Piracki soft i konsekwencje jego stosowania...

Jeśli masz problem z konkretnym programem, to tu jest miejsce, aby go roztrząsać.
Awatar użytkownika
Krzyśko!
Posty:255
Rejestracja:piątek 24 wrz 2004, 00:00
Re: Piracki soft i konsekwencje jego stosowania...

Post autor: Krzyśko! » piątek 28 paź 2005, 16:54

Swoją drogą trochę Ci się dziwię, wiesz o przestępstwie i nie meldujesz organom? Nie ładnie...

Toż jak przyjdzie co do czego to prokurator zapyta Cię o to w pierwszych słowach swej gadki.

I też tyla ....

**********************



No nie mogę... tekst miesiąca. Całą historię z kolegą wymyśliłem, aby zobaczyć i zorientować się jak to jest naprawdę z tymi programami i kontrolowaniem. I tyle. Nie zamierzam na nikogo kablować, bo... nie ma na kogo:)



A poza tym...



Sam używam legalnego softu i muszę żonie udowodnić, że wydane ciężkie pieniądze na coś takiego jak program, to rzecz konieczna i dobie obowiązującego prawa niezbędna... Nie wszyscy to rozumieją, więc pytając szanownych kolegów, chciałem na tyle rzeczowe odpowiedzi, by później przedstawić argumenty ZA.



P.S. Ci, którzy mają żonę i kupują studyjne zabawki, wiedzą, że faktura przychodzi w tajemnicy tydzień później albo cena jest inna - zaniżona...:)
Tam sięgaj, gdzie wzrost nie sięga... :-)

Awatar użytkownika
maYod
Posty:123
Rejestracja:piątek 29 mar 2002, 00:00

Re: Piracki soft i konsekwencje jego stosowania...

Post autor: maYod » piątek 28 paź 2005, 16:55

Ci, którzy mają żonę i kupują studyjne zabawki, wiedzą, że faktura przychodzi w tajemnicy tydzień później albo cena jest inna - zaniżona...:)...

**********************

oj, znamy to, znamy...

Darkthrone
Posty:243
Rejestracja:czwartek 21 paź 2004, 00:00

Re: Piracki soft i konsekwencje jego stosowania...

Post autor: Darkthrone » piątek 28 paź 2005, 17:27

......Wolę zapytać samych użytkowników i naocznych świadków ...



Zastanów się kolego - skąd niby mają Ci odpisać "naoczni świadkowie"?

Bo możliwości są dwie: albo zza kratek albo z "zawiasów". W jednym i drugim przypadku będzie im raczej "nie po drodze".

Co do odsiadki:

- jeśli z art. 291 kk to od 3 miesięcy do lat 5

- jeśli z art. 292 kk to do 2 lat, przy czym gdy mowa o dużej wartości to od 3 miesięcy do lat 5

Zawsze jest sprawdzane źródło oraz odpryski. W tym przypadku byłby to rzeczony kolega oraz wszyscy udokumentowani jego klienci, najczęściej indywidualni także (na okoliczność paserstwa nieumyślnego, art. 292 kk)....

**********************

Naoczni świadkowie chodzą jak najbardziej po ulicach i nikt ich za to nie wsadza (niska szkodliwość społeczna czynu). Mam takich znajomych, którym się "podwinęła" noga. Owszem nie handlowali niczym. Wpadli bo życzliwy doniósł. Dostali zawieszenie oraz grzywnę (na ogół do 5000 PLN) i tyle...Postępowanie trwało z rok albo i więcej...W każdym razie lepiej nie posiadać i tyle.

Awatar użytkownika
Pewu
Posty:849
Rejestracja:sobota 07 cze 2003, 00:00

Re: Piracki soft i konsekwencje jego stosowania...

Post autor: Pewu » piątek 28 paź 2005, 17:59

...Naoczni świadkowie chodzą jak najbardziej po ulicach i nikt ich za to nie wsadza (niska szkodliwość społeczna czynu)...



Pamiętaj, tzw. "niska szkodliwość" kończy się na określonej kwocie, stopniu "lotności" prokuratora i poziomie papugi.

Znam wielu, których posadzili właśnie ponoć za tzw. "cichy chód" po uliach. A przynajmniej tak zeznają .



...Wpadli bo życzliwy doniósł....



Bo może nie chciał mieć za...kichanej kartoteki tylko przez to, że facio coś dla niego zrobił na nielegalu i jeszcze wziął za to nielichą kasę.



...Dostali zawieszenie oraz grzywnę (na ogół do 5000 PLN) i tyle...



Tyle? Tyle to dla cwaniaka co mu to robił. Dodaj jeszcze niezawinione kłopoty, tłumaczenia, prostowania garba nieświadomego klienta (ponoć kolegi). Mało? A gdyby tak padło na Ciebie? Też uważałbyś, że to pryszcz?



...Postępowanie trwało z rok albo i więcej...



Bo coraz więcej tych spraw, i wiem co piszę.



...W każdym razie lepiej nie posiadać i tyle....



I tu masz absolutną rację.
Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS

Awatar użytkownika
Marc.De.Marx
Posty:168
Rejestracja:piątek 27 sie 2004, 00:00

Re: Piracki soft i konsekwencje jego stosowania...

Post autor: Marc.De.Marx » sobota 29 paź 2005, 00:52

...Witam! Jest taka sytuacja: kolega ma piracki soft (sekwenser, sample, pluginy...), robi płytę, wysyła tu i tam.

**********************



hehe jak kolega dobrze wien co uzywa znajomy, smiac mi sie zawesze chce z takich postow bo zawsze jest to samo ze kolega, koleznka albo ktos tam ktos tam , ale osoba co jest taka ciekawska uzywa zawsze wszystko legal . Niech kolega sie lepioej przyzna i tutaj nie sciemnia ci co uzywaja legalnego softu zapewne nie intereuja takie sprawy.


Awatar użytkownika
Krzyśko!
Posty:255
Rejestracja:piątek 24 wrz 2004, 00:00

Re: Piracki soft i konsekwencje jego stosowania...

Post autor: Krzyśko! » sobota 29 paź 2005, 10:09

ci co uzywaja legalnego softu zapewne nie intereuja takie sprawy.

...

**********************

No przecież tłumaczę, że potrzebowałem argumentów, aby udowodnić moim kochanym domownikom, że kupno i użytkowanie legalnego softu jest w dzisiejszych czasach niezbędne... Nie wszyscy to rozumieją, a już najmniej własna żona...
Tam sięgaj, gdzie wzrost nie sięga... :-)

Awatar użytkownika
maYod
Posty:123
Rejestracja:piątek 29 mar 2002, 00:00

Re: Piracki soft i konsekwencje jego stosowania...

Post autor: maYod » sobota 29 paź 2005, 10:23

potrzebowałem argumentów, aby udowodnić moim kochanym domownikom, że kupno i użytkowanie legalnego softu jest w dzisiejszych czasach niezbędne... Nie wszyscy to rozumieją, a już najmniej własna żona... ...

**********************

A dziwisz się? Nie zamierzam biadoloć nad wysokomi cenami softu, bo wbrew pozorom wcale wysokie nie są. Ale: w najbliższym czasie czeka mnie upgrade Sonara do wersji 5. Wytłumaczyłem już kiedyś dlaczego nie będę kupował w Polsce, więc cenę podaję w obcej walucie - będzie mnie to kosztowało 119 Funtów. Za przesyłkę nie zapłacę, gdyż funduje mi to mój brat, rezydent stały w Londynie. :) I oto , co mówi ów brat: dla niego, człowieka z "badziewnymi" zarobkami (tzw. budżetówka), 119 funtów to tak, jak dla człowieka z zarobkami 1000 - 1500zł netto wydatek 119zł. Ja natomiast, ze względu na szalejące, popisowe kursy walut, będę musiał zabulić niemal 700zł! Czy musiałbym trzymać to w tajemnicy przed rodziną, gdybym miał zapłacić 119 zł? Czy przeciętny Anglik, gdyby miał za to samo zapłacić ponad 690 funciaków nie zastanawiałby się co powiedzieć żonie? Nie ma o czym mówić, temat był już wałkowany - to nie ceny softu, tylko nasze zarobki sprawiają, że mamy co ukrywać przed żonami (lub mężami).

ODPOWIEDZ