Windows 7 - problem z otwieraniem plików wav

[Redakcja]

...Problem jest znany od jakiś dwóch miesięcy - winna jest biblioteka bodajże mfc.dll - z tego co słyszałem microsoft pracuje nad rozwiązaniem problemuż. Jakakolwiek edycja czy czyszczenie nie wchodzi w grę bo markery to podstawa w większości playerów próbek Pozostaje tylko czekać ewentualnie poeksperymentować i podmienić blibliotekę np. z visty :D...

Dokładnie. Właśnie to samo też i sam doczytałem w sieci. Z tymi podmianami bibliotek dll od Visty to naprawdę może być nawet całkiem niegłupi patent.
Niestety, nie mam jeszcze Win 7 na pokładzie coby to obadać organoleptycznie
[addsig]

[AkselPL]

Od początku pisałem że chodzi o markery, ale co tam...

[addsig]

[Redakcja]

...Od początku pisałem że chodzi o markery, ale co tam....

E tam... Toż chyba się nie obrazisz na ament
[addsig]

[Dobmatt]

Powoli dochodzimy do jakichs optymistycznych wnioskow ... Korektura: ta zalecana przez Admina "pralka" (clean_wav) dziala takze w Windows 7. W moim przypadku zamarzla po obrobce kilku plikow w eksperymentalnym folderze przy pierwszym podejsciu, ale przy drugim zgrabnie wyczyscila reszte, uprzejmie pokazujac w oknie zachodzace zmiany. Nadal jest to jednak operacja brutalna i ostatnia deska ratunku, ktora nie wchodzi w gre na dzisiaj.

W koncu dotarlem do najwyzszego szczebla ekspertow z Sony VAIO. Polgodzinna zdalna penetracja mojego komputera i demonstrowanie zjawiska zakonczylo sie ostateczna konkluzja, ze jest to problem Microsoftu. Co bylo do przewidzenia...

Rownolegle dotarlem takze do technikow Sony software, odpowiedzialnych za kodowanie programow Sound Forge, Acid i Vegas. Kazali wyslac probke konfliktowego pliku do analizy i odtworzenia problemu w ich komputerach...

Czy balagan powoduja markery w pliku? Nie sadze, ale to wymaga dalszych eksperymentow potwierdzajacych te hipoteze. Z pewnoscia wyeliminowanie opcji "Save with metadata" w dialogu "Save As" likwiduje problem, ale tylko w przypadku nowych plikow lokowanych w osobnym folderze. Wystarczy wsadzic tam choc jeden "stary" plik, i cala polka zaczyna sie od nowa.

[Zbynia]

Zasadniczo to nie likwiduje problemu bo jak ktoś korzysta z marketów czy innych metadata to wręcz uniemożliwia sensowne skorzystanie z pliku.

 

Nie mam narazie win7 to nie mogę sprawdzić - co do podmiany biblioteki to trzeba mieć na uwadze systemy zabezpieczające visty i win7 które mogą uniemożliwić taki patent :)

 

Pozostaje cierpliwie czekać na łatkę od MS

[AkselPL]

Skoro jeszcze tak owej nie ma, to nie liczyłbym na to że szybko się pojawi.

[addsig]

[Zbynia]

Spokojnie - support microsoftu to nie apple któremu się z łatkami nie spieszy.

Dzis sobie na maszynie wirtualnej postawiłem win 7 i odpaliłem soundforge - stworzyłem sobie wav i pododawałem wszelkie metadane jakie tylko można było oraz potworzyłem regiony jak i markery....

wszystko gra bezproblemowo

kolego dobmatt mógłbys gdzies wrzucić jeden taki plik co stwarza ci problem?

Sprawdziłbym u soebie

[Zbynia]

Plik wyeksportowany z fl studio z markerami faktycznie wiesza programy

 

znalazłem coś takiego

http://support.microsoft.com/kb/976417/en-us

 

poprawka wysyłana na żądanie - jak dostanę ja to sprawdzę 

ps.poprawka jest z 8 grudnia więc kolego Aksel słowa rzuciłes na wiatr hehehe

[Zbynia]

not working.....(fakt ms pisze że nie przetestowana dokładnie ale nie zadziałała - plik z fl dalej wiesza)

[Dobmatt]

Kolejne odkrycia na polu walki:

1. Nowe pliki WAV zrobione w komputerze z Windows XP, ozdobione wszelkimi mozliwymi dodatkami i przeniesione do osobnego foldera w maszynie z Windows 7 sa otwierane bez problemu. Konfliktowy jest tylko jeden jedyny folder, ktory zawiera obszerny zbior roznorakich plikow WAV spreparowanych na przestrzeni mniej-wiecej ostatniej dekady w roznych programach audio znanych na tej planecie. Cos w nim siedzi, co sie przyczepia do kazdego pliku i w Windows 7 powoduje kompletny chaos. Zrobile bowiem i taki experyment: w maszynie z WXP ztworzylem nowy pusty folder, do ktorego skopiowalem kilkanascie tylko przypadkowo wybranych plikow z tego duzego foldera, przenioslem to do nowego laptopa i obserwowalem dokladnie ten sam efekt paniki procesora po otwarciu foldera w Windows Explorer W7... Zatem to jest jakas zaraza, ale zaden z dostepnych mi skanerow wirusowych nie wykryl jakiegokolwiek zagrozenia ...

2. Jest taki zgrabny program (Procmon.exe, z sysinternals.com), w ktorym - po kliknieciu w dowolny plik WAV z tego foldera - widac dokladnie jak procesor zaczyna liczyc gwiazdy w calym wszechswiecie. Jak juz tu ktos wspomnial uruchamia sie proces DllHost.exe, ktory w kolko i bez konca cos usiluje zrobic na zmiane z explorer.exe

3. Czy istnieje jakas aplikacja, ktora umozliwia penetracje danego foldera bez ingerencji Windows Explorer?
Ciekawe, co oprocz plikow WAV tam siedzi? Cos, co w Windows XP jest martwe i ozywa jedynie w Windows 7?

Dobmatt