hmm.troszke mnie uswiadomiles
jednak nie zmienia to faktu ze i ak ludzie w wiekszosci wybieraja angielskojezyczna wersje z prostego powodu - gdzie sie nie rusza to latwiej im ja ogarnac...
trzeba pamietac ze angielski zastapil esperanto - uniwersalny jezyk komunikacji miedzy roznymi nacjami.....
dlatego lepiej uczyc sie programu po angielsku niz grzebac w spolszczonym - spolszczony bedzie latwiej ogarnac niz angielski w razie co i w razie co bardziej przyda sie angielski niz polski - jeden program nic nam nie da skoro wtyczki i instrumenty beda po angielsku
lwpiej wiec zostac przy jednym jezyku by soie metlika nie wprowadzac niepotrzebnie
Spolszczenie Cubase
Re: Spolszczenie Cubase
...jednak nie zmienia to faktu ze i ak ludzie w wiekszosci wybieraja angielskojezyczna wersje z prostego powodu - gdzie sie nie rusza to latwiej im ja ogarnac...
***********************
Myślę, że z jednak powodu BRAKU WYBORU.
Tam gdzie jest wersja polska programu nie znam przypadku, by ktoś wybrał wersję w innym narzeczu. Duże programy komercyjne posiadają tak potężne możliwości, że zapoznanie się z ich obsługą i możliwościami w nawet języku ojców jest problemem. Nie mówiąc o języku wrogów. Poza tym język potoczny i specjalizowany język branżowy to zupełnie inne języki. Sam korzystam m.in. z AutoCada, mySAP (polskie wersje językowe) i wiem, że same opasłe instrukcje tych programów (szczególnie mySAP) mogą nawet nie wystarczać (w przypadku mySAP było konieczne zorganizowanie wielotygodniowego szkolenia).
Całe szczęście, że w przypadku wykorzystania oprogramowania muzycznego sprawa wygląda zasadniczo prościej i często wystarczą podstawowe umiejętności i intuistyczna obsługa, by móc wykonać podstawowe czynności. Lecz już wykorzystanie kilkudziesięciu zaawansowanych możliwości (np. Cubase) może być problemem bez dokładnego przestudiowania instrukcji i sięgania po nią w razie potrzeby.
Esperanto (wymyślony przez Polaka) nigdy nie stał się "językiem uniwersalnym".
A języków uczyć się trzeba, to oczywiste.
***********************
Myślę, że z jednak powodu BRAKU WYBORU.
Tam gdzie jest wersja polska programu nie znam przypadku, by ktoś wybrał wersję w innym narzeczu. Duże programy komercyjne posiadają tak potężne możliwości, że zapoznanie się z ich obsługą i możliwościami w nawet języku ojców jest problemem. Nie mówiąc o języku wrogów. Poza tym język potoczny i specjalizowany język branżowy to zupełnie inne języki. Sam korzystam m.in. z AutoCada, mySAP (polskie wersje językowe) i wiem, że same opasłe instrukcje tych programów (szczególnie mySAP) mogą nawet nie wystarczać (w przypadku mySAP było konieczne zorganizowanie wielotygodniowego szkolenia).
Całe szczęście, że w przypadku wykorzystania oprogramowania muzycznego sprawa wygląda zasadniczo prościej i często wystarczą podstawowe umiejętności i intuistyczna obsługa, by móc wykonać podstawowe czynności. Lecz już wykorzystanie kilkudziesięciu zaawansowanych możliwości (np. Cubase) może być problemem bez dokładnego przestudiowania instrukcji i sięgania po nią w razie potrzeby.
Esperanto (wymyślony przez Polaka) nigdy nie stał się "językiem uniwersalnym".
A języków uczyć się trzeba, to oczywiste.
Re: Spolszczenie Cubase
Myślę, że z jednak powodu BRAKU WYBORU.
Tam gdzie jest wersja polska programu nie znam przypadku, by ktoś wybrał wersję w innym narzeczu.
*************************
Niżej podpisany od zawsze wybiera wersje angielskie, nawet jeśli istnieje polska. Dotyczy nawet (a może zwłaszcza) Windows i Office.
Tam gdzie jest wersja polska programu nie znam przypadku, by ktoś wybrał wersję w innym narzeczu.
*************************
Niżej podpisany od zawsze wybiera wersje angielskie, nawet jeśli istnieje polska. Dotyczy nawet (a może zwłaszcza) Windows i Office.
Re: Spolszczenie Cubase
wracając do tematu,została wydana też książka /Szybki start-Cubase SX/ wydawnictwo Helion w języku polskim. Cekawych rzeczy można sie z niej dowiedzieć.Polecana szczególnie dla tych którzy stawiają pierwsze kroki w dziedzinie w edycji audio/midi, a przedewszystkim sama obsługa programu Cubase SX
Re: Spolszczenie Cubase
Hmmm, odważna teza z tym wyróżnikiem programów "poważnych".
**********************
Hmm, mysle że spolszczanie samych programów z kategorii pro audio (menu, opcje) nie jest konieczne. Wydaje mi się ze nawet dobrze jest to pewien krok do standaryzacji terminów uzywanych w owych programch. Ostatnio miałem sytuacje w której pracowałem z kilkoma obcokrajowcami. Zdolni muzycy, jeden z Niemiec drugi ze Słowacji. Każdy kojarzył obsługę DAW , ale nie każdy znich był na tylekomunikatywny w języku angielskim żebyśmy mogli swobodnie rozmawiać. I co sie okazało. Że właśnie znajomość nazw funkcji i opcji programu w jezyku angielskim pozwalała nam skuteczniej sie miedzy soba porozumiewać gdyż każdy potrafił określic o co mu chodzi. Jeśli słowak próbowałby robic to po swojemu lub niemiec byłoby cieżko. Wspólne menu w języku angielskim pozawala opanować bardzo uniwersalne pojęcia uzywane podczas edycji. Pozatym nie było różnicy gdy za biórkiem siadałem ja czy oni. Kazdy widział taki sam, znajomy juz interfejs w języku angielskim.
Co innego dokumentacja i Help. Ta powinna byc przez dystrybutorów tłumaczona na ojczysty język. Ale teraz to już standard, więc nie ma o czym gadac.
**********************
Hmm, mysle że spolszczanie samych programów z kategorii pro audio (menu, opcje) nie jest konieczne. Wydaje mi się ze nawet dobrze jest to pewien krok do standaryzacji terminów uzywanych w owych programch. Ostatnio miałem sytuacje w której pracowałem z kilkoma obcokrajowcami. Zdolni muzycy, jeden z Niemiec drugi ze Słowacji. Każdy kojarzył obsługę DAW , ale nie każdy znich był na tylekomunikatywny w języku angielskim żebyśmy mogli swobodnie rozmawiać. I co sie okazało. Że właśnie znajomość nazw funkcji i opcji programu w jezyku angielskim pozwalała nam skuteczniej sie miedzy soba porozumiewać gdyż każdy potrafił określic o co mu chodzi. Jeśli słowak próbowałby robic to po swojemu lub niemiec byłoby cieżko. Wspólne menu w języku angielskim pozawala opanować bardzo uniwersalne pojęcia uzywane podczas edycji. Pozatym nie było różnicy gdy za biórkiem siadałem ja czy oni. Kazdy widział taki sam, znajomy juz interfejs w języku angielskim.
Co innego dokumentacja i Help. Ta powinna byc przez dystrybutorów tłumaczona na ojczysty język. Ale teraz to już standard, więc nie ma o czym gadac.
Re: Spolszczenie Cubase
Pawelq pisze: "Niżej podpisany od zawsze wybiera wersje angielskie, nawet jeśli istnieje polska. Dotyczy nawet (a może zwłaszcza) Windows i Office."
**********************
No to poznałem tego Pierwszego.
...Hmm, mysle że spolszczanie samych programów z kategorii pro audio (menu, opcje) nie jest konieczne. Wydaje mi się ze nawet dobrze jest to pewien krok do standaryzacji terminów uzywanych w owych programch...
**********************
Jednak czym innym jest termonologia (w muzyce - włoska, w medycynie - łacina itd) czym innym jest wersja językowa programu. Ja też nie jestem zbytnim zwolennikiem spolszczania terminów, choć np. tacy Finowie są w tej dziedzinie bezkompromisowymi ekstrymistami - wszystko przełożyli swój zimny język.
**********************
No to poznałem tego Pierwszego.

...Hmm, mysle że spolszczanie samych programów z kategorii pro audio (menu, opcje) nie jest konieczne. Wydaje mi się ze nawet dobrze jest to pewien krok do standaryzacji terminów uzywanych w owych programch...
**********************
Jednak czym innym jest termonologia (w muzyce - włoska, w medycynie - łacina itd) czym innym jest wersja językowa programu. Ja też nie jestem zbytnim zwolennikiem spolszczania terminów, choć np. tacy Finowie są w tej dziedzinie bezkompromisowymi ekstrymistami - wszystko przełożyli swój zimny język.

Re: Spolszczenie Cubase
Niżej podpisany od zawsze wybiera wersje angielskie, nawet jeśli istnieje polska. Dotyczy nawet (a może zwłaszcza) Windows i Office....
**********************
Jak wyżej
Niektóre terminy są trudne do przetłumaczenia jeśli chodzi o soft muzyczny wydaje mi się, a dodatkowe karkołomne nazewnictwo, kiedy anglo-języczne fora, poradniki; operują na tym angielskim - wprowadza jedynie niepotrzebne zamieszanie. Oczywiście można robić też muzykę jak Fat Boy Slim, używając sprzętu z jednym pokrętłem "więcej" (gain) i mieć te wszystkie fora i poradniki gdzieś
**********************
Jak wyżej

Niektóre terminy są trudne do przetłumaczenia jeśli chodzi o soft muzyczny wydaje mi się, a dodatkowe karkołomne nazewnictwo, kiedy anglo-języczne fora, poradniki; operują na tym angielskim - wprowadza jedynie niepotrzebne zamieszanie. Oczywiście można robić też muzykę jak Fat Boy Slim, używając sprzętu z jednym pokrętłem "więcej" (gain) i mieć te wszystkie fora i poradniki gdzieś
