Koncert rockowy po polsku
Znam osobiście właściciela firmy :)
Choć fakt, że od ukończenia szkoły się nie widzieliśmy. Nie będę bronił, ale też nie będę krytykował. Zdarzało mi się robić imprezy, za któe organizator wyłożył 2000 i chciał za to pełną obsługę ze światłami i VerTec'ami, więc wiem jakie pojęcie organizatorzy mają.
Inna sprawa, że faktycznie takich zdjęć bym nie umieścił, bo na pewno ktoś oglądający nie stwierdzi, że to organizator czegoś nie zapewnił, tylko że firma "michałkowa"
Pozdrawiam kolegę z linka i życzę dużo samozaparcie w robieniu tego co robi, aczkolwiek wiele z uwag tu umieszczonych należy wziąć sobie do serca.
Choć fakt, że od ukończenia szkoły się nie widzieliśmy. Nie będę bronił, ale też nie będę krytykował. Zdarzało mi się robić imprezy, za któe organizator wyłożył 2000 i chciał za to pełną obsługę ze światłami i VerTec'ami, więc wiem jakie pojęcie organizatorzy mają.
Inna sprawa, że faktycznie takich zdjęć bym nie umieścił, bo na pewno ktoś oglądający nie stwierdzi, że to organizator czegoś nie zapewnił, tylko że firma "michałkowa"
Pozdrawiam kolegę z linka i życzę dużo samozaparcie w robieniu tego co robi, aczkolwiek wiele z uwag tu umieszczonych należy wziąć sobie do serca.
www.surogat.pl
Re: Koncert rockowy po polsku
Ale nie obrażaj mnie, biorąc "z głowy" listę mojego sprzętu - nie wiem, chcesz stłamsić swoje kompleksy, słuchając jak duzi chłopcy rozmawiają o swoich zabawkach ?
...
**********************
To zdanie jest Twoją wizytówką, a nie to co napisałeś kilka zdań powyżej o sobie. Sorry, ale duzi chłopcy nie smieją się z małych. Smieją się tylko mali z innych.

Re: Koncert rockowy po polsku
To zdanie jest Twoją wizytówką, a nie to co napisałeś kilka zdań powyżej o sobie. Sorry, ale duzi chłopcy nie smieją się z małych. Smieją się tylko mali z innych.
...
**********************
A czy ja się śmieję ?
Nie.
Nie spodobało mi się dyletanctwo w kilku kwestiach - i o tym wspomniałem. Bo niestety, zdarza mi się czasem jeździć jako realizator z jakimś zespołem/ czy muzyk ze swoim zespołem na imprezy na których nagłośnienia jest tego typu - strach wejść na scenę bo ktoś nie przemyślał kwestii bezpieczeństwa, koleś nie spełnia żadnego z postawionych przez nas wymagań...
Muzycy się nie słyszą bo na scenie jako odsłuch postawione są głośniki z wierzy philipsa (tak, tak przypadek z życia!) - zapłacić zespołowi 1000zł mają, a nie mogą zapewnić odsłuchu...
Nie śmieje się z nikogo , widziałeś gdzieś ironię w mojej wypowiedzi ?
[addsig]

**********************
A czy ja się śmieję ?
Nie.
Nie spodobało mi się dyletanctwo w kilku kwestiach - i o tym wspomniałem. Bo niestety, zdarza mi się czasem jeździć jako realizator z jakimś zespołem/ czy muzyk ze swoim zespołem na imprezy na których nagłośnienia jest tego typu - strach wejść na scenę bo ktoś nie przemyślał kwestii bezpieczeństwa, koleś nie spełnia żadnego z postawionych przez nas wymagań...
Muzycy się nie słyszą bo na scenie jako odsłuch postawione są głośniki z wierzy philipsa (tak, tak przypadek z życia!) - zapłacić zespołowi 1000zł mają, a nie mogą zapewnić odsłuchu...
Nie śmieje się z nikogo , widziałeś gdzieś ironię w mojej wypowiedzi ?
[addsig]
Dess Jobs - Producent Muzyczny www.dessjobs.pl
- Zly_Pan_Ziom
- Posty:10
- Rejestracja:niedziela 12 sie 2007, 00:00
Re: Koncert rockowy po polsku
Widzę że rozgorzała tu dyskusja, ja przyznaje się do swych początków, zaczynałem od paździerza nagłośnieniowego. ale świetnie wiem ze i z paździerza można zagrać dobrze. Trochę silnej woli i masa umiejętności.
Nie oszukujmy się zestaw i profesjonalizm przedstawiony na zdjęciach woła "Komuno wróć"
**********************
Pewnie. Wszyscy na tym forum nagłaśniają tylko Sopot, Woodstock i Opole. W najgorszym wypadku realizują płyty Myslovitz, Hey i Lady Pank.
**********************
Przyznaje się bez bicia spotu, woodstocku, i opola w swoim życiu nie nagłośniłem choć jest to moje marzenie do którego skrupulatnie idę.
Ale w swoim życiu zrobiłem już setki koncertów, Rockowych, Bluesowych, i innych.
Zrobiłem tak technikę jak i stałem za stołem choćby na koncercie "The Mofo Party Band" Zrobiłem jako technik w tym roku jeden z dwóch koncertów Grupy " Stev Fister band" Nie raz zrobiłem zespoły Jak "JJ Band" "Cree" "TSA" i innych. więc może nie kłóćmy sie kto ile zrobił w roku, bo ja w roku nie robie jednego koncertu tylko setki. jakieś Ale?
Nie oszukujmy się zestaw i profesjonalizm przedstawiony na zdjęciach woła "Komuno wróć"
**********************
Pewnie. Wszyscy na tym forum nagłaśniają tylko Sopot, Woodstock i Opole. W najgorszym wypadku realizują płyty Myslovitz, Hey i Lady Pank.
**********************
Przyznaje się bez bicia spotu, woodstocku, i opola w swoim życiu nie nagłośniłem choć jest to moje marzenie do którego skrupulatnie idę.
Ale w swoim życiu zrobiłem już setki koncertów, Rockowych, Bluesowych, i innych.
Zrobiłem tak technikę jak i stałem za stołem choćby na koncercie "The Mofo Party Band" Zrobiłem jako technik w tym roku jeden z dwóch koncertów Grupy " Stev Fister band" Nie raz zrobiłem zespoły Jak "JJ Band" "Cree" "TSA" i innych. więc może nie kłóćmy sie kto ile zrobił w roku, bo ja w roku nie robie jednego koncertu tylko setki. jakieś Ale?
3 lata jako technik estrady w Domu Kultury, Realizacja sceny przed takimi zespołami jak - Krzysztof Kiljański, PiEr2, Stev Fister Band, The Mofo Party Band, JJ Band, JOHN "Broadway" TUCKER Band & LESZEK CICHOŃSKI, Levandek Blues Band, Nocna zmiana Bluesa,
Re: Koncert rockowy po polsku
Przyznaje się bez bicia spotu, woodstocku, i opola w swoim życiu nie nagłośniłem choć jest to moje marzenie do którego skrupulatnie idę.
Ale w swoim życiu zrobiłem już setki koncertów, Rockowych, Bluesowych, i innych.
Zrobiłem tak technikę jak i stałem za stołem choćby na koncercie "The Mofo Party Band" Zrobiłem jako technik w tym roku jeden z dwóch koncertów Grupy " Stev Fister band" Nie raz zrobiłem zespoły Jak "JJ Band" "Cree" "TSA" i innych. więc może nie kłóćmy sie kto ile zrobił w roku, bo ja w roku nie robie jednego koncertu tylko setki. jakieś Ale?...
**********************
O Grzesiu, witamy wśród forumowej braci !
A tak, ten Pan to mój dobry znajomy, widziałem zdjęcia, byłem niejednokrotnie prywatnie na imprezach które "robił".
I dokładnie nie kłóćmy się kto co robił, bo Ty drogi Feefrock'u się jakoś nie pochwaliłeś, jesteś na tym forum totalnie anonimowo - większość forumowiczów jest znana, inni się chwalą co robili, a Ty słowem nie wspomniałeś o swoich dokonaniach ...
[addsig]
Ale w swoim życiu zrobiłem już setki koncertów, Rockowych, Bluesowych, i innych.
Zrobiłem tak technikę jak i stałem za stołem choćby na koncercie "The Mofo Party Band" Zrobiłem jako technik w tym roku jeden z dwóch koncertów Grupy " Stev Fister band" Nie raz zrobiłem zespoły Jak "JJ Band" "Cree" "TSA" i innych. więc może nie kłóćmy sie kto ile zrobił w roku, bo ja w roku nie robie jednego koncertu tylko setki. jakieś Ale?...
**********************
O Grzesiu, witamy wśród forumowej braci !
A tak, ten Pan to mój dobry znajomy, widziałem zdjęcia, byłem niejednokrotnie prywatnie na imprezach które "robił".
I dokładnie nie kłóćmy się kto co robił, bo Ty drogi Feefrock'u się jakoś nie pochwaliłeś, jesteś na tym forum totalnie anonimowo - większość forumowiczów jest znana, inni się chwalą co robili, a Ty słowem nie wspomniałeś o swoich dokonaniach ...
[addsig]
Dess Jobs - Producent Muzyczny www.dessjobs.pl
Re: Koncert rockowy po polsku
A wiec wszystko zostało juz napisane wiemy juz ze nie wszyscy robili duze sztuki ale sa i tacy co zaczynali jak ja czyli od zera od robionych paczek i setek godzin z lutownica. A wiec panowie norma jest ze nie wszyscy moga byc posiadaczami Meyera Midasa i do kompletu Klarka. Moga byc tacy co maja swoja zbieranine i gra to dobrze a nawet bardzo dobrze.
Przed chwilka wróciłem z koncertu i całe szczescie przed samym poczatkiem wielki stuk......... i koniec. Nikt z techników przez 15min nie mógł dojsc do tego co sie stało. A okazało sie ze jeden z techników wyciagnał sygnały przy rozpinaniu kabli poprzedniej kapeli.
A była to bardzo duza firma z tych co posiadaja Midasa :)
A wiec sprzet to nie wszystko ale praktyka i doswiadczenie ludzi obsługujacych.....
Przed chwilka wróciłem z koncertu i całe szczescie przed samym poczatkiem wielki stuk......... i koniec. Nikt z techników przez 15min nie mógł dojsc do tego co sie stało. A okazało sie ze jeden z techników wyciagnał sygnały przy rozpinaniu kabli poprzedniej kapeli.
A była to bardzo duza firma z tych co posiadaja Midasa :)
A wiec sprzet to nie wszystko ale praktyka i doswiadczenie ludzi obsługujacych.....
Re: Koncert rockowy po polsku
Ach Panowie...
Tak się zrzymamy na to, ze ktoś goni w piętkę za jakieś grosze... spójrzmy może na nasze własne podwórko:
1. Przeglądam ostatnio całkiem sporo riderów i niech mi ktoś powie, dlaczego w żadnym z nich nie jest zaznaczone w jakim zakresie pracuje system (bądź systemy bezprzewodowe) stosowane przez kapelę? Nie mówię o konkretnych RFach ale chociaż zakresy...
2. Dlaczego w Polsce spotyka się ridery napisane tak, że w małym klubie na poezję śpiewaną ma być 130dBSPL ?!?!?!
3. Dlaczego system ma być gotowy na 2-3h przed przyjazdem kapeli?
4. Dlaczego jako wyznacznik jakości systemu wciąż podawana jest ilość dróg i moc ?!?!?!?!
5. Dlaczego w riderach polskich grup wypisane sa takie marki jak ADAMSON???? Czy ktoś w Polsce widział takie zabawki?
Pominę już fakt, że różnica w samym podejściu i pisaniu riderów w Polsce i za granicą jest znaczna.
rider zagraniczny: byłoby miło gdyby, będzie niezwykle pomocne... i w tym tonie.
rider polski: ma być... tyle.
Wracając do tematu: wiadomo, że imprezaa z tego zdjęcia to absolutny low budget i że na pewne rzeczy nie starczyło pieniędzy, wyobraźni bądź doświadczenia. Ale z racji tego, że mam teraz troszkę styczności ze wszystkimi nagośnieniowcami w Polsce (a bynajmniej tymi którzy mają zarejestrowaną działalność o tym profilu) to naprawdę czasami ręce opadają...
Niestety wciąż brak nam wiedzy, i niewiele jest firm które swoich ludzi wysyłają na szkolenia i targi...
Przykre ale niestety prawdziwe...
Pozdrawiam, życząc większego dystansu do rzeczywistości.
[addsig]
Tak się zrzymamy na to, ze ktoś goni w piętkę za jakieś grosze... spójrzmy może na nasze własne podwórko:
1. Przeglądam ostatnio całkiem sporo riderów i niech mi ktoś powie, dlaczego w żadnym z nich nie jest zaznaczone w jakim zakresie pracuje system (bądź systemy bezprzewodowe) stosowane przez kapelę? Nie mówię o konkretnych RFach ale chociaż zakresy...
2. Dlaczego w Polsce spotyka się ridery napisane tak, że w małym klubie na poezję śpiewaną ma być 130dBSPL ?!?!?!
3. Dlaczego system ma być gotowy na 2-3h przed przyjazdem kapeli?
4. Dlaczego jako wyznacznik jakości systemu wciąż podawana jest ilość dróg i moc ?!?!?!?!
5. Dlaczego w riderach polskich grup wypisane sa takie marki jak ADAMSON???? Czy ktoś w Polsce widział takie zabawki?
Pominę już fakt, że różnica w samym podejściu i pisaniu riderów w Polsce i za granicą jest znaczna.
rider zagraniczny: byłoby miło gdyby, będzie niezwykle pomocne... i w tym tonie.
rider polski: ma być... tyle.
Wracając do tematu: wiadomo, że imprezaa z tego zdjęcia to absolutny low budget i że na pewne rzeczy nie starczyło pieniędzy, wyobraźni bądź doświadczenia. Ale z racji tego, że mam teraz troszkę styczności ze wszystkimi nagośnieniowcami w Polsce (a bynajmniej tymi którzy mają zarejestrowaną działalność o tym profilu) to naprawdę czasami ręce opadają...
Niestety wciąż brak nam wiedzy, i niewiele jest firm które swoich ludzi wysyłają na szkolenia i targi...
Przykre ale niestety prawdziwe...
Pozdrawiam, życząc większego dystansu do rzeczywistości.
[addsig]
Stevie Wonder: "You're the best stage crew I've ever seen..."
Re: Koncert rockowy po polsku
1. Bo znając życie nikt i tak nie zwróciłby na to uwagi.
2. Bo niektórzy ludzie jeżdżący z zespołami to po prostu ich kierowcy, którzy chcą nieco dorobić i chcą jak najwięcej nie mając pojęcia o nagłaśnianiu.
3. A dlaczego nie ? Okazuje się że przyjeżdżasz a tu coś nie działa i co?
4. Patrz punkt drugi.
5. Jak wyżej. Poza tym spotkałem sie ze zjawiskiem że niektóre zespoły kopiują listę sprzętu z riderów zagranicznych gwiazd...
Co do tego zgadzam się absolutnie - ale wiele dość znanych zespołów zgadza się na daleko idące ustępstwa
Wielu osobom brakuje wiedzy i dystansu - zdarza sie ze ktoś na koncercie w przysłowiowym pcimiu w knajpie na 30 osób dla zespołu 2 wokale + gramofony życzy sobie konsolety minimum 24 kanałowej typu midas i nie chce zgodzić się na ustępstwa...
[addsig]
2. Bo niektórzy ludzie jeżdżący z zespołami to po prostu ich kierowcy, którzy chcą nieco dorobić i chcą jak najwięcej nie mając pojęcia o nagłaśnianiu.
3. A dlaczego nie ? Okazuje się że przyjeżdżasz a tu coś nie działa i co?
4. Patrz punkt drugi.
5. Jak wyżej. Poza tym spotkałem sie ze zjawiskiem że niektóre zespoły kopiują listę sprzętu z riderów zagranicznych gwiazd...
Co do tego zgadzam się absolutnie - ale wiele dość znanych zespołów zgadza się na daleko idące ustępstwa
Wielu osobom brakuje wiedzy i dystansu - zdarza sie ze ktoś na koncercie w przysłowiowym pcimiu w knajpie na 30 osób dla zespołu 2 wokale + gramofony życzy sobie konsolety minimum 24 kanałowej typu midas i nie chce zgodzić się na ustępstwa...
[addsig]
Dess Jobs - Producent Muzyczny www.dessjobs.pl
Re: Koncert rockowy po polsku
Poniewarz mieszkam na pograniczu z czechami mam niekiedy okazje nagłasniac ich kapele. Powiedzmy nie ta bajka. Tych ludzi nie interesuje co ja mam i jak to zrobie aby było dobrze. Na wszelkie sugestie odrazu " ok" i kropka. Nie potrzeba prosic i tłumaczyc. Rider w stylu "jezeli to mozliwe itd...."
Tam zespoły przyjezdzaja grać i wiedzą ze my przyjechalismy nagłasniac oraz to że bedziemy pracowac razem. A u nas zespół gra ,a my mamy im słuzyc.
Pewnego razu przy nagłosnieniu takiej kapeli wystarczyło tylko jedno słowo a raczej to był gest aby basista pociagna troche w dół bo przebijał sie przez wszystko. Spróbujcie u nas :)
Utarło sie tak ze zespół jest najwiekszym naszym wrogiem w czasie koncertu przed i po. A organizator wysłuchuje i notuje kazdą uwage muzyków. My też mamy ich wiele ale kto nas słucha.
Tam zespoły przyjezdzaja grać i wiedzą ze my przyjechalismy nagłasniac oraz to że bedziemy pracowac razem. A u nas zespół gra ,a my mamy im słuzyc.
Pewnego razu przy nagłosnieniu takiej kapeli wystarczyło tylko jedno słowo a raczej to był gest aby basista pociagna troche w dół bo przebijał sie przez wszystko. Spróbujcie u nas :)
Utarło sie tak ze zespół jest najwiekszym naszym wrogiem w czasie koncertu przed i po. A organizator wysłuchuje i notuje kazdą uwage muzyków. My też mamy ich wiele ale kto nas słucha.
Re: Koncert rockowy po polsku
:)
Poczytajcie sobie jakiekolwiek forum muzyków, to zobaczycie jak oni nas lubią :D
Setki wątków o tym jak to akustycy sp.... ich show :D
Poczytajcie sobie jakiekolwiek forum muzyków, to zobaczycie jak oni nas lubią :D
Setki wątków o tym jak to akustycy sp.... ich show :D
www.surogat.pl