...ZK 140 - jeszcze lampowy - z przystawka "synchro" do nagrywania na druga sciezke z podsluchem pierwszej...
Potem juz z gorki - magnetofon ARIA z mozliwoscia wielokrotnego dogrywania z przegrywaniem, choc ta wielokrotnosc byla skutecznie ograniczana przez szumy... Aria miala nawet do tego wbudowany mikser!
Amiga z KCS (chyba tak sie to nazywalo), potem Bars&Pipes, osmiobitowa przystawka samplera, potem Atari z PRO24 i pozniej kubusiem...
Reszta to juz czasy wspolczesne

...
**********************
Podobnie bylo na magnetofonie szpulowym "Koncert". Najpierw nagrywalismy bebny, potem reszte a na koncu bas - niby dziwne, ale po kolejnym miedzyzgraniu, gdy kazdy poprzedni przegrywany slad stawal sie ciemniejszy, z basu zostawalo buczenie, jesli sie go gralo od razu po bebnach.
Z kolei bebny (Amati) trzeba bylo grac na granicy przesteru tasmy, bo po kazdym kolejnym przepisaniu robily sie coraz cichsze.
Tak przygotowane nagrania wyslalismy na eliminacje jednego z festiwali (polowa lat 80). Szef orkiestry (znana postac z Katowic) zapytal, jakim studiem dysponuejmy, ze takie nagrania zrobilismy oraz zapytal jak nagrywalismy smyczki, ktorymi sie ku jego zdziwieniu okazaly: DX7 + chorus Roland
Za mikser sluzyla Vermona z koncowka mocy i Eltron

do tego byly jakies dwa piece LDM dla gitar, koszmarne mikrofony Dynakord...
Robilem tez cale mnostwo roznych efektow gitarowych, ale byly ciagle w fazie eksperymentow, wiec nigdy nie doczekaly sie zamkniecia na stale w obudowie

Niektore byly fajne, np. kopia wieloglosowego chorusa VersiVoice, linii opozniajacych TDA1022 (oryginalnie SAD1024) szukalem 2-3 lata po tym naszym biednym kraju. Ale bylem przyzwyczajony do tego, skoro pare lat wczesniej nie dalo sie dostac zwyklego scalaka uA741, zeby sobie Fuzz do gitary zbudowac.
Potem nastal swiat MIDI, zrobilem troche nagran na czterosladzie Yamaha, elektronike zaczalem tworzyc powazniejsza*** i z osrodka kultury trafilem do duzego studia.
*** ta powazniejsza elektronika - to taka bardziej praktyczna, np. korektor parametryczny. Jeden z modeli zbudowalem taki, ze na jednym potencjometrze mialem sweep od chyba 40Hz do 12 czy 16 kHz. Bylem dumny z siebie jak paw, a na to moj przedmowca Matiz - wtedy juz doswiadczony realizator - pyta: " - i co? bedziesz go ustawiac za pomoca pesety?"

Tego nie zapomne!
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!