Przykładowo projekt zawiera ślady midi, ślady instr. wirtualnych i audio czyli ogólnie zróżnicowany. Ślady midi odtwarzane są przez zewnętrzny syntezator, który jest następnie nagrywany/zgrywany na track audio i monitorowany przed dokonaniem ostatecznej "zgrywki".
Jak wiadomo i o tym pisze też w instrukcji podczas takiego monitorowania w Cubase (ikonka MONITOR) słyszany dźwięk będzie przesunięty, o podwójną wartość latencji.
Gdy dokona się nagrania wszystko jest ok i oczywiście nie ma przesunięć. Kompensacja (wyrównywanie przesunieć związanych z pracą buforów karty) podczas rejestracji działa.
Ale problem pojawia się podczas monitorowania w Cubase bo ślady są przesunięte. Zwłaszcza gdy mamy bufor rzędu 10-20 ms to przesunięcia razy 2 są oczywiście nieźle słyszalne.
No i pytanie do osób pracujących z takimi projektami czy w taki sposób:
Jak sobie z tym radzicie ?
Mój sposób to ustawienie w [ms] na śladach wirtualnych i śladach audio podwójną wartość latencji. O ile nie ma wpiętych dodatkowych wtyczek wprowadzających własne opóźnienia na torach sprawa jest prosta ale można sumować opóźnienia zwykle wtyczki podają ile.
No niby działa i wtedy obojętnie czy monitor włączony czy nie, nie ma przesunięć. Podczas nagrania również ok.
Czy ktoś wpadł na lepszy pomysł (poza zmianą Cubase)

Czy powyższy sposób jest tylko jedynym środkiem zaradczym ?

Najważniejsze pytanie:
Czy może zależeć to od zastosowanej karty i np. takie karty jak RME rozwiązują ten problem w trybie sprzętowym ?
Dodam, że Direct Monitoring mnie nie urządza gdyż zewnętrzny sygnał jest przetwarzany przez wtyczki w Cubase i jest potrzebne aby słyszeć go w podczas wykonywania miksu bez opóźnień powodowanych "latencją".
Pytanie no ewentualne rozwinięcie topicu

Jak to wygląda w przypadku systemów Pro-Tools, Samplitude czy Logic Audio ?
Pozdrawiam "dźwiękowych majsterkowiczów".