PWA, nie te czasy

- interfejs nie musi mieć wejścia MIDI żeby podpiąć klawiaturę (ba - można sobie nawet osobny interfejs MIDI podpiąć niezależnie). E423 ma wyjście USB to host - z tego co wiem to jest jeden sterownik Yamahy do wszystkich instrumentów (nawet Clavii) - działa na bank bez zarzutu, bo sam korzystałem kiedyś. Oto link:
http://download.yamaha.com/usb_midi/
Instalujesz, podpinasz klawiaturkę i voila - działa jak złoto (na pewno na Win10 32bit / Win 8.1 64 bit bo na takich testowałem).
Interfejs audio sprawi, że klawiatura będzie działać lepiej - takie możesz odnieść wrażenie. W rzeczywistości kolega PWA ma rację - interfejs jest wyspecjalizowaną kartą muzyczną. Musisz w ustawieniach, po jego zainstalowaniu, ustawić typ sterownika na ASIO i zdecydowanie zmniejszy to latencję, tzn. opóźnienie z jakim procesor "przerabia" sygnał - przy mocniejszych konfiguracjach i dobrych sterownikach można zejść do poziomu 5ms, ale do 10ms wystarczy (ja np. grając np. Armando's Rhumba, czyli generalnie szybki i niełatwy utwór, wyczuwam te 10 ms i dla mnie musi być maksimum 5, a idealnie 3

). Ty możesz jednak zejść do takiego poziomu. Próbkowanie wystarczy 44100 lub 48000 (jeśli masz wybór w programie), Samples/buffer wystarczy 128. Ustawienia sobie znajdziesz. Klawiaturę MIDI powinien wykryć od razu, ale w Devices lub w MIDI Controllers (czy coś takiego) po uprzednim zainstalowaniu sterownika Yamahy i podpięciu keyboardu powinien się on pojawić - może być konieczne wybranie opcji Reset MIDI Devices - będzie na pewno opcja Enabled/Disabled - trzeba ustawić na Enabled. I powinno działać. Ewentualnie jeszcze zostanie kwestia kanału MIDI - keyboard powinien wysyłać sygnał na 1-szym kanale, ale czasami warto to sprawdzić. Po konfiguracji interfejsu audio i klawisza powinno chodzić jak burza

.
I ODPOWIEDŹ NA PYTANIE Z PIERWSZEGO POSTA - prawdopodobnie NIE musisz kupować interfejsu. Podaj jaki masz procesor/laptop - jest 90% szans, że "wykręcisz się sianem". Jeśli interesuje Cię tylko "plumkanie" na klawiaturze, nie oczekujesz super jakości albo ultra niskiej latencji, można zmusić kartę muzyczną do pracy w trybie ASIO poprzez uniwersalny "sterownik" (w zasadzie tzw. wrapper) Asio4All (tak się nazywa), który wymusza taki typ pracy na karcie muzycznej. Niektóre chodzą jak złoto, inne za cholerę - trzeba kombinować

. Jeśli komp jest przedpotopowy z jakąś egzotyczną kartą muzyczną, możę być problem. Jeśli masz jakiegoś Realteka HD czy Creative'a, powinno pójść gładko. Drugim wyjściem, zależnie od posiadanego systemu, jest WASAPI - niestety Ableton na 90% go nie obsługuje :/. Ale już Reaper, którego można ściągnąć za darmo i używać przez 30 dni, WASAPI posiada. To taki odpowiednik ASIO, nieco gorszy ale ma podobne osiągi. Jesteś na nim w stanie zejść do dość niskiej latencji - prawdopodobnie wystarczy ustawić domyślnie, jedynie zmieniłbym w opcji na dole na Exclusive (polled) - jak już włączysz to będziesz widział. Mi takie coś funkcjonowało nawet na tablecie za 2 stówy z Windowsem, więc jeśli masz względnie nowy komputer, powinno być ok.
Podkreślam - interfejs nie jest Ci niezbędny żeby klawiatura w ogóle działała. Ba - jak masz szczęście, na Asio4All/WASAPI pograsz jak królewicz i interfejs nie będzie w ogóle potrzebny

. Ale może być ciężko pod Abletonem - dlatego polecam Reapera który jest bezproblemowy pod tym względem. Ableton CHYBA nie ma WASAPI - pozostanie tylko Asio4All (które jest wybredne).