Głośność w reklamach

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
1521kuba
Posty:79
Rejestracja:piątek 27 cze 2008, 00:00
Re: Głośność w reklamach

Post autor: 1521kuba » środa 04 mar 2009, 21:30

Mój sąsiad posiada starego Grundiga, wyposażonego w kompresor typu "leveler", działa znakomicie, zero problemu z ryczącą reklamą! Oczywiście można go wyłączyć.
A w ogóle to jestem ciekaw, jak ten przepis będzie egzekwowany, założą coś w rodzaju samochodowego tachografu?
...moje drugie imię - oldschool...

Awatar użytkownika
Muka
Posty:67
Rejestracja:poniedziałek 07 lut 2005, 00:00

Re: Głośność w reklamach

Post autor: Muka » środa 04 mar 2009, 21:51

Z moich obserwacji wynika że TVN(główny) i TVP ogólnie wypuszczają do emisji reklamy o poziomie PEAK około 3 dB mniejszym niż normalną emisję. Dlatego w tych stacjach reklamy nie są tak bolesne - co ciekawe, już np. zapowiedzi programów lecą w normalnym poziomie emisji a są znacznie bardziej kompresowane niż filmy, programy.

Jeśli chodzi o standaryzację to jestem jej absolutnym fanem. Z radością powitałbym fakt że ktoś ustalił np. normę poziomu dźwięku reklam. Np. robimy reklamy do -18 dB RMS (dla miernika o czasie uśredniania np. 300 ms, czy tam 120) ważonych krzywą A, B, lub C. Nie byłoby wtedy żadnych problemów z kontrolą głośności - zadowoleni byliby widzowie, klienci, realizatorzy.

Obecne wszelkie normy poziomu dźwięku w TV są żartem - każda stacja mówi co innego, mono - stereo, normy PPM4, PPM6, bety cyfrowe, analogowe - nikt do końca ani w domach produkcyjnych ani w TV nie wie co to jest i z czym to się je.

Często słyszę zarzut - także na tym forum - że to realizatorzy którzy gniotą reklamy są winni - bo dodają tyle góry że można tym kruszyć szkło - albo kompresują tak że aż syczy - zgadzam się - ale problem tkwi w tym że klienci studiów reklamowych zwracają uwagę na to jak ich reklama idzie w bloku. Czyli wygląda to tak - ja zrobię dziś ciszej reklamę - a jutro nie mam pracy:) Chyba nikomu nie podoba się takie gniecenie to granic możliwości, ale ktoś kiedyś gdzieś stworzył taki trend - no i się zaczęło. Jedyna opcja żeby to zatrzymać to właśnie jakieś przemyślane normy.

Pozdrawiam
Pracuję w studiu postprodukcji filmowej...

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Głośność w reklamach

Post autor: matiz » środa 04 mar 2009, 22:19

Mylisz się, zmienią.

Moze...
Jedyne madre stwierdzenie z tego linku to:
"wymagamy skomplikowanych zabiegów, żeby stwierdzić oczywistość: że coś jest głośne"
Jezeli oczywiste jest, ze jest za glosno, i nie mozna nic zrobic, to na pewno wymysli sie cos, zeby tak bylo nadal...

Awatar użytkownika
Sempoo
Posty:187
Rejestracja:sobota 30 mar 2002, 00:00

Re: Głośność w reklamach

Post autor: Sempoo » czwartek 05 mar 2009, 10:57

Muka ma rację z tym stwierdzeniem: "...a jutro nie mam pracy" - niby 'klient nasz pan', ale że ów klient nie ogarnia tematu, dziennikarze też nie ogarniają, to potem każą nam smażyć, aż olej w oczy pryska i nasze tłumaczenie im tematu na nic...

Powinny być żelazne normy co do poziomów fonii w mediach - poziom RMS ważony którąś z krzywych, najlepiej D - która jest wysoce czuła na okolice 5kHz.
ESI Juli@ + KRK RP8 gen2

minimax
Posty:199
Rejestracja:czwartek 28 cze 2007, 00:00

Re: Głośność w reklamach

Post autor: minimax » czwartek 05 mar 2009, 15:07

Osobiście jestem przerażony jeśli z badań rynku wychodzi profil konsumenta znajdującego przyjemność w oglądaniu TV w prime time. W podobnie wysoki profil celują stacje w rodzaju radia zet. Nie ubolewam nad głośnością ani obfitością reklam, bo ci ludzie przecież świadomie za to płacą. Wolą opłacać cyfrowy polsat niż pójść do kina czy pograć z dziećmi w piłkę (za darmo). Myślę, że w dzisiejszym świecie posiadanie tv nie jest już normą ani wyznacznikiem statusu. Jest internet, kieszonkowe dvd-playery, kluby fitness, kawiarnie (niektóre nawet bez TV!), kina nie zniknęły z powierzchni ziemi, naprawdę nie jesteśmy skazani na Kiepskich czy M jak Mój pilot ukochany dzień w dzień aż do usr*anej... Jeśli ktoś jednak woli leżeć na kanapie i ćwiczyć kciuk całymi wieczorami to mi go nawet nie żal. I myślę że podobne zdanie mają szefowie stacji.
[b][url=http://jurekmuszynski.com]jurekmuszynski.com[/url][/b]

Awatar użytkownika
JM
Posty:831
Rejestracja:sobota 17 lip 2004, 00:00

Re: Głośność w reklamach

Post autor: JM » czwartek 05 mar 2009, 17:29

Pisaliśmy o tej sprawie wcześniej.
Nareszcie jakaś kropelka rozsądku w morzu absurdów.

Awatar użytkownika
Laliszon
Posty:438
Rejestracja:piątek 23 gru 2005, 00:00

Re: Głośność w reklamach

Post autor: Laliszon » czwartek 05 mar 2009, 17:57

no to jaki jest obecnie limit db? Dawno nie robiłem ostatecznego masteru dla reklamy a jedynie dawałem tracki. Jak ostatno coś dawałem to było do -6db.

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Głośność w reklamach

Post autor: grembo » czwartek 05 mar 2009, 17:58

- 6db RMS?

maczeta
Posty:159
Rejestracja:poniedziałek 20 lut 2006, 00:00

Re: Głośność w reklamach

Post autor: maczeta » czwartek 05 mar 2009, 18:09

Ciekawa,darmowa wtyczka do pomiaru poziomów ze stajni Orbana

http://www.orban.com/meter/

minimax
Posty:199
Rejestracja:czwartek 28 cze 2007, 00:00

Re: Głośność w reklamach

Post autor: minimax » piątek 06 mar 2009, 10:32

Wg. mnie to nie przerazajace tylko zabawne.
**********************

Może masz rację. Kosmici mieliby niezły ubaw z każdym kolejnym dniem obserwacji jak połowa planety godzinami siedzi gapiąc się w plastikowe pudło.
[b][url=http://jurekmuszynski.com]jurekmuszynski.com[/url][/b]

ODPOWIEDZ