Music-Town.de - potencjalni oszuści podatkowi?
I zastanów się jakie koszty ponosi Music Town zatrudniając polskiego sprzedawce ,sprzedając na Allegro ( prowizje), darmowe wysyłki, telefon, sprzęt biurowy dla tego pracownika. To jest CO NAJMNIEJ 20 tys Euro rocznie. Policz teraz jakie obroty trzeba zrobić, aby pokryć te koszty, kiedy marża waha się od 1% (np. sprzęt DJ PIONEERA) do jakieś 20 - 25% w przypadku marek, gdzie ceny nie są jeszcze tak zrujnowane, czyli przeciętnie jakiś 10 - 15 %. I co wychodzi? A gdzie zysk? plus jeszcze koszty lokalu, reklamacji, księgowych, sprzątaczki itp itd???...
**********************
Sorry plectrum, ale to wszystko to sa tylko Twoje domysly.
Poza tym mylisz pewne pojecia. Zatrudnienie sprzedawcy to jest koszt i jako taki nie wlicza sie do obrotow.
Hubi
**********************
Sorry plectrum, ale to wszystko to sa tylko Twoje domysly.
Poza tym mylisz pewne pojecia. Zatrudnienie sprzedawcy to jest koszt i jako taki nie wlicza sie do obrotow.
Hubi
Re: Music-Town.de - potencjalni oszuści podatkowi?
Karta Delta Audiophile kosztuje w MT 429PLN a dla porównania w NOVAMUSIC w Polsce 399PLN.Czyli nie zawsze tam jest taniej!
Zajmuje się komponowaniem i produkcją muzyczną.
-
- Posty:431
- Rejestracja:środa 27 kwie 2005, 00:00
Re: Music-Town.de - potencjalni oszuści podatkowi?
...plus jeszcze koszty... reklamacji, księgowych, sprzątaczki itp itd...
Cóż, w sumie nie wiemy jaki pełny zakres obowiazków ma Pani Justyna


**********************
Witam
Pewu, ty swintuchu, czyżbyś myślał o BARDZO rozszeżonych obowiązkach...
Ale powaznie..Ci co czują sie oszukani, czy maja wrażenie, że zostali niewłaściwie potraktowani, maja prawo do żalu do tej firmy.
Ale nie mozna generalizowac, a ludzie i tak będa kupowac tam gdzie taniej, lub im sie wydaje ze jest taniej...
Kupując bardzo tanio nalezy sie liczyc a nienajlepsza jakościa, zarówno towaru, jak tez ewentualnej obsługi, tak to jest, niestety.
Zawsze mozna gdzie indziej,
ale po co wypisywac takie poematy, powołując sie na patryjotyzm na dodatek... skoro sie chciało mieć NAJTANIEJ...
jk
Lubię solidność, zarówno w życiu, jak też w konstrukcji sprzętu elektroakustycznego. Nie cierpię TANDETY.
Re: Music-Town.de - potencjalni oszuści podatkowi?
...I zastanów się jakie koszty ponosi Music Town zatrudniając polskiego sprzedawce ,sprzedając na Allegro ( prowizje), darmowe wysyłki, telefon, sprzęt biurowy dla tego pracownika. To jest CO NAJMNIEJ 20 tys Euro rocznie. Policz teraz jakie obroty trzeba zrobić, aby pokryć te koszty, kiedy marża waha się od 1% (np. sprzęt DJ PIONEERA) do jakieś 20 - 25% w przypadku marek, gdzie ceny nie są jeszcze tak zrujnowane, czyli przeciętnie jakiś 10 - 15 %. I co wychodzi? A gdzie zysk? plus jeszcze koszty lokalu, reklamacji, księgowych, sprzątaczki itp itd???...
**********************
Sorry plectrum, ale to wszystko to sa tylko Twoje domysly.
Poza tym mylisz pewne pojecia. Zatrudnienie sprzedawcy to jest koszt i jako taki nie wlicza sie do obrotow.
Hubi
...
**********************
Domysły??? Ha, pracowałem w tej branży, spędziłem większość część życia na Zachodzie i znam realia.
A ty chyba nie rozumiesz co piszę. Jasne, że kosztów nie wpisuje się do obrotów, ale ile trzeba mieć obrotów, aby aby przy 15% marży pokryć koszt w wysokości 20 tys euro? Tzn. zarobić na niego? Proste zadanie ekonomiczne. Pozostawiam je Tobie.
**********************
Sorry plectrum, ale to wszystko to sa tylko Twoje domysly.
Poza tym mylisz pewne pojecia. Zatrudnienie sprzedawcy to jest koszt i jako taki nie wlicza sie do obrotow.
Hubi
...
**********************
Domysły??? Ha, pracowałem w tej branży, spędziłem większość część życia na Zachodzie i znam realia.
A ty chyba nie rozumiesz co piszę. Jasne, że kosztów nie wpisuje się do obrotów, ale ile trzeba mieć obrotów, aby aby przy 15% marży pokryć koszt w wysokości 20 tys euro? Tzn. zarobić na niego? Proste zadanie ekonomiczne. Pozostawiam je Tobie.
Re: Music-Town.de - potencjalni oszuści podatkowi?
...Karta Delta Audiophile kosztuje w MT 429PLN a dla porównania w NOVAMUSIC w Polsce 399PLN.Czyli nie zawsze tam jest taniej!...
**********************
Właśnie, a do tego w cenie MT jest tylko 16% VAT. Albo weźcie ceny np LIne 6.
**********************
Właśnie, a do tego w cenie MT jest tylko 16% VAT. Albo weźcie ceny np LIne 6.
Re: Music-Town.de - potencjalni oszuści podatkowi?
Domysły??? Ha, pracowałem w tej branży, spędziłem większość część życia na Zachodzie i znam realia.
A ty chyba nie rozumiesz co piszę. Jasne, że kosztów nie wpisuje się do obrotów, ale ile trzeba mieć obrotów, aby aby przy 15% marży pokryć koszt w wysokości 20 tys euro? Tzn. zarobić na niego? Proste zadanie ekonomiczne. Pozostawiam je Tobie....
**********************
To troche slabo znasz te realia. Akurat nasz kraj jest rynkiem wschodzacym i do tego biednym dla tego Twojego Zachodu. Zadanie zadaniem, a koszty w takiej wysokosci moga smialo pokrywac sobie z innego zrodla, traktujac te koszty jako inwestycje na przyszlosc. To wlasnie polskie realia sa dokladnie takie, jakie usilujesz przypisac zachodnim, czyli za wszelka cene zarobic, zarobic i jeszcze raz zarobic, bo po jakiego diabla inwestowac, skoro i tak znajda sie jelenie ?
Nie wiem dlaczego tak zazarcie twierdzisz, ze te koszty pokrywane sa z przychodow akurat z handlu z polskimi odbiorcami. Szczerze w to watpie.
Reasumujac: ani Ty, ani ja ani prawdopodobnie ktokolwiek na tym forum nie wie jakie MT generuje obroty w handlu z Polska, bo to sa informacje co najmniej poufne.
Zyjemy w wolnym kraju, jesli podejrzewasz przestepstwo, zawsze mozesz je zglosic we wlasciwych organach. Na razie jednak opierasz sie na domyslach, a nie na faktach. Rzucasz oskarzenia i na razie nie potrafisz dowiesc, ze sa sluszne.
Hubi
A ty chyba nie rozumiesz co piszę. Jasne, że kosztów nie wpisuje się do obrotów, ale ile trzeba mieć obrotów, aby aby przy 15% marży pokryć koszt w wysokości 20 tys euro? Tzn. zarobić na niego? Proste zadanie ekonomiczne. Pozostawiam je Tobie....
**********************
To troche slabo znasz te realia. Akurat nasz kraj jest rynkiem wschodzacym i do tego biednym dla tego Twojego Zachodu. Zadanie zadaniem, a koszty w takiej wysokosci moga smialo pokrywac sobie z innego zrodla, traktujac te koszty jako inwestycje na przyszlosc. To wlasnie polskie realia sa dokladnie takie, jakie usilujesz przypisac zachodnim, czyli za wszelka cene zarobic, zarobic i jeszcze raz zarobic, bo po jakiego diabla inwestowac, skoro i tak znajda sie jelenie ?
Nie wiem dlaczego tak zazarcie twierdzisz, ze te koszty pokrywane sa z przychodow akurat z handlu z polskimi odbiorcami. Szczerze w to watpie.
Reasumujac: ani Ty, ani ja ani prawdopodobnie ktokolwiek na tym forum nie wie jakie MT generuje obroty w handlu z Polska, bo to sa informacje co najmniej poufne.
Zyjemy w wolnym kraju, jesli podejrzewasz przestepstwo, zawsze mozesz je zglosic we wlasciwych organach. Na razie jednak opierasz sie na domyslach, a nie na faktach. Rzucasz oskarzenia i na razie nie potrafisz dowiesc, ze sa sluszne.
Hubi
Re: Music-Town.de - potencjalni oszuści podatkowi?
Kolego Plectrum
Myślę i myślę i nijak nie mogę dojść: co do obrotów, które ustanowił NASZ sejm mają koszty jakiegokolwiek sklepu. Jeśli do sklepu MT zgłosi się odpowiednia ilość klientów i zażyczy sobie w roku podatkowym zakupić sprzęt o wartości przekraczającej 35 tys EUR ( to o ok 143 500 zł ) to bez względu na koszty jakie ponosi ta firma zaczynają działać przepisy o miejscu opodatkowania. Problem kosztów jest problemem przedsiębiorcy.
Naprawdę nie mogę zrozumieć co miałeś na myśli...:-(
Pytanie jest takie: czy naprawdę Polacy dokonali w MT zakupów w roku podatkowym na kwotę nie przekraczającą 143 500 zł ?
I drugie: Czy limit 35 tys EUR ( 143 500 zł ) to dużo czy mało zważywszy na jednostkową cenę wiekszości towarów, oraz na fakt, że kupując np. w MT (przynajmniej ja tak robię ) staram się grupowac potrzeby i nie kupować pojedyńczych drobiazgów bo to podraża koszty transportu.
I trzecie: zważywszy na fakt, że zapłata za towar w sklepach inetrenetowaych jest doskonale udokumentowana (przelewy, karty kredyt ) to czy ukrycie tych obrotów ( świadczących o osiągnięciu limitu ) nie jest czasem niemożliwe albo co najmniej bardzo ryzykowne.
I czwarte ( choć to nie pytanie ) zysk przedsiębiorcy jest TAKI SAM bez względu na stawkę VAT jaką zastosuje. Dzieje się tak bo do ksiąg podatkowych przyjmowane są wartości netto. Z punktu widzenia podatkowego MT'owi powinno zwisać z jaką stawką sprzedają. Z punktu widzenia ekonowmicznego już nie - dlatego że wraz ze zmianą stawki VAT zmienia się cena końcowa dla odbiorcy a to z kolei stanowi o konkurencyjnosci. Tylko czy różnica w cenie sposowodowana wzrostem z 16% do 22% jest aż tak wielka ? Ktoś już tu chyba powiedział - w większości przypadków i tak jest taniej "tam" niż "tu".
Generalnie mnie już emocje opadły. Koledzy z PSP słusznie zwracali uwagę na prawny porządek rzeczy. Nie ma się co podniecać, zwłąszcza że jeśli nawet jakiś sklep oszukuje na podatkach to my jako nabywcy nie jesteśmy zagrożeni. MOżna tylko domniemywać że jesli ktoś w firmie ma sklonności do oszustw i naciagnia parwa w stosunku do podatkó to może mieć te same ciągoty w stosunku do klientów. Ale ponieważ NIC PEWNEGO nie wiemy o takich praktykach w MT nie wypada zatem rzucać w kogokolwiek błotem.
Pozdrowienia

Naprawdę nie mogę zrozumieć co miałeś na myśli...:-(
Pytanie jest takie: czy naprawdę Polacy dokonali w MT zakupów w roku podatkowym na kwotę nie przekraczającą 143 500 zł ?
I drugie: Czy limit 35 tys EUR ( 143 500 zł ) to dużo czy mało zważywszy na jednostkową cenę wiekszości towarów, oraz na fakt, że kupując np. w MT (przynajmniej ja tak robię ) staram się grupowac potrzeby i nie kupować pojedyńczych drobiazgów bo to podraża koszty transportu.
I trzecie: zważywszy na fakt, że zapłata za towar w sklepach inetrenetowaych jest doskonale udokumentowana (przelewy, karty kredyt ) to czy ukrycie tych obrotów ( świadczących o osiągnięciu limitu ) nie jest czasem niemożliwe albo co najmniej bardzo ryzykowne.
I czwarte ( choć to nie pytanie ) zysk przedsiębiorcy jest TAKI SAM bez względu na stawkę VAT jaką zastosuje. Dzieje się tak bo do ksiąg podatkowych przyjmowane są wartości netto. Z punktu widzenia podatkowego MT'owi powinno zwisać z jaką stawką sprzedają. Z punktu widzenia ekonowmicznego już nie - dlatego że wraz ze zmianą stawki VAT zmienia się cena końcowa dla odbiorcy a to z kolei stanowi o konkurencyjnosci. Tylko czy różnica w cenie sposowodowana wzrostem z 16% do 22% jest aż tak wielka ? Ktoś już tu chyba powiedział - w większości przypadków i tak jest taniej "tam" niż "tu".
Generalnie mnie już emocje opadły. Koledzy z PSP słusznie zwracali uwagę na prawny porządek rzeczy. Nie ma się co podniecać, zwłąszcza że jeśli nawet jakiś sklep oszukuje na podatkach to my jako nabywcy nie jesteśmy zagrożeni. MOżna tylko domniemywać że jesli ktoś w firmie ma sklonności do oszustw i naciagnia parwa w stosunku do podatkó to może mieć te same ciągoty w stosunku do klientów. Ale ponieważ NIC PEWNEGO nie wiemy o takich praktykach w MT nie wypada zatem rzucać w kogokolwiek błotem.
Pozdrowienia
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...
Re: Music-Town.de - potencjalni oszuści podatkowi?
mamy 21wiek !!!!!!!!!!!!!!.......... konkurencje ...internet ...........i barrrrrrrrrrdzo łatwo wybrać sobie najlepszą cenę !!!! To tak na poczatek !
Nie parcuję dla music-town ,nie robie im żadnej reklamy ,tylko kupiłem u nich sprzet za ponad 10tys zł .zaoszczedziłem 2,5 tys ,a !!!!!!!!!!!! zapłaciłem 22% Vatu ,czyli ...można byc tanszym niz Polacy . Zastanówcie się Panowie sprzedawcy w Polsce ,zamiast oczerniac konkurencję bierzcie sie do roboty !!!!!
Pozdrawiam
muzyk123@o2.pl
Nie parcuję dla music-town ,nie robie im żadnej reklamy ,tylko kupiłem u nich sprzet za ponad 10tys zł .zaoszczedziłem 2,5 tys ,a !!!!!!!!!!!! zapłaciłem 22% Vatu ,czyli ...można byc tanszym niz Polacy . Zastanówcie się Panowie sprzedawcy w Polsce ,zamiast oczerniac konkurencję bierzcie sie do roboty !!!!!
Pozdrawiam
muzyk123@o2.pl
Skrzypek zawodowypianista jazzowy , różne style, pasjonat nagrywania
- Marc.De.Marx
- Posty:168
- Rejestracja:piątek 27 sie 2004, 00:00
Re: Music-Town.de - potencjalni oszuści podatkowi?
po co wogole ten temat , jak nie nalixcza vatu 22% to dobrze dla nas. Wsumie mnie jako klienta nie obchodzi to wogole, tylko obchodzi mnie cena koncowa a nie czy firma dziala legalnie czy tez nie.
Re: Music-Town.de - potencjalni oszuści podatkowi?
...po co wogole ten temat , jak nie nalixcza vatu 22% to dobrze dla nas. Wsumie mnie jako klienta nie obchodzi to wogole, tylko obchodzi mnie cena koncowa a nie czy firma dziala legalnie czy tez nie....
**********************
Jak jedni, drudzy i trzeci nie naliczają vatu, to po czasie ministerstwo finansów zorientuje się i stwierdzi zmniejszenie wpływów. W konsekwencji zamiast uściślić kontrolę, bo zawsze zakłada się jakieś oszustwa, ogłosi wzrost stawek w sektorach gdzie podatki są łatwiej ściągalne. Cała ta ekonomia państwa jest mocno i wieloma zależnościami powiązana, prędzej czy później dotyka każdego konsumującego mieszkańca. Innymi słowy jak nie zapłacisz podatku w sprzęcie, zapłacisz go w benzynie czy w chlebie :) Minister zawsze będzie tu górą :)
Co do Niemców, to rzeczywiście- mieszkańcy tego kraju dobrze rozumieją ekonomiczne podstawy funkcjonowania państw. Nie wiem jak jest teraz, ale parę lat wstecz np. domowy elektroniczny sprzęt wiele dalekowschodnich firm produkowało pod niemieckobrzmiącymi nazwami z niemieckimi napisami. Przy czym były to technicznie te same urządzenia. Ba nawet Polacy, zanim Balcerowicz i kamaryla rozpieprzyły polską elektronikę, sprzedawali magnetofony np: szpulową Arię czy radiomagnetofony (widziałem) pod niemiecką marką...
Zasada jest zawsze taka sama: im więcej wypada ci pieniędzy z dziury w kieszeni tym mniej możesz sobie za jej zawartość kupić lodów.
Ale dzieje Polski pokazują, że jesteśmy narodem, który fakt piłowania własnej gałęzi spostrzega po p... się w łeb o podłoże.
**********************
Jak jedni, drudzy i trzeci nie naliczają vatu, to po czasie ministerstwo finansów zorientuje się i stwierdzi zmniejszenie wpływów. W konsekwencji zamiast uściślić kontrolę, bo zawsze zakłada się jakieś oszustwa, ogłosi wzrost stawek w sektorach gdzie podatki są łatwiej ściągalne. Cała ta ekonomia państwa jest mocno i wieloma zależnościami powiązana, prędzej czy później dotyka każdego konsumującego mieszkańca. Innymi słowy jak nie zapłacisz podatku w sprzęcie, zapłacisz go w benzynie czy w chlebie :) Minister zawsze będzie tu górą :)
Co do Niemców, to rzeczywiście- mieszkańcy tego kraju dobrze rozumieją ekonomiczne podstawy funkcjonowania państw. Nie wiem jak jest teraz, ale parę lat wstecz np. domowy elektroniczny sprzęt wiele dalekowschodnich firm produkowało pod niemieckobrzmiącymi nazwami z niemieckimi napisami. Przy czym były to technicznie te same urządzenia. Ba nawet Polacy, zanim Balcerowicz i kamaryla rozpieprzyły polską elektronikę, sprzedawali magnetofony np: szpulową Arię czy radiomagnetofony (widziałem) pod niemiecką marką...
Zasada jest zawsze taka sama: im więcej wypada ci pieniędzy z dziury w kieszeni tym mniej możesz sobie za jej zawartość kupić lodów.
Ale dzieje Polski pokazują, że jesteśmy narodem, który fakt piłowania własnej gałęzi spostrzega po p... się w łeb o podłoże.