Strona 1 z 2
BOSS z serii BR - przenośne studio?
: poniedziałek 02 maja 2005, 18:52
autor: 3Head
Witam wszystkich serdecznie,
Ostatnio zaczalem interesowac sie takim rozwiazaniem do brudnopisow jak te przenosne "studia" np. firmy BOSS .
Nie wymagam niczego wielkiego , zadnych wygorowanych wymogow . Chce nagrac do kilku sciezek , zrobic szkic utworu z grubsza , rejestrowac pomysly . Po namyslach zaczalem zastanawiac sie nad najprostszym urzadzeniem z tej serii :
http://www.roland.com/products/en/BR-864/index.html
Dobre rozwiazanie gitarowo , fajnie , ze ma automat perkusyjny. Jest to przenosne wiec wszedzie moge pudelko zabrac nie bedac uzaleznionym od komputera . I myslalem tez nad tym , by stanowilo pewien substytut karty dzwiekowej - moge nagrac wszystkie sciezki , a potem w celu dokladniejszej obrobki zgrac przez USB do komputera i np. w Cubase przygotowac material .
Co sadzicie o takich rozwiazaniach ? Jak sie sprawuja takie studyjka ?
Re: BOSS z serii BR - przenośne studio?
: czwartek 02 cze 2005, 04:01
autor: tigergold
16 min/ 32 MB??? Producent na stronie poświęconej produktowi oświadcza wszem i wobec że jedna minuta nagrania zajmuje 2MB i to przy najwyższej jakości (HiFi (MT2)) a ty się zastanawiasz czy to dobre rozwiązanie? Ten format to chyba następca MP4

Minuta nagrania w formacie wav na przykład przy próbkowaniu 16bit/44kHz (a to nie jest wcale dużo!) zajmuje 10MB! A tu producent nawet żadnej wzmianki o formatach zapisu (celowo?), tylko jakieś trzy śmieszne standardy...
Re: BOSS z serii BR - przenośne studio?
: czwartek 02 cze 2005, 13:22
autor: AXIS
A tu producent nawet żadnej wzmianki o formatach zapisu (celowo?), tylko jakieś trzy śmieszne standardy... ...
**********************
Wszyscy wiedzą (no jak widać nie wszyscy), że Roland w swoich nagrywarkach twardodyskowych stosuje zapis ze stratną kompresją. Nie wszyscy wiedzą, że jest to całkiem fajna kompresja dająca bardzo dobry efekt końcowy przy znacznej oszczędności nośnika.
Skoro ma to być urządzenie służące jako notatnik/brudnopis dla pomysłów muzycznych - uważam, że się nada. Poza tym urządzenia Bossa są łatwe w obsłudze a ich jakość nie schodzi poniżej pewnego poziomu.
Pozdrawiam,
Maciej R.
Re: BOSS z serii BR - przenośne studio?
: czwartek 02 cze 2005, 16:59
autor: Cyprio
Ja czekam wciąż na coś małego, poręcznego, dwukanałowego, zapisującego bezstratnie w 24/44 i niedrogiego :) Może się kiedyś doczekam :) Zapisom 'hi-fi' z góry dziękuję, taka mała schiza.
Cyprio
Re: BOSS z serii BR - przenośne studio?
: czwartek 02 cze 2005, 20:21
autor: tigergold
I myslalem tez nad tym , by stanowilo pewien substytut karty dzwiekowej - moge nagrac wszystkie sciezki , a potem w celu dokladniejszej obrobki zgrac przez USB do komputera i np. w Cubase przygotowac material .
**********************
A więc chodziło o przygotowanie materiału dla winampa?
Re: BOSS z serii BR - przenośne studio?
: niedziela 05 cze 2005, 23:45
autor: bassman
Wszyscy tak tu pojechali sprzetowo do przodu ze urzadzenia Rolanda wygladaja jak zabawki przy tym.

Z ta jednak roznica ze uzywajac maszynki typu Boss BR niektorzy ludzie nagrali cale plyty ktore mozna juz kupic w muzycznym sklepie w USA- w przeciwienstwie do tych co ten sprzet tutaj wysmiewaja - oni wciaz jeszcze walcza z twardym dyskiem, chlodzeniem, optymalizacja WinXp, instalacja pluginow, reinstalacja pluginow, trzaskami w karcie,latencja itp
Re: BOSS z serii BR - przenośne studio?
: poniedziałek 06 cze 2005, 00:56
autor: tigergold
Z ta jednak roznica ze uzywajac maszynki typu Boss BR niektorzy ludzie nagrali cale plyty ktore mozna juz kupic w muzycznym sklepie w USA- w przeciwienstwie do tych co ten sprzet tutaj wysmiewaja - oni wciaz jeszcze walcza z twardym dyskiem, chlodzeniem, optymalizacja WinXp, instalacja pluginow, reinstalacja pluginow, trzaskami w karcie,latencja itp
**********************
Jestem reformowalnym i otwartym człowiekiem. Ale tak jak Biblijny Tomasz musiał dotknąć, tak ja w tym przypadku muszę usłyszeć żeby uwierzyć w to co piszesz
bassman. Podejrzewam że trudno znaleźć kawałek jednego z tych zespołów w dobrej jakości. Jeśli ktoś znajdzie coś lepszego niż mp3-ka (ewentualnie chociaż ona...) to ja reflektuje do ocenienia masteringu zrobionego za pomocą tego urządzenia. Bo może
bossman masz rację z tym, że niepotrzebnie zastawiamy się tą kupą sprzętu z masą programów na Mac'ach, PC'tach, ProTools'ach etc...(???!!!)
Jeśli mi to udowodnisz to wrócę tu i przeproszę za moje wyśmiewanie się. A na razie wracam do mojego peceta; no i czekam...
Re: BOSS z serii BR - przenośne studio?
: poniedziałek 06 cze 2005, 01:54
autor: AXIS
Z ta jednak roznica ze uzywajac maszynki typu Boss BR niektorzy ludzie nagrali cale plyty ktore mozna juz kupic w muzycznym sklepie w USA
**********************
Może i tak. Z tego, co ja czytałem (test VS-2480, który stosuje ten sam rodzaj kompresji - miesięcznik Muzyk), Roland zastosował własny algorytm stratnej kompresji, który daje bardzo dobre efekty. Testujący stwierdzili, że różnicę pomiedzy materiałem skompresowanym a oryginalnym jest wręcz bardzo trudno wychwycić.
Tak więc nie jest to żadne MP3, co nie zmienia faktu, że jest to kompresja stratna. Dlatego napisałem, że jako brudnopis/maszynka do zapisywania pomysłów na próbach, itp. Boss nadaje się znakomicie.
Pozdrawiam,
Maciej R.
Re: BOSS z serii BR - przenośne studio?
: poniedziałek 06 cze 2005, 02:50
autor: bassman
tigergold
Czyli o czym mowisz: Ze nie da sie zrobic zawodowego nagrania na Boss BR? Ze nie jest to konkurencja do twojego PC studia? Czy tez ze nie da sie tam robic masteringu? zakladam ze zartujesz...Urzadzenie kosztuje tyle co 25 kartonow papierosow. Z drugiej jednak strony nie znasz zasady ze nie zaleznie jakimi narzedziami, ale kto nimi sie posluguje...
"Zabawki" Bossa sluza z natury do produkcji muzyki- ty poslugujesz sie komputerem PC ktory jest ostatnim w kolejce do tego celu, jego system operacyjny ani tyle.. I kto tu sie powinien smiac? Wlasciciel Bossa zaczyna nagrywanie materialu 8 minut po otwarciu pudla jak go kupi i podepnie mikrofony(po to te 8 minut...) - ty spedzasz pierwszy rok "optymalizujac" swoj wspaninaly nabytek. Do tego nie wiesz ze tak naprawde nie rozdzielczosc sie liczy tylko wystrzalowy mikrofon i jeszcze bardziej wystrzalowy preamp oraz wlasciwe techniki.. Wiec spedzasz cala kase na swoja rozdzielczosc po to tylko zeby uslyszec wszystkie brudy swojego niezbyt wystrzalowego mikrofonu i jeszcze mniej wystrzalowego preampu i amatorskich technik.
Co powoduje ze sluchacz po 3 sekundach sie usmiecha i kiwa glowa na zawodowe brzmienie? Studio PC? Wrecz przeciwnie. Posiadanie studia PC w wiekszosci zapobiega produkowaniiu dobrej muzyki i klasowych nagran z tej prostej przyczyny ze smiertelna ilosc czasu jest potrzebna zeby samo to "studio" trzymac w kupie. Tym samym brakuje czasu na studiowanie tego wszystkiego to co powoduje dobre brzmienie.
Kolega rozpoczynajacy topic wspomnial tez o swoich potrzebach i Boss idealnie sie do tego sprawdza, ma symulacje mikrofonow, automat perkusyjny i najwazniejsze jest praktyczny- w przeciwienstwie do PC. Gdy wszedl na rynek wywolal rewolucje, ADAT w pierwszych 6 latach sprzedal 100.000 swoich rejestratorow- Roland sprzedal 100.000 Boss BR w pierwszym roku. PC moze tylko pomarzyc o takiej popularnosci wsrod muzykow.
Oo.. jeszcze przyklad. Bylbym zapomnial.
http://www.artistlaunch.com/artist7.asp?artistid=7045
Artysta nazywa sie Phil Brown, plyta "Cruel Inventions", nagrana na antycznym Rolandzie VS 880 przey uzyciu sm57, sm58, C1000 AKG- jak kiedykolwiek bedziesz tak brzmial to mozesz przyjechac to LA szukac pracy. Tzn nie bedzie latwo bo tutaj wszyscy tak brzmia, ale przy ciezkiej pracy i wyrzeczeniach gdzies sie zaczepisz.
Re: BOSS z serii BR - przenośne studio?
: poniedziałek 06 cze 2005, 18:57
autor: tigergold
ble ble ble
**********************
bassman, ty chyba dla Rolanda pracujesz...
Piszesz co wiem a czego nie wiem, a ja ci mówię że jako wróżka byś nie zarobił. Jak będę chciał kiedyś ograniczyć swoje studio do czegoś co warte jest 25 kartonów papierosów i nagrywać na kiepawych mikrofonach jakieś notatki to se taki sprzęt kupię. Trzymaj się przyjacielu.