Emulator Hammonda na PC

Jeśli masz problem z konkretnym programem, to tu jest miejsce, aby go roztrząsać.
Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:
Re: Emulator Hammonda na PC

Post autor: pawello » piątek 14 sty 2005, 15:50

Otóż to co napisałeś jest bzdurą.

*********************

Wszystko jest kwestia intepretacji - widocznie ty tak intepretujesz to co pisze.. Jestem troche nieprecyzyjny ale to nie znaczy ze w calej rozciaglosci pisze bzdury.. Nie jestem ani znawca ani posiadaczem Hammonda jako takiego..



Każdy kto twierdzi ze wtyczka zapewnia mu kopie hmmonmda w ogóle nie ma pojęcia o tym instrumencie.

*********************

Kolejna nadinterpretacja.. Nie twierdze ze zapewnia mi KOPIE.. Zapewnia mi brzmienie wystarczajaco podobne do Hammonda oraz reakcje na gre..



Natomiast jak mówisz o brawach których nie da się wykrecic na prawdziwym Hammondzie to to nie jest Hammond

**********************

Ja nie mowilem o barwach ktorych sie NIE DA tylko jak wiele sie DA I to nawet na tych nedznych wtyczkach...



Dalszej czesci Twojego wywodu nie bede cytowal.. Nie twierdze ze Ty gadasz bzdury - wrecz przeciwnie! Wiele z tego co piszesz jako praktyk to bezcenne uwagi! Natomiast Twoje SWIETE oburzenie na porownywanie wtyczek do "Wielkiej Relikwii Prawdziwego Hammonda" mocno mnie bawi.. Uzywasz slow "klub" "elita" - czy one maja podkreslic wyjatkowosc tych ludzi? Czy tez wyzszosc wyznawcow prawdziwego nad virtualnym? Skad to nadecie? Wyluzujmy i traktujmy sie jak ludzie.. Jeszcze co do Leslie - Hammond na ktorym gralem mial Leslie - prawdziwe mechaniczne... W czasach gdy mialem okazje tego dotknac i sie troche pobawic mialem ZADNE pojecie jaka potega tkwi w tym instrumencie.. Po tym nie tak calkiem krotkim spotkaniu zaczela sie fascynacja....... Ja mysle ze niejeden klawiszowiec po takim spotkaniu czulby sie jakby dostal powaznym mlotem w leb a wiekszosci by sie to przydalo



No to jak panie Nord? Zgoda czy szczeniackie wojenki na autoryteciki?
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:

Re: Emulator Hammonda na PC

Post autor: pawello » piątek 14 sty 2005, 16:03

Jeszcze pare slow......

Pierwsze moje odczucia w spotkaniu z Hammondem byly negatywne!

Ta dziwna klawiatura i to ze nijakim sposobem nie moge szybko ukrecic tego co chce uslyszec.. Ale jak sie troche pobawilem to powoli zaczynalo cos z tego wychodzic! Zgadzam sie ze nie ma takiej wtyczki ktora oddaje smak tych organow w pelni.. Dlatego muzycy serio traktujacy ten instrument graja wylacznie na oryginale Niejednokrotnie mialem pozniej do czynienia z tym instrumentem na zywo jako chocby naglosnieniowiec w mojej krotkiej karierze naglosnieniowej oraz jako sluchacz na zywo... nawet nie wiedzialem ze w Polsce istnieje klub milosnikow Hammonda - jesli takowy ma strone w necie to prosze o adres
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

Awatar użytkownika
NoRd384
Posty:767
Rejestracja:środa 06 sie 2003, 00:00

Re: Emulator Hammonda na PC

Post autor: NoRd384 » piątek 14 sty 2005, 16:48

...Otóż to co napisałeś jest bzdurą.

*********************

Wszystko jest kwestia intepretacji - widocznie ty tak intepretujesz to co pisze.. Jestem troche nieprecyzyjny ale to nie znaczy ze w calej rozciaglosci pisze bzdury.. Nie jestem ani znawca ani posiadaczem Hammonda jako takiego.
.



Wybacz moje uniesienie ale sam napisałeś : „Ci ktorzy twierdza ze darmowe wtyczki nie brzmia jak Hammond gadaja bzdury - wszystko kwestia ukrecenia barwy i uzycia kontrolerow!” Więc stąd moja ostra krytyka.









Każdy kto twierdzi ze wtyczka zapewnia mu kopie hmmonmda w ogóle nie ma pojęcia o tym instrumencie.

*********************

Kolejna nadinterpretacja.. Nie twierdze ze zapewnia mi KOPIE.. Zapewnia mi brzmienie wystarczajaco podobne do Hammonda oraz reakcje na gre..






Ok. ja tylko interpretuje to co napisałeś, nie mam możliwości wglądu w twoje zamierzenia i uczucia Ok. ale to są twoje odczucia względem tych wtyczek i tego co zauważyłeś w Hammondzie – masz jak największe prawo do wyrażania swojego zdania iż twoim zdaniem wtyczka zapewnia ci wystarczajace podobienstwo do brzmienia Hammonda i jego reakcje na gre...



Natomiast jak mówisz o brawach których nie da się wykrecic na prawdziwym Hammondzie to to nie jest Hammond

**********************

Ja nie mowilem o barwach ktorych sie NIE DA tylko jak wiele sie DA I to nawet na tych nedznych wtyczkach...






Mam tu sprzeczność z poprzednia wypowiedzią. „ wylapywalem czego to jeszcze nie mozna zagrac na tym instrumencie i jakie barwy ukrecic ( uprzesuwac drawbarami rowniez oczywiscie) mieszajac z efektami i experymentujac”



Nie uważam ze wtyczki są nędzne Myślę ze zawsze jakoś tam zabrzmią, ale w ostatecznym rozrachunku będzie to wyglądało to jak dokonanie porównania miedzy brzmieniem bębnów ze standardowego 2 MB banku GM a ”żywe” bębny.



Dalszej czesci Twojego wywodu nie bede cytowal.. Nie twierdze ze Ty gadasz bzdury - wrecz przeciwnie! Wiele z tego co piszesz jako praktyk to bezcenne uwagi! Natomiast Twoje SWIETE oburzenie na porownywanie wtyczek do "Wielkiej Relikwii Prawdziwego Hammonda" mocno mnie bawi.. Uzywasz slow "klub" "elita" - czy one maja podkreslic wyjatkowosc tych ludzi?



Nie wiem co powiedzieć. Chyba jedno słowo jest w stanie skomentować to co napisałes - kompromitacja. Widocznie nigdy nie tam nie byłeś a poddając pod wątpliwość kompetencje Pana Pawła Wiesika i Jacka Prokopowicza (również Wojciecha Karolaka i wielu innych) pokazujesz ze zupełne nie masz pojęcia o tym instrumencie. Wpisz oba w google i poczytaj na ten temat a zrozumiesz co napisałeś.



Czy tez wyzszosc wyznawcow prawdziwego nad virtualnym? Skad to nadecie? Wyluzujmy i traktujmy sie jak ludzie.. Jeszcze co do Leslie - Hammond na ktorym gralem mial Leslie - prawdziwe mechaniczne... W czasach gdy mialem okazje tego dotknac i sie troche pobawic mialem ZADNE pojecie jaka potega tkwi w tym instrumencie.. Po tym nie tak calkiem krotkim spotkaniu zaczela sie fascynacja....... Ja mysle ze niejeden klawiszowiec po takim spotkaniu czulby sie jakby dostal powaznym mlotem w leb a wiekszosci by sie to przydalo



No to jak panie Nord? Zgoda czy szczeniackie wojenki na autoryteciki?

...




Ależ ja nie mam zamiaru się kłócić i jakoś opryskliwie odpowiadać. Ale sam sprowokowałeś taka moją odp. zdaniem „Ci którzy twierdza ze darmowe wtyczki nie brzmią jak Hammond gadają bzdury - wszystko kwestia ukręcenia barwy i użycia kontrolerów!” Więc stąd moja ostra krytyka ponieważ wynika z tego zdania iz w twoim mniemaniu nie mam pojęcia o tym co mowie a jestem przekonany ze jest odwrotnie.

Natomiast mówiąc o największych Hammondowych autorytetach w Polsce których nieznajomość ukazałeś jak i powarzyłeś kompetencje w zakresie znajomości Hammonda ( do tego klubu należy również Wojciech Karolak) na podstawie okazyjnego razu gry na organach Hammonda – to naprawdę jak babkę kocham nie wiem kto tu się szczeniacko zachowuje.



Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]

Awatar użytkownika
NoRd384
Posty:767
Rejestracja:środa 06 sie 2003, 00:00

Re: Emulator Hammonda na PC

Post autor: NoRd384 » piątek 14 sty 2005, 16:52

Strona w budowie ... Poprzednia sie posypała - a było bardzo duzo info.http://hammond.com.pl/
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]

Awatar użytkownika
Whiteman
Posty:214
Rejestracja:sobota 08 sty 2005, 00:00

Re: Emulator Hammonda na PC

Post autor: Whiteman » piątek 14 sty 2005, 17:58

...Oczywiście - trzeba osłyszeć dobrego hammonda na żywo wdety uzyskuje się pełną świadomość.

**********************



Panowie, spokojnie!!!

Doskonale rozumiem fascynację brzmieniem dobrego oryginalnego instrumentu. Ale powiedzmy sobiejedno szczerze: HAMMOND JAK I INNE ORGANY NAJCZĘŚCIEJ WYKORZYSTYWANY JEST JAKO TŁO... JAKO INSTRUMENT DRUGOPLANOWY (myślę o produkcji płyty a nie występach na żywo). I w tym kontekście nie ma wielkiego znaczenia jego brzmienie LIVE! W nagraniu też brzmi świetnie i to wystarczy! Nie padajmy przed hammondem na kolana... Nie módlmy się do niego...



Do wszystkiego, nawet organów Hammonda, trzeba mieć dystans!



Pozdrawiam.
I'm representin' all the Whiteman's for across the world!!!!!

Awatar użytkownika
wyderko
Posty:234
Rejestracja:piątek 24 gru 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Emulator Hammonda na PC

Post autor: wyderko » piątek 14 sty 2005, 18:05

"I w tym kontekście nie ma wielkiego znaczenia jego brzmienie LIVE!"



O co ci dokładnie chodzi??
IWK.org.pl - Inteligentna Wyszukiwarka Koncertów

Awatar użytkownika
NoRd384
Posty:767
Rejestracja:środa 06 sie 2003, 00:00

Re: Emulator Hammonda na PC

Post autor: NoRd384 » piątek 14 sty 2005, 18:07

......Oczywiście - trzeba osłyszeć dobrego hammonda na żywo wdety uzyskuje się pełną świadomość.

**********************



Panowie, spokojnie!!!

Doskonale rozumiem fascynację brzmieniem dobrego oryginalnego instrumentu. Ale powiedzmy sobiejedno szczerze: HAMMOND JAK I INNE ORGANY NAJCZĘŚCIEJ WYKORZYSTYWANY JEST JAKO TŁO... JAKO INSTRUMENT DRUGOPLANOWY (myślę o produkcji płyty a nie występach na żywo). I w tym kontekście nie ma wielkiego znaczenia jego brzmienie LIVE! W nagraniu też brzmi świetnie i to wystarczy! Nie padajmy przed hammondem na kolana... Nie módlmy się do niego...



Do wszystkiego, nawet organów Hammonda, trzeba mieć dystans!



Pozdrawiam....

**********************

Nie modle się do niego ale prosze mi nie wmawiać że "polonez" bedzie miał osiagi najnowszego Mercedesa. Zreszta wtyczki brzmią ZUPEŁNIE inaczej od oryginalnego hamonda -a to na ile jestesmy stanie przymknac oko to juz indywidualna sprawa
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]

DogHead
Posty:625
Rejestracja:czwartek 05 cze 2003, 00:00

Re: Emulator Hammonda na PC

Post autor: DogHead » piątek 14 sty 2005, 18:10

...HAMMOND JAK I INNE ORGANY NAJCZĘŚCIEJ WYKORZYSTYWANY JEST JAKO TŁO... JAKO INSTRUMENT DRUGOPLANOWY (myślę o produkcji płyty a nie występach na żywo)...



*****



Przyklady?

Rozszerz horyzonty i sluchaj wiecej a zmienisz zdanie.


Awatar użytkownika
NoRd384
Posty:767
Rejestracja:środa 06 sie 2003, 00:00

Re: Emulator Hammonda na PC

Post autor: NoRd384 » piątek 14 sty 2005, 18:11

Wiesz to tak jakby zrobić płyte z muzyką poważną na samplerze - w sumie brzmi prawda ? ale to nie to samo co oryginał- tak samo jest z hammondem
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]

Awatar użytkownika
wyderko
Posty:234
Rejestracja:piątek 24 gru 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Emulator Hammonda na PC

Post autor: wyderko » piątek 14 sty 2005, 18:24

......HAMMOND JAK I INNE ORGANY NAJCZĘŚCIEJ WYKORZYSTYWANY JEST JAKO TŁO... JAKO INSTRUMENT DRUGOPLANOWY (myślę o produkcji płyty a nie występach na żywo)...



*****



Przyklady?

Rozszerz horyzonty i sluchaj wiecej a zmienisz zdanie.

...

**********************



No właśnie nie wiem czy to ma tak duży sens. Bo przecież sam napisałem, że klawiszowiec Burksa grał na Hammondzie i doznania były wspaniałe. A brzmienie z syntezatorów mnie tak nie zachwycało. A wogóle co do tego ma "drugoplanowość" (choć nie zawsze jest to reguła)?? Dla mnie na przykład obecnośc prawdziwego Hammonda (właściwie bardzie kolumny Lesliego) ma duże znaczenie.
IWK.org.pl - Inteligentna Wyszukiwarka Koncertów

ODPOWIEDZ