ESI Near05 i akustyka pomieszczenia
: środa 22 cze 2005, 16:13
Witam... od jakiegoś czasu mam problem - po fazie przejścia z głośniczków komputerowych na Near05 i towarzyszącej temu euforii bardzo szybko zorientowałem się że te kolumny nie spełniają moich potrzeb - abstrachując od słabego basu i nieciekawej góry, do czego w końcu można się przyzwyczaić, sprzęt ten ma po prostu fatalne stereo. Na początku byłem przekonany, że "tak ma być" ale niestety miałem możliwość posłuchania czegoś na naprawdzę porządnym sprzęcie i po powrocie do domu przeżyłem małe załamanie.Zastanawiam się, czy modyfikcja otoczenia głośników może coś zmienić.
Głośniki stoją w odległości (mierzona między tweeterami) 90 cm od siebie, postawione na dwóch encyklopediach każdy - tak aby głośniki wysokotonowe znajdowały się na wysokości uszu. Moje stanowisko oddalone jest od każdego z nich o podobną odległość. Pomiędzy kolumnami stoi 17" monitor kineskopowy tyłem oparty o ścianę. Dla uproszczenia można przyjąć że przednie krawędzie ekranu i głośników znajdują się na jednej linii. Całość stoi na prostokątnym stole 100x70 odsuniętym trochę od ściany. Przednia połowa stołu zajęta jest przez klawiatur i mysz z podkładką (z prawej strony, lewa ćwiartka przedniej połowy jest wolna).
Ściana za sprzętem to ceglana, pokryta tynkiem i farbą ściana nośna starej kamienicy. Znajduje się ona jakieś 30cm za głośnikami. Po prawej stronie stołu stoi zestaw perkusyjny (ale bez tomów, więc nie wystaje ponad linię stołu) a po lewej, ok. 40cm od blatu, stary, nieużywany piec kaflowy.
Jak się zdążyłem zorientować, pierwsze odbicia występują mi na stole, prawy głośnik w okolicach miejsca na mysz, lewy symetrycznie po lewej. Po prawej mam niesymetryczną ścianę, jakieś 1,5 m ode krawędzi blatu, po lewej dźwięk odbija się od tego nieszczęsnego pieca. Nie wiem co z odbiciami z tyłu i jak na nie wpływa ustawienie monitora. Za mną, w odległości jakiś 4,5 m znajduje się ściana analogiczna do tej przede mną, na przestrzeni ograniczonej rzutem stołu, głośników i mojej głowy praktycznie nie zajęta.
Pytanie brzmi - w co zainwestować, żeby poprawić obraz stereo? Co jest priorytetem, jak się pozbyć odbić ze stołu i czy w ogóle jest sens się w to bawić przy tej klasy sprzęcie? Aha - i najlepiej żeby modyfikacje/ustroje były usuwalne bez większych strat zarówno dla nich jak i dla ścian/stołu bo za trzy miesiące wyprowadzam się do naszego pięknego miasta stołecznego w celu ropoczęcia edukacji wyższej (pochwalę się: reżyseria dźw. na AMFC) i chciałbym zostawić mieszkanie w dobrym stanie a i możliwość powtórnego użycia pianek, gąbek czy wytłoczek:D była by mile widziana. No i oczywiście cena - 200zł za całość jest tu chyba na razie limitem.
Na razie wpadłem na taki pomysł - arkusz piramidek (100x50) za głośniki, mniejszy na piec i koc na stół. Ale to tylko pierwsze pomysły człowieka który z podręcznikiem Everesta dopiero się zapoznaje..
Pozdrawiam, czekam na porady
Peak
Głośniki stoją w odległości (mierzona między tweeterami) 90 cm od siebie, postawione na dwóch encyklopediach każdy - tak aby głośniki wysokotonowe znajdowały się na wysokości uszu. Moje stanowisko oddalone jest od każdego z nich o podobną odległość. Pomiędzy kolumnami stoi 17" monitor kineskopowy tyłem oparty o ścianę. Dla uproszczenia można przyjąć że przednie krawędzie ekranu i głośników znajdują się na jednej linii. Całość stoi na prostokątnym stole 100x70 odsuniętym trochę od ściany. Przednia połowa stołu zajęta jest przez klawiatur i mysz z podkładką (z prawej strony, lewa ćwiartka przedniej połowy jest wolna).
Ściana za sprzętem to ceglana, pokryta tynkiem i farbą ściana nośna starej kamienicy. Znajduje się ona jakieś 30cm za głośnikami. Po prawej stronie stołu stoi zestaw perkusyjny (ale bez tomów, więc nie wystaje ponad linię stołu) a po lewej, ok. 40cm od blatu, stary, nieużywany piec kaflowy.
Jak się zdążyłem zorientować, pierwsze odbicia występują mi na stole, prawy głośnik w okolicach miejsca na mysz, lewy symetrycznie po lewej. Po prawej mam niesymetryczną ścianę, jakieś 1,5 m ode krawędzi blatu, po lewej dźwięk odbija się od tego nieszczęsnego pieca. Nie wiem co z odbiciami z tyłu i jak na nie wpływa ustawienie monitora. Za mną, w odległości jakiś 4,5 m znajduje się ściana analogiczna do tej przede mną, na przestrzeni ograniczonej rzutem stołu, głośników i mojej głowy praktycznie nie zajęta.
Pytanie brzmi - w co zainwestować, żeby poprawić obraz stereo? Co jest priorytetem, jak się pozbyć odbić ze stołu i czy w ogóle jest sens się w to bawić przy tej klasy sprzęcie? Aha - i najlepiej żeby modyfikacje/ustroje były usuwalne bez większych strat zarówno dla nich jak i dla ścian/stołu bo za trzy miesiące wyprowadzam się do naszego pięknego miasta stołecznego w celu ropoczęcia edukacji wyższej (pochwalę się: reżyseria dźw. na AMFC) i chciałbym zostawić mieszkanie w dobrym stanie a i możliwość powtórnego użycia pianek, gąbek czy wytłoczek:D była by mile widziana. No i oczywiście cena - 200zł za całość jest tu chyba na razie limitem.
Na razie wpadłem na taki pomysł - arkusz piramidek (100x50) za głośniki, mniejszy na piec i koc na stół. Ale to tylko pierwsze pomysły człowieka który z podręcznikiem Everesta dopiero się zapoznaje..
Pozdrawiam, czekam na porady
Peak