Windows XP SP3 a późniejsze łatki/aktualizacje

Jeśli masz problem z konkretnym programem, to tu jest miejsce, aby go roztrząsać.
Awatar użytkownika
lukashhh1
Posty:363
Rejestracja:środa 02 sty 2008, 00:00
Lokalizacja:Otwock
Windows XP SP3 a późniejsze łatki/aktualizacje

Post autor: lukashhh1 » wtorek 26 paź 2010, 12:52

Witam.


 


W marcu tego roku instalowałem XP-ka z SP2, potem doinstalowałem SP3, i pościagałem kilka jeszcze aktualnych łatek za pomoca aktualizacji automatycznych.


Ale mam pytanie.


Czy któras z tych aktualizacji póxniejszych, tych instalowanych po Service Packu 3, ma wpływ na poprawe pracy z audio?


Wszak na ogól w opisie tychże aktualizacji jest albo Narzedzie do usuwania złośliwego oprogramowania, albo jakies zabezpieczenia itp.


Nie licze tutaj poprawki, która rozwiazywała problem z dźwiekiem HD ( nie pamietam teraz jej symbolu ).


 


Czy obecnie istniejace poprawki wniosa poprawe stabilności pracy z audio?


 


Pozdrawiam


[addsig]
Produkcja muzyczna: Progressive House,Progressive Trance, Chillout. MAC MINI i5 16GB 256GB
FOCUSRITE SCARLETT18i20 2nd Gen, 2x JBL LSR305, ALESIS Q49, KORG NANOCONTROL, SM PRO NANOPATCH 2, SINN7 DAS MIC, NOVATION MININOVA.

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Windows XP SP3 a późniejsze łatki/aktualizacje

Post autor: DJOZD » wtorek 26 paź 2010, 14:25

Nie powiemc i dokładnie czy nie ma jakieś łaty ktora sie moze przydac. Ale generalnie, jezeli nie uzywasz internetu na komputerze do audio, łaty łatające krytyczne luki w zabezpieczeniach nie są niezbędne.  Gdy komputer nie jest podłączony do internetu nie jest narazony na ataki, czy przemycenie złosliwego oprogramoawnia. A inną drogą jak pendrive czy CD, to raczej nie ten rodzaj ataku.


Ja osobiście nie aktualizuje systemu, ponieważ defragmenuje sie partycja systemowa, i ubywa z niej miejsca. A dla prac audio nie przynosci to prawie żadnych korzysci.  


Kyle
Posty:923
Rejestracja:środa 03 paź 2007, 00:00

Re: Windows XP SP3 a późniejsze łatki/aktualizacje

Post autor: Kyle » wtorek 26 paź 2010, 20:44

...
Nie powiemc i dokładnie czy nie ma jakieś łaty ktora sie moze przydac. Ale generalnie, jezeli nie uzywasz internetu na komputerze do audio, łaty łatające krytyczne luki w zabezpieczeniach nie są niezbędne.  Gdy komputer nie jest podłączony do internetu nie jest narazony na ataki, czy przemycenie złosliwego oprogramoawnia. A inną drogą jak pendrive czy CD, to raczej nie ten rodzaj ataku.

Ja osobiście nie aktualizuje systemu, ponieważ defragmenuje sie partycja systemowa, i ubywa z niej miejsca. A dla prac audio nie przynosci to prawie żadnych korzysci.  ...
 


 


Defragmentacja akurat jest korzystna ;) Natomiast jeśli coś się Tobie fragmentuje to możesz chwilę później włączyć defragmentację.


Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Windows XP SP3 a późniejsze łatki/aktualizacje

Post autor: DJOZD » wtorek 26 paź 2010, 23:53

...

 

Defragmentacja akurat jest korzystna ;) Natomiast jeśli coś się Tobie fragmentuje to możesz chwilę później włączyć defragmentację.
...
 


 


Napisałem defragmentuje? hmm... smieszna pomyłka. Rzecz jasna, dane  sie fragmentują.  ;-)


Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Windows XP SP3 a późniejsze łatki/aktualizacje

Post autor: JoachimK » wtorek 26 paź 2010, 23:58

Czy któras z tych aktualizacji póxniejszych, tych instalowanych po Service Packu 3, ma wpływ na poprawe pracy z audio?


Ja instaluję wszystko jak leci z dotnetem włącznie i problemu nie ma.

Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Redakcja
Posty:1410
Rejestracja:środa 23 sty 2002, 00:00

Re: Windows XP SP3 a późniejsze łatki/aktualizacje

Post autor: Redakcja » środa 27 paź 2010, 20:50

...Ja instaluję wszystko jak leci z dotnetem włącznie i problemu nie ma....

Potwierdzam w całej rozciągłości tematu .
Powiem więcej, aby spokojnie pracować i z full Internetem w środowisku audio wystarczy w przypadku systemu Windows standardowa zapora systemowa + zawsze aktualny Windows Defender. Ot i co.
Oczywiście to wszystko pod warunkiem, że komuś nie przyjdzie do głowy "na boku" grzeszyć gdzieś po mrocznych zakamarkach Netu, bo tu już nie ma "zmiłuj się" - nic nie pomoże
[addsig]
Wojciech Chabinka - sekretarz redakcji EiS

ODPOWIEDZ