Witam.
Otóż mam problem z Fruity Limiterem z FL'a 10,problem polega na tym iż użyłem go w swoim projekcie na wysyłce z reverbem,ustawiając długi czas ataku,niestety wiąże się to z totalnym bałaganem związanym z opóźnieniem owego limitera... nie chcę używać innego limitera czy kompresora ponieważ osiągnąłem fajny efekt i niechce mi się bawić innymi narzędziami które to jak wiadomo każde działa i 'brzmi' w praktyce nieco inaczej.
Wyłączyłem w FL'u PDC (plugin delay compensation),zresztą ta funkcja w automacie więcej miesza w mixie niż pomaga,btw image-line powinno w końcu się tym porządnie zająć ale to na marginesie.
Przy tym za Chiny nie mogę zrekompensować opóźnienia limitera ręcznie,problem z opóźnieniami na wielu ścieżkach "żyje swoim życiem" i kompletnie nie wiem jak się za to zabrać.