Strona 1 z 1

Przeźroczysty preamp czy ściema?

: środa 27 sie 2014, 22:26
autor: _marek

Witam. Natrafiałem właśnie na próbki nagrań z wykorzystaniem preampu Earthworks 102x, który to podobno nie wprowadza szumów i zniekształceń.
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=VUWCekyoiME
http://www.soundpure.com/p/earthworks-1021-mic-preamp-zero-distortion-technology/488
Rozumiem, że określenia typu zero-distortion oraz completely noise free są zwykłym markwetingowym bełkotem, bo nie ma urządzeń de facto bezszumnych i niewprowadzających rzeczywiście żadnych zniekształceń, ale czy jest możliwe zejść z poziomem wprowadzanych szumów aż tak nisko jak na tych nagraniach? Nie ma w tym czasem jakiegoś "oszustwa"?


Zdążyłem się zorientować (nie wiem czy słusznie), że Earthworks to światowa czołówka w produkcji sprzętu specjalistycznego, więc pewnie nierozsądnym jest posądzanie ich o manipulację, ale co Wy na to?


Oczywiście prawdopodobnie nigdy nie będę miał do czynienia z tym sprzętem, ale zwyczajnie ciekawi mnie, czy taka klarownośc jest możliwa.


 


Pozdrawiam


Marek


Re: Przeźroczysty preamp czy ściema?

: wtorek 02 wrz 2014, 16:31
autor: fallworm

Nie znam za bardzo tej marki.


Usuwając z toru sygnałowego prawie wszystkie elementy możliwe jest pewnie zejść o rząd wielkości z niekształceniami w stosunku do konkurentów.


Tylko teraz tak - tu masz sam preamp, który i tak musisz do czegoś podłączyć więc szumy się zsumiją.


Powiedzmy, że zniekształceniato 0,0001 %. W RME UFX - interfejsie napompowanym elektroniką masz 0,0006 % przy THD+N: < -104 dB. 


Szumy tego preampa raczej nie różnią się za dużo od UFX (patrząc na specyfikacje).


 


Nie przekonuje mnie to urządzenie.


Re: Przeźroczysty preamp czy ściema?

: wtorek 02 wrz 2014, 21:16
autor: Zbynia

szumy preampu mają znaczenie tylko przy bardzo wysokim wzmocnieniu - w normalnych warunkach i tak kazdy mikrofon bardziej szumi