innego" to...

Inna sprawa że jak raider jest nierealny to bezwzględnie trzeba go doprecyzować a nie "jakoś to będzie"

...
**********************

Nie bylo takich wymogow jak XL8 itp. Byla nawet zgoda na zagranie imprezy na dwoch stolach (nie mieli 32 kanalow w jednym stole).

Sprawa poszla o spliter - nie bylo sie jak rozszyc zeby zrobic monitory ze sceny (a konkretniej systemy douszne - wlasny mikser, wlasne "uszy"). Przez 6h mozna bylo spliter przywiezc z np. W-wy.
Po pierwsze... MYŚLEC!!!

ODPOWIEDZ