
I co zyskasz tym, że wytniesz w audio to, co akurat być może nie powinno być ucięte?
Nic nie zyskam, to właśnie ten nieszczęsny wywód miał wykazać. Nieprecyzyjnie się wyraziłem, przepraszam. Chodziło mi o powiązanie z dalszą częścią - czyli wykazanie, że w przypadku rezonansów pomieszczenia korekcja jest zwykle nieskuteczna. Ciąg logiczny był następujący (sytuacja hipotetyczna): gram sobie, ale coś mi dudni -> nie ma wąskich filtrów, więc tnę wszystko w okolicy, załóżmy optymistycznie że tercję -> wyciąłem tę nieszczęsną tercję, ale jedyne co dostałem to stłumienie tego czego nie chciałem tłumić, bo pik pomieszczenia jest dużo większy niż tłumienie korektora -> wniosek końcowy: korekcję w takich wypadkach można o kant d... rozbić.
Nie w najgorszych sytuacjach, a zazwyczaj tak jest.
Tak właśnie myślałem, ale nie chciałem przestrzelić na oślep.