Akademia Filmu i Telewizji

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
mellodeque
Posty:573
Rejestracja:wtorek 08 lis 2005, 00:00
Kontakt:
Re: Akademia Filmu i Telewizji

Post autor: mellodeque » niedziela 04 lut 2007, 19:59

Nie mniej jedak, mnie osobiście nazwiska nigdy nie przyciągały, jedyną rzeczą, która byłaby w stanie mnie tam zaciągnąć to chyba jakaś nadludzka renoma i osobisty kontakt z ludźmi, którzy po ukończeniu tej szkoły, potrafiliby mnie zainteresować czymś, czego nie dowiedziałbym się w inny sposób.

Zawsze nudziło mnie w studiowaniu to, że uczyłeś się 10% interesujących rzeczy i 90% totalnie niepotrzebnych.

Nie ukrywam, że wszystko zależy od sposobu prowadzenia zajęć, muszą być interesujące, a nie od samej osoby.

Kto chce, niech idzie, ja tam w domu zostaje, studiowanie już mam dawno za sobą ;)

Jesli czegoś nie jesteś pewien - nie pisz.
http://khyro.com | http://promusic.pl/forum/

Awatar użytkownika
Freeze
Posty:44
Rejestracja:czwartek 01 gru 2005, 00:00

Re: Akademia Filmu i Telewizji

Post autor: Freeze » niedziela 04 lut 2007, 21:38

Freeze, a jaki kierunek? Ogladalem na stronie i tam cos pisali ze inaczej traktowani od poczatku "realizacja dzwieku", od calej reszty.

Moze i ja sie skusze na nauke na stare lata

a moze ktos podesle dobrego linka...
**********************

Kierunek : Realizacja Nagrań...poprostu.

A gatka o "innym traktowaniu" to wymówka z powodu totalnego bałaganu w programie szkoły. Wykładay o których mówi Tb_Studio to w 90% czasu totalne bzdety albo informacjie od dawna znane ludziom posiadającym chociaż minimum wiedzy realizatorskiej lub poprostu interesujących się tym tematem. W szkole można się nauczyć PRO TOOLSA i z tym się zgodzę. Ale to jest wszystko z konkretów.

Powtażam : szkoła AFIT jest nastawiona siłą rzeczy na postprodukcję dźwięku w filmie. Małgorzata przedpełska-Bienie, Radek Skłodowski (asystent Pana Artymowicza w filmowym studio SONORIA), Grzegorz Lindemann, Andrzej Artymowicz - niech mi ktos pokaże jakieś płyty (nie z muzyką filmową ale studyjne nagrania zespołów) gdzie realizatorami są osoby wymienione powyżej. Marek Biliński miał z nami słownie dwa wykłady o muzyce elktronicznej i pokazał jak wygląda MICRO MOOG. Marek Biliński jest muzykiem i kompozytorem a nie realizatorem nagrań. Faktem jest że w postprodukcji dźwięku w filmie to bardzo uznane i poważne osobistościa ale w fonografi nie. Na trzecim semestrze studiów Pani Przedpełska nie ma żadnych zajęć ze studentami a Pan Lindeman miał dwa wykłady i koniec. Nazwiską są ale nie na wykładach. 80% wszystkich zajęć w szkole to opowiadanie o muzyce i nagraniach muzyki filmowej a 20% to konkrety pracy w PRO TOOLS i studio. Do końca trzeciego semestru nie zarejstrowaliśmy ani jednej pełnej ścieżki w szkolnym studio czy jakiegokolwiek instrumentu nie mówiąc już nic o pełnej sesji z jakimkolwiek wykonawcą. Oczywiście jeżeli ktoś lubi chodzić na odczyty to szkoła mu to zagwarantuje ale jeżeli liczy na przekazanie wiedzy na temat realizacji nagrań zespołów muzyczny to się zawiedzie.

Oczywiście jest to moje subiektywne zdanie i opinie innych słuchaczy AFIT mogą byc inne ale to jest oczywiste. Być moze nowe nabory mają zupełnie inny program... chociaż ich plan zajęć wisi w korytarzu i niczym się nie różni od naszego. Poprostu w jeden weekend ma pierwszy rok a w drugi weekend zajęcia ma drugi rok.
Średniozaawansowany ;)

Awatar użytkownika
Tb_Studio
Posty:354
Rejestracja:sobota 23 kwie 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Akademia Filmu i Telewizji

Post autor: Tb_Studio » poniedziałek 05 lut 2007, 00:16

Po części się zgadzam - faktycznie dość dużo mówi się o dźwięku w filmie, ale tak się składa ze akurat mój rok ciągnie za język, wszystko pod kontem studia nagraniowego bo po "ankiecie" okazało się ze dźwięk w filmie etc interesuje tylko jedna osobę toteż dużo więcej mówi o fonograficznej realizacji dźwięku. Myślę ze jak jesteś bardzo ciekawski dużo wypytujesz i odpowiednio się zakręcisz możesz się dużo dowiedzieć. Ja już sporo godzin w szkolnym studio odbębniłem na protoolsie (sam sobie przychodziłem z kapelami) i jak czegoś nie wiedziałem uzupełniam wiedze od wykładowców zawsze z chęcią wszystko mi tłumaczyli pomagali także naprawdę będąc na 2gim semestrze sporo się nauczyłem, chociaż zgadzam się jak najbardziej z tym ze nie powinno to wynikać z jakiegoś samozaparcia i ciągnięcia wykładowców za język tylko wykłady powinny być 50/50 albo bardziej rozbudowane ni i troszkę lepsza organizacja np. jakieś kapeli w studio wspolpracujace ze szkoła więcej realizatorów i gości robiących w fonografice . pozdrawiam.
Filip Michalski - główny specjalista ds. emisji i produkcji reklam
Polskie Radio SA

mellodeque
Posty:573
Rejestracja:wtorek 08 lis 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Akademia Filmu i Telewizji

Post autor: mellodeque » poniedziałek 05 lut 2007, 07:52

Tak sobie czytam, chcecie o fonografii, a jak byk macie Akademia FILMU i Telewizji. Bijecie pianę, ze mało o fonografii, relizowaniu nagrań dla kapel, nic tylko młotkiem w głowę. To tak jakbym na Akademi Morskiej na kierunku NAWIGACJA, chciałbym uczyć się o Bankowości.
Jesli czegoś nie jesteś pewien - nie pisz.
http://khyro.com | http://promusic.pl/forum/

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Akademia Filmu i Telewizji

Post autor: grembo » poniedziałek 05 lut 2007, 10:28

...Tak sobie czytam, chcecie o fonografii, a jak byk macie Akademia FILMU i Telewizji. Bijecie pianę, ze mało o fonografii, relizowaniu nagrań dla kapel, nic tylko młotkiem w głowę. To tak jakbym na Akademi Morskiej na kierunku NAWIGACJA, chciałbym uczyć się o Bankowości....
**********************
Słowo film nie oznacza tylko oprawstwa - muzyka filmowa to nie tylko elektronika czy produkcja, ale tez nagrania muzyku np. orkiestrowej moze i rockowej... a techniki mikrofonowe to nie tylko nagranie lektorów czy post-synch. Choc moze słowo fonografia ma zbyt szerokie znaczenie, moze oznaczac przeciez kwestie zwiaznae umiejetnoscia dzialania w calej branzy (lacznie ze znajomoscia praw, zasadami funkcjonowania, etc.)

Awatar użytkownika
Tb_Studio
Posty:354
Rejestracja:sobota 23 kwie 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Akademia Filmu i Telewizji

Post autor: Tb_Studio » poniedziałek 05 lut 2007, 11:12

Tak mell masz jak najbardziej racje - ale t otroche nie tak. sama praca nad montazem dzwieku w filmie i muzyce nie jest tak skrajna jak włąsnei nei wiem technologia zywienia i bankowosc:) ja nei nazekam. Szkoał ma przyjemny artystyczny klimacik, aczkolwiek nei uwazam jej za ostateczny stopien kształcenia. Wielu znajomych coprawda z montazu i operatorki siedzi teraz na łódzkiej. Chciałem tylko podkresli to ze akurat mój rok ma z tego co wnioskuje wiecej o fonografi niz 2 rok.
A na wykłądach z Markiem Bilińskim mieliśmy 4 godzinki poswiecone prawom autorskim, kontraktom etc...
Filip Michalski - główny specjalista ds. emisji i produkcji reklam
Polskie Radio SA

Awatar użytkownika
oduck
Posty:997
Rejestracja:wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Akademia Filmu i Telewizji

Post autor: oduck » poniedziałek 05 lut 2007, 11:25


Słowo film nie oznacza tylko oprawstwa - muzyka filmowa to nie tylko elektronika czy produkcja, ale tez nagrania muzyku np. orkiestrowej moze i rockowej... a techniki mikrofonowe to nie tylko nagranie lektorów czy post-synch. Choc moze słowo fonografia ma zbyt szerokie znaczenie, moze oznaczac przeciez kwestie zwiaznae umiejetnoscia dzialania w calej branzy (lacznie ze znajomoscia praw, zasadami funkcjonowania, etc.)...
**********************



Słowo film nie oznacza tylko oprawstwa - muzyka filmowa to nie tylko elektronika czy produkcja, ale tez nagrania muzyku np. orkiestrowej moze i rockowej... a techniki mikrofonowe to nie tylko nagranie lektorów czy post-synch. Choc moze słowo fonografia ma zbyt szerokie znaczenie, moze oznaczac przeciez kwestie zwiaznae umiejetnoscia dzialania w calej branzy (lacznie ze znajomoscia praw, zasadami funkcjonowania, etc.)...
**********************


muzyka do filmu, tzn jej nagranie nie ma nic wspolnego z realizacja dzwieku w filmie oprocz slowa "film"


od wiekow, przynajmniej na 6 wydziale w Akademii Muz, jest podzial wlasnie taki - albo rezyseria muzyczna ("fonografia") albo rezyseria dzwieku w filmie.
i AFiT ksztalci dokladnie w tej drugiej specjalizacji. jak ktos chce nagrywac muzyke w sensie doslownym, to albo (jesli naprawde koniecznie potrzebuje papieru) do Akademii Muz (nigdzie indziej w kraju nie ma okazji nauczyc sie nagrywac klasyke) lub samemu dlubac w domu, badz tez zaczepic sie w jakims dobrym studio i zaczac od roznoszenia herbaty (serio!) , ewentualnie szkoly typu SAE (troche kosztuje, ale mozliwosc pracy na dobrym sprzecie i poznania mnostwa uniwersalnych patentow [ktorych to akurat jestem umiarkowanym wrogiem])

a poza tym to dziwia mnie niektore glosy tutaj - jesli ktos decyduje sie na szkole to chyba wie, jaki jest jej profil i jakie zajecia sa w programie?? a niektorzy sie dziwia, ze ich czlowiek zajmujacy sie od lat codziennie nagrywaniem postsynchronow do filmu nie umie nauczyc przesterowanej gitary nagrac porzadnie...
a w zasadzie wystarczylby uwazniejszy rzut oka na nazwe tej szkoly.;)
fan dobrego brzmienia ;)

Awatar użytkownika
Freeze
Posty:44
Rejestracja:czwartek 01 gru 2005, 00:00

Re: Akademia Filmu i Telewizji

Post autor: Freeze » poniedziałek 05 lut 2007, 12:30

a poza tym to dziwia mnie niektore glosy tutaj - jesli ktos decyduje sie na szkole to chyba wie, jaki jest jej profil i jakie zajecia sa w programie?? a niektorzy sie dziwia, ze ich czlowiek zajmujacy sie od lat codziennie nagrywaniem postsynchronow do filmu nie umie nauczyc przesterowanej gitary nagrac porzadnie...
a w zasadzie wystarczylby uwazniejszy rzut oka na nazwe tej szkoly.;)...
**********************

Wszytko prawda... z jednym ale. Jak wydział reżyserii dźwięku miał dopiero powstać to dzwoniłem do AFIT i dokładnie sie o wszystko pytałem. Powiedziałem że interesuje mnie realizacja nagrań fonograficznych i odpowiedź była taka że: Oczywiście proszę Pana dokładnie tak jak Pan mówi. A jak półtora roku temu się nauka rozpoczynała to nikt z zarządu szkoły nie wiedział conajmniej przez pierwszy semestr co będzie tak naprawde w programie szkoły... i na bieżaco sie okazywało że wszystko jest jakoś nie tak jak nam mówiono. Prawdopodobnie kolejny rok ma już lepiej bo szkoła nieco ruszyła ale my na drugim roku to mamy totalną padakę i większość ludzi jest mocno zniesmaczona...
Średniozaawansowany ;)

ODPOWIEDZ