Cześć.
Błagam poświęćcie chwile na przeczytanie, być może ktoś miał podobny problem
Konkrety:
konfiguracja:
płyta główna: Asus P5QL-E chipset intel
grafika: ATI Radeon HD3600 Series
dźwięk: RME RayDAT + ADI8-DS
CPU: Intel Core 2 Duo E7200 2,53 gHz
Ram: 2x2GB Goodram
4 dyski twarde: 2 seagate 1,5 TB, 1 samsung i 1 WD - wszystkie Sata 2
Teraz najważniejsze: firewire z płyty głównej oparte jest na chipsecie LSI, po podpięciu mojego Powercora do tego kontrolera TC chwalił się tylko 4-ma procesorami w panelu kontrolnym, co od razu zdiagnozowałem jako ograniczoną przepustowość FW, albo niekompatybilność powercora z chipsetem LSI. W Biosie powyłączałem wszystko co zbędne od LAN, FW po Express gate-y itp. Kupiłem kartę FW na PCI opartą o chipset VIA, co zdaniem pana z Audiostacji miało załatwić problem. Dodam tylko że działałem wtedy jeszcze na XP Professional, stale aktualizowanym i zadbanym (bez neta, bez biura, tylko dźwięk). NIestety nowy kontroler równieź nie załatwił sprawy: nadal widziałem tylko 4 procki, wtyczki pracowały pod Cubasem i reaperem tylko kilka sekund po odpaleniu, potem następowała zatyczka i wszystkie wtyki dostawały nalepkę "DISABLED", a po tym w panelu już widziałem "Unknown device" na co już jedynym wyjściem był reset pc-ta. Po godzinach spędzonych na forum TC oraz Gearslutz dowiedziałem się że karty FW oparte o chipset Texas Isntruments z PoCo napewno się nie gryzą, więc zainwetsowałem w takową: Unitek 32 bit Texas instruments, wziąłem lepszą ok 130 zł, do tego kabel 400/800 z nadzieją że będzie git, podłączyłem PoCo nawet pod gniazdo FW 800, może to pomoże. I NIC! Dalej to samo, nie zmieniło sie zupełnie nic. Nareszcie ostatnia i na bank pewna rada od pana z Audiostacji: Trzeba zmienić system na win 7, zainstalować najnowszy soft do PoCo 4.0 64 bit i będzie hulać. Kupiłem Win 7 pro (OEM) czyli kolejny wydatek, wyłączyłm wszystkie bajery, skonfigurowałem system jak Bóg przykazał, pobrałem aktualizacje. Odpalam kompa, PoCo wykryty, instalujemy soft z numerem 4.0 dla 64 bitowych systemów. Restart i pędzę do panelu kontrolnego PoCo i co widzę? 4 procki! W tym momencie byłem bliski załamania.
Panowie wiem, że temat był jakoś niedawno poruszany, ale postanowiłem założyć nowy, bo jak nigdy potrzebuję waszej pomocy, być może zasłużeni forumowicze: MB, Joachim, Djozd czy Pietro będą w stanie cokolwiek doradzić. Ja już nie mam siły. Klocek za 6 tysi stoi i się kurzy
Proszę o jakiekolwiek sugestie co do mojego problemu, mam nadzieję że to tylko jakiś prozaiczny szkopuł, bo nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie sprzęt za tyle pieniędzy może być aż tak wadliwy i wybredny co do systemu w jakim stoi.
z góry dziękuję i liczę na was
Ł.