Pewnie banalne pytanie
Nie sposób się tym nie zgodzić.
Tak czy owak, mozliwość założenia pluginów na Input w SX2 ja uznaję za dobrodziejstwo "procesoro-oszczędne"
pozdrowienia
...
**********************
Ale - przecie : można gitzrzyście dać zagrać z chorusem ale tylko na odsłuchu a potem jeśli taka nasza wola zaaplikować TEN SAM chorus - taki sam preset destrukcyjnie na ślad i efekt ten sam, a mamy możliwość zmiany koncepcji jeśli zajdzie taka potrzeba ( np obróbki dynamicznej przed chorusem co po co zwiększać jakieś tam jego świsty, no nie ? ) Poza tym nie znam gitarzysty co chciałby grać przez pluginy - kazdy ma swoje puzderka i na pewno będzie je wolał. Kolejna super funkcja z SX 2 FREEZE którą sobie mozna samemu zrobić zgrywając SOLO dany instrument na track - znów efekt ten sam.
Re: Pewnie banalne pytanie
No dobra, to po co Waszym zdaniem jest ta możliwość przypisana plugsów wejściu?
Tak dla bajeru? Drogo ten bajer kosztuje, bo więcej dobrodziejstw (przeze mnie odczuwalnych, poza freeze VSTi) nie ma w SX2. Oczywiscie są usprawnienia, których nigdy nie będę miał okazji wykorzystać, ale są tez i utrudnienia : np. VST connection - niefortunne technicznie rozwiązanie, podwójny start ( REC a potem START) nagrywania (przynajmniej na tym egz. na którym miałem okazję to obejrzeć) i beznadziejne przypisywanie śladów do dedykowanego ( przez samego Steinberga) kontrolera US-428. W wersji SX 1 ślady przypisywały się po kolei tak jak się pojawiały do kolejnych tłumików, a teraz....pełna dowolność: 1 ślad audio na 1 tłumiku a drugi? ....szukaj wiatru w polu, gdzieś w trzecim banku czyli dowolnie od 17-24 albo gdzie popadnie. Oczywiście można to chyba zmienić (nie wiem) ale na "dzień dobry" utrudnienie, że nie wspomne o tych drobniutkich "plusikach" które trzeba kliknąć żeby otworzyć cokolwiek (kiedyś wytarczało kliknięcie w dużą zakładkę - teraz celuj bracie w krzyżyki - bez lupy nie podchodź!
No i jak na to wszytko mi mówicie, że plug iny na wejściu to nieprzydatna do niczego funkcja ( bo kto by z tego korzystał ?) no to już w ogóle nie widzę sensu przesiadki w moim przypadku.
Tak dla bajeru? Drogo ten bajer kosztuje, bo więcej dobrodziejstw (przeze mnie odczuwalnych, poza freeze VSTi) nie ma w SX2. Oczywiscie są usprawnienia, których nigdy nie będę miał okazji wykorzystać, ale są tez i utrudnienia : np. VST connection - niefortunne technicznie rozwiązanie, podwójny start ( REC a potem START) nagrywania (przynajmniej na tym egz. na którym miałem okazję to obejrzeć) i beznadziejne przypisywanie śladów do dedykowanego ( przez samego Steinberga) kontrolera US-428. W wersji SX 1 ślady przypisywały się po kolei tak jak się pojawiały do kolejnych tłumików, a teraz....pełna dowolność: 1 ślad audio na 1 tłumiku a drugi? ....szukaj wiatru w polu, gdzieś w trzecim banku czyli dowolnie od 17-24 albo gdzie popadnie. Oczywiście można to chyba zmienić (nie wiem) ale na "dzień dobry" utrudnienie, że nie wspomne o tych drobniutkich "plusikach" które trzeba kliknąć żeby otworzyć cokolwiek (kiedyś wytarczało kliknięcie w dużą zakładkę - teraz celuj bracie w krzyżyki - bez lupy nie podchodź!
No i jak na to wszytko mi mówicie, że plug iny na wejściu to nieprzydatna do niczego funkcja ( bo kto by z tego korzystał ?) no to już w ogóle nie widzę sensu przesiadki w moim przypadku.
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...