a to czasami nie jest smieszneklinkij tu
[addsig]
Koncert rockowy po polsku
- AlfonsoRodeo
- Posty:757
- Rejestracja:poniedziałek 28 lut 2005, 00:00
Re: Koncert rockowy po polsku
...przepraszam, prawidlowy link tutaj
Bez komentarza......
**********************
Heh, nie wiem co mi się bardziej podoba, scena czy te przeurocze firanki przy namiocie, tfu, parasolu... wszak jedyny namiot w okolicy stał za płotem u sąsiada. Ładnie, ładnie, pięknie.
Serio? Wstydziłbym się pokazywać takie foty.
Cześc, pozdrawiam.
Bez komentarza......
**********************
Heh, nie wiem co mi się bardziej podoba, scena czy te przeurocze firanki przy namiocie, tfu, parasolu... wszak jedyny namiot w okolicy stał za płotem u sąsiada. Ładnie, ładnie, pięknie.
Serio? Wstydziłbym się pokazywać takie foty.
Cześc, pozdrawiam.
Re: Koncert rockowy po polsku
Nie wiem z czego tu sie śmiać. Całe szczęscie że jeszcze na takich wiochach ktoś coś robi dla tych ludzi. Jakby te gminy miały kasę to na deskach normalnej sceny gościłyby gwiazdy nagłaśniała by to wszystko porządna firma. Ale cóż takie sa realia w naszym kraju. Nie ma z czego się śmiać
Re: Koncert rockowy po polsku
. Całe szczęscie że jeszcze na takich wiochach ktoś coś robi dla tych ludzi. Jakby te gminy miały kasę to na deskach normalnej sceny gościłyby gwiazdy nagłaśniała by to wszystko porządna firma. Ale cóż takie sa realia w naszym kraju. Nie ma z czego się śmiać
...
**********************
...Nie wiem z czego tu sie śmiać
************************
A bo ja wiem? Z tej folii chociażby... Zasmucił mnie fakt istnienia takiaj firmy...
Jakby te gminy miały kasę to na deskach normalnej sceny gościłyby gwiazdy nagłaśniała by to wszystko porządna firma.
**********************
I tak przeważnie jest, że mają tę kasę. Raz na rok ale mają.
...
**********************
...Nie wiem z czego tu sie śmiać
************************
A bo ja wiem? Z tej folii chociażby... Zasmucił mnie fakt istnienia takiaj firmy...
Jakby te gminy miały kasę to na deskach normalnej sceny gościłyby gwiazdy nagłaśniała by to wszystko porządna firma.
**********************
I tak przeważnie jest, że mają tę kasę. Raz na rok ale mają.
Re: Koncert rockowy po polsku
To oczywiście ekstremalna sytuacja... ja nawet nie umiem się z tego śmiać. Poprostu szkoda mi takich ludzi, ale podziwiam ich za ich "fanatyzm" i jednocześnie neguję, że ten ich fanatyzm uzewnętrzniają. Ale co się dziwić jeżeli zdażają się zlecenia na nagłaśnianie "grupy - czołowej gwiazdy" polskiej muzyki rozrywkowej, gdzie w raiderze pisze się np. 1xBeta58, 3xSM58, 2xSM57.... 8xlinia... piec basowy XY, piec gitarowy XY, 4 tory monitorowe (w tym 1stereo)...itp. po czym przyjeżdża gwiazda i "wpina" 1xMiniDisc + 1xBeta58 dla frontmana, który w międzyczasie stara się nawiązać kontakt z publicznością. Chodzi mi o to, że takie ekstremy funkcjonują na wielu płaszczyznach i to nie tylko na "wiochach" jak to któryś z kolegów napisał.
Re: Koncert rockowy po polsku
...To oczywiście ekstremalna sytuacja...
**********************
No tak... bo wszyscy na tym forum to oczywiście pracują w Metropolitan Opera i P.O.P Bercy... Prośba do 'znawców' i 'fachowców' - każdy jakoś zaczyna, dajcie ludziom szansę a dopiero potem się wymądrzajcie licytując się kto zna więcej fachowych nazw.
**********************
No tak... bo wszyscy na tym forum to oczywiście pracują w Metropolitan Opera i P.O.P Bercy... Prośba do 'znawców' i 'fachowców' - każdy jakoś zaczyna, dajcie ludziom szansę a dopiero potem się wymądrzajcie licytując się kto zna więcej fachowych nazw.

Gdyby muzyka nie istniała to bym ją sobie wymyślił...
Re: Koncert rockowy po polsku
......To oczywiście ekstremalna sytuacja...
**********************
No tak... bo wszyscy na tym forum to oczywiście pracują w Metropolitan Opera i P.O.P Bercy... Prośba do 'znawców' i 'fachowców' - każdy jakoś zaczyna, dajcie ludziom szansę a dopiero potem się wymądrzajcie licytując się kto zna więcej fachowych nazw.
...
**********************
cześć
to ja spróbuje bez nazw....
faktycznie, każdy kiedyś zaczynał, ale minimum sprzętu na początku też trzeba mieć... i to nie na pokaz, tylko faktycznie jest potrzebny...
z rozmysłem pomijam sprzęt muzyczny...
te firany to tragedia... namiot 3x4 tzw. express (szybkorozstawialny) kosztuje brutto 850 złotych... i jest potrzebny, bo prowizore zdejmie wiatr, albo pijany fan, a przemoczenie konsoli czy kabli bywa przykre...
"scena" pomijając estetykę jest nie do przyjęcia. o deszczu nie wspomnę, bo to oczywiste, że ochrony nie ma żadnej, ale te paczki mogą w każdej chwili spaść na wykonawców czy publikę...w najlepszym razie na glebę i sie roz...walić.
nie ma ani kawałka normalnej barierki do ochrony sceny.
miejsce między sceną a "taśmą" gdzie powinna być ochrona i mógłby wejść lekarzj jest niezabezpieczone.
i tak długo możnaby wymieniać...
konkludując: początki, skromne początki - tak
prowizora, niebezpieczeństwo, brak wyobraźni - nie
PS. pomijając względy estetyczne, mnie akurat ujęło zestawienie płachty Żywca jako tło na scenie i parasola Tyskie nad "reżyserką".
ciekawe co było w beczkach?
pozdrawiam
k.
**********************
No tak... bo wszyscy na tym forum to oczywiście pracują w Metropolitan Opera i P.O.P Bercy... Prośba do 'znawców' i 'fachowców' - każdy jakoś zaczyna, dajcie ludziom szansę a dopiero potem się wymądrzajcie licytując się kto zna więcej fachowych nazw.

**********************
cześć
to ja spróbuje bez nazw....
faktycznie, każdy kiedyś zaczynał, ale minimum sprzętu na początku też trzeba mieć... i to nie na pokaz, tylko faktycznie jest potrzebny...
z rozmysłem pomijam sprzęt muzyczny...
te firany to tragedia... namiot 3x4 tzw. express (szybkorozstawialny) kosztuje brutto 850 złotych... i jest potrzebny, bo prowizore zdejmie wiatr, albo pijany fan, a przemoczenie konsoli czy kabli bywa przykre...
"scena" pomijając estetykę jest nie do przyjęcia. o deszczu nie wspomnę, bo to oczywiste, że ochrony nie ma żadnej, ale te paczki mogą w każdej chwili spaść na wykonawców czy publikę...w najlepszym razie na glebę i sie roz...walić.
nie ma ani kawałka normalnej barierki do ochrony sceny.
miejsce między sceną a "taśmą" gdzie powinna być ochrona i mógłby wejść lekarzj jest niezabezpieczone.
i tak długo możnaby wymieniać...
konkludując: początki, skromne początki - tak
prowizora, niebezpieczeństwo, brak wyobraźni - nie
PS. pomijając względy estetyczne, mnie akurat ujęło zestawienie płachty Żywca jako tło na scenie i parasola Tyskie nad "reżyserką".
ciekawe co było w beczkach?
pozdrawiam
k.
początek....
ale dużo czytam, słucham, szukam....
ale dużo czytam, słucham, szukam....
- AlfonsoRodeo
- Posty:757
- Rejestracja:poniedziałek 28 lut 2005, 00:00
Re: Koncert rockowy po polsku
No tak... bo wszyscy na tym forum to oczywiście pracują w Metropolitan Opera i P.O.P Bercy... Prośba do 'znawców' i 'fachowców' - każdy jakoś zaczyna, dajcie ludziom szansę a dopiero potem się wymądrzajcie licytując się kto zna więcej fachowych nazw.
...
**********************
Jesli uwazasz,ze krytyka takich firm jest nie na miejscu, to zmien moze forum na cos "dla poczatkujacych/amatorow", bo EiS jest wedlug mojej najlepszej wiedzy forum dla profesjonalistow.
Wydaje mi sie,ze praca z dzwiekiem czy swiatlem to przede wszystkim zadanie dla kogos kto sie na tym zna. Chcialbys miec operacje na otwartym sercu wykonywana przez kowala? Wydaje mi sie, ze raczej nie.
Jesli trzeba od czegos zaczac [bo tak tutaj pisza niektorzy], to przede wszystkim od zdobycia wiedzy.

**********************
Jesli uwazasz,ze krytyka takich firm jest nie na miejscu, to zmien moze forum na cos "dla poczatkujacych/amatorow", bo EiS jest wedlug mojej najlepszej wiedzy forum dla profesjonalistow.
Wydaje mi sie,ze praca z dzwiekiem czy swiatlem to przede wszystkim zadanie dla kogos kto sie na tym zna. Chcialbys miec operacje na otwartym sercu wykonywana przez kowala? Wydaje mi sie, ze raczej nie.
Jesli trzeba od czegos zaczac [bo tak tutaj pisza niektorzy], to przede wszystkim od zdobycia wiedzy.