Strona 1 z 2

Kolejny plugin, a jakość próbki

: sobota 17 sty 2004, 20:22
autor: BRUM
Witam, nagrywam gitary do komputera przez terrateac ews88mt. Konwersja analogowo-cyfrowa dokonuje się w procesorze efektów Boss GT6 i z niego, cyfrowym wyjściem rejestruje na komputer pliki 24-bitowe/44.1 kHz.

Otóż, moje pytanko do znawców jest następujące:

Na ile pogarsza mi się plik dzwiękowy podczas kolejnego narzucania plaginów? Czy jest to do zmierzenia, czy wysłyszenia?

Często jest tak, iż wczytuję w próbkę np. korekcję, a po wysłuchaniu na innym zestawie głośnikowym materiału, słyszę inaczej i musze znowu dokonywać korekty brzmienia gitary.


Re: Kolejny plugin, a jakość próbki

: sobota 17 sty 2004, 20:46
autor: dejote
zalezy to od jakosci wtyczek i programu edycyjneg,ale z tego co wiem raczej niemozliwe jest usłyszenie rezultatów "niszczenia" przez plugin tymbardzie przy 24 bitach... a pozatym , ja zawsze w sekwencerze robie takie operacje (Acid 4 ) i jakos są one do cofnięcia lub zmiany.....

Re: Kolejny plugin, a jakość próbki

: sobota 17 sty 2004, 21:05
autor: BRUM
Wiesz, mi się robią dropy i kliki przy zrzucaniu miksu do jednej ścieżki, w miejscach gdzie narzucony jest korektor na próbkę (głównie, gdy podbijam wysokie pasma) w WaveLab. Dlatego w niektórych przypadkach wczytuję w wave'a na stałe ustawienie, a plaginu już nie używam. Wiem, że to nieprofesjonalne, ale tak to robię. No i gdy się okazuje, że gitara jest nieczytelana jeszcze raz muszę zmienić korekcję.


Re: Kolejny plugin, a jakość próbki

: sobota 17 sty 2004, 21:06
autor: lep
...zalezy to od jakosci wtyczek i programu edycyjneg,ale z tego co wiem raczej niemozliwe jest usłyszenie rezultatów "niszczenia" przez plugin tymbardzie przy 24 bitach... a pozatym , ja zawsze w sekwencerze robie takie operacje (Acid 4 ) i jakos są one do cofnięcia lub zmiany........

**********************

Najlepiej robić to w czasie rzeczywistym. Wszystko pod kątrolą. No i nie trzeba ciągle cofać operacji.

Re: Kolejny plugin, a jakość próbki

: sobota 17 sty 2004, 21:13
autor: Groover
...Wiesz, mi się robią dropy i kliki przy zrzucaniu miksu do jednej ścieżki, w miejscach gdzie narzucony jest korektor na próbkę (głównie, gdy podbijam wysokie pasma) w WaveLab. Dlatego w niektórych przypadkach wczytuję w wave'a na stałe ustawienie, a plaginu już nie używam. Wiem, że to nieprofesjonalne, ale tak to robię. No i gdy się okazuje, że gitara jest nieczytelana jeszcze raz muszę zmienić korekcję.

...

**********************



A nie lepiej stosować korekcję nieniszczącą w jakimś wielośladzie, np. Cubasis, Cubase SX/SL, Cakewalk czy Sonar?

Pozdro

Groover

Re: Kolejny plugin, a jakość próbki

: sobota 17 sty 2004, 21:19
autor: dejote
popieram Grovera i Lepa...........

Re: Kolejny plugin, a jakość próbki

: niedziela 18 sty 2004, 00:25
autor: MB
A nie lepiej stosować korekcję nieniszczącą w jakimś wielośladzie, np. Cubasis, Cubase SX/SL, Cakewalk czy Sonar?

**********************

Koledze zapewne chodzi o to, że ma słaby procesor, który nie wytrzymuje pracy z wtyczkami w czasie rzeczywistym i gubi próbki (stąd wzmianka o dropach). Stosowanie obróbki destruktywnej jest wtedy jedynym wyjściem i chodzi o to, czy przy kolejnych korekcjach akumulują się błędy.



Odpowiedź nie jest jednoznaczna, wszystko zależy od agresywności korekcji, rodzaju korektora i formatu pliku. Jeśli stłumisz fragment pasma powiedzmy o 30dB, i zapiszesz go do pliku wave 16-bitowego, a następnie stwierdzisz, że jednak to pasmo jest potrzebne i należy cofnąć korekcję, więc podbijesz je znów o 30dB, to w efekcie będzie tam słyszalny szum kwantyzacji 16-bitowej wzmocniony o 30dB, a więc m/w na poziomie 66dB. Aby tego uniknąć w przypadku radykalnej obróbki korektorem zawsze zapisuj pliki jako 24-bitowe, wówczas nie ma szans na słyszalną akumulację błędów.



Z drugiej strony, każdy korektor wprowadza przesunięcie fazowe (bez względu na to, czy tłumisz, czy wzmacniasz), zatem po wielu etapach obróbki typowym korektorem parametrycznym muzyka straci trochę na żywości i definicji, bowiem zostaną zniszczone transienty. Jest na to sposób, należy powtórną korekcję wykonać na materiale odwróconym w czasie, lecz tutaj trzeba dokładnie wiedzieć, co się robi.


Re: Kolejny plugin, a jakość próbki

: niedziela 18 sty 2004, 17:43
autor: BRUM
Koledze zapewne chodzi o to

**********************

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Procesor mam dość mocny, i w rzeczywistym czasie uciągnie mi nawet 20 obładowanych plaginami ścieżek. Mój problem tkwił jedynie w tym. iż przy zrzucaniu ich do jednej stereofonicznej ścieżki, w miejscach gdzie w poszatkowanej ścieżce, w jakimś fragmencie użyłem korektora (podbicie wysokich), to w tym miejscu pojawiał się głośny kliknięcie. Dla tego musiałem na stałe w wave'a wczytać na korekcję. Na szczęscie pracuje na 24-bitowych próbkach i nigdy takich drastycznych zmian (o -30dB) nie stosowałem. W rezultacie musiałem obcinać pasma, bo początkowo przesadziłem z podbiciem dołów. Pozdro.
[Post edytowany przez Admina w dniu 19/01/2004]

Re: Kolejny plugin, a jakość próbki

: niedziela 18 sty 2004, 17:55
autor: Groover
Mój problem tkwił jedynie w tym. iż przy zrzucaniu ich do jednej stereofonicznej ścieżki, w miejscach gdzie w poszatkowanej ścieżce, w jakimś fragmencie użyłem korektora (podbicie wysokich), to w tym miejscu pojawiał się głośny kliknięcie.

**********************



?? W jakim sofcie tak się robi? W kwasie? Makabra - brrrrrrr....

Zamieć na coś porządniejszego - choćby na Cubase SL. W nim takich jajów nie ma.

Pozdro

Groover

Re: Kolejny plugin, a jakość próbki

: poniedziałek 19 sty 2004, 01:52
autor: SoundManiac
Z zasady każde urządzenie dodane do szeregu obniża jakość(pluginy też) dodając np.: szum własny(cyfrowy czy analogowy)....Przy cyfrówce dodawany jest szum maskujący,zmniejsza się też rzeczywista rozdzielczość bitowa próbki( rzecz wraz z kolejnymi operacjami nieunikniona).