Pierwszy analogowy syntezator do studia

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
minaj
Posty:4
Rejestracja:czwartek 05 wrz 2013, 00:00
Pierwszy analogowy syntezator do studia

Post autor: minaj » czwartek 05 wrz 2013, 10:32

Do niedawna operowałem tylko na VSTi. Produkuje różnorakie EDM-y, głównie progressive trance-y. Nie byłem zbytnio zadowolony ze swoich rezultatów, postanowiłem poszukać lepszych brzmień. Tak zastąpiłem syfiaste wtyczki Yamaha ANX1 i QuasMidi Sirius. To dało mi porządnego forward'a. Jako, że apetyt rosnie w miare jedzenia, zamarzyl mi sie prawdziwy analog. Najlepiej Andromeda A6 :P . Ale to poza moim zasiegiem. Mysle, ze monofoniczny syntezator to czego teraz poczebuje. W markecie zrobilo sie gromko od nowosci. Moje typy to:

- DSI Mopho
- Arturia MiniBrute
- mini MS20
- Novation BassStation 2
- Waldorf Pulse 2

Jestem zgnilo zielony w temacie analogow, wiec prosilbym o wskazanie sciezki ku oswieceniu.

Hawk !

Awatar użytkownika
Caroozo
Posty:932
Rejestracja:piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Pierwszy analogowy syntezator do studia

Post autor: Caroozo » czwartek 05 wrz 2013, 11:39

Kolego. Yamaha załatwia Ci "miękkie" leady, pady itd. Sirius to nietypowa maszynka, niemniej ma swój charakter (i Vocoder!). Powiedz więc, z jakiego softu korzystasz i do czego miałby ten analog się "przykładać"? A6 to duże pieniądze, i o ile nie jesteś entuzjastą lub dzianym kolekcjonerem, to dość delikatny kawałek elektroniki i soft sprawdzi się chyba lepiej.


Skoro działasz w takim nurcie jak wyżej, dziwi mnie, że jeszcze nie masz Virusa. Innej odpowiedzi Ci nie udzielę, bo ten sprzęt w zasadzie ma nikłą konkurencję - mimo że to 100% cyfra :). Wystarczy jakiś używany B bądź C, nawet w module - zmieścisz się do dwójki. W zasadzie scena Trance jedzie głównie na Virusach - co chcę kupić komercyjne brzmienia do mojego, to głównie ten gatunek jest "natchnieniem" dla ich producentów - i to od wielu, wielu lat. "Przypadek? Nie sądzę." :)


Awatar użytkownika
Marc.The.Drummer
Posty:205
Rejestracja:czwartek 07 paź 2010, 00:00
Kontakt:

Re: Pierwszy analogowy syntezator do studia

Post autor: Marc.The.Drummer » czwartek 05 wrz 2013, 12:21

Moze Moog Minitaur?

http://dirtydrumzstudio.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Soundscape
Posty:2054
Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Pierwszy analogowy syntezator do studia

Post autor: Soundscape » czwartek 05 wrz 2013, 15:01

- DSI Mopho
- Arturia MiniBrute
- mini MS20
- Novation BassStation 2
- Waldorf Pulse 2

*****************************************


 
Jeśli dopiero zaczniesz swoją przygodę z tworzeniem barw na analogowym syntezatorze, to polecam Ci DSI Mopho. Najważniejszym powodem są całkiem niezłe presety w dużej ilości, które posłużą jako punkt wyjściowy i których nie ma w Minibrute i MS20 a w Bas Station są ograniczone do ośmiu.


Wadą będzie mała kontrola i grzebanie w menu (chba że od razu nabędziesz wersję klawiszową, która jest niesamowitą frajdą). Brzmieniowo jest super, jak i też pod tym względem udana jest Arturia i MS20 MINI. 


Pozostałych dwóch niestety jeszcze nie miałem niestety, ale pierwsze trzy możesz posłuchać pod poniższymi linkami. Tyle udało mi się w krótkim czasie wycisnąć ;)


https://www.youtube.com/watch?v=f3yFj9pKGoQ


https://www.youtube.com/watch?v=mSRRL1fANFs


https://www.youtube.com/watch?v=GkKJUICVCAg


Jeśli zaś akceptujesz też cyfrę z analogowym filtrem, to szczerze polecam Waldorf Rocket. Brzmieniowo blisko do nowinek analogowych, a tanie i na dostawkę jak znalazł :)


https://www.youtube.com/watch?v=rsAhM4N2LNI


Życzę udanego wyboru :) No i co byś nie wybrał, zabrzmi dobrze.


minaj
Posty:4
Rejestracja:czwartek 05 wrz 2013, 00:00

Re: Pierwszy analogowy syntezator do studia

Post autor: minaj » czwartek 05 wrz 2013, 16:56

Pozostałych dwóch niestety jeszcze nie miałem niestety, ale pierwsze trzy możesz posłuchać pod poniższymi linkami. Tyle udało mi się w krótkim czasie wycisnąć ;)

https://www.youtube.com/watch?v=f3yFj9pKGoQ

https://www.youtube.com/watch?v=mSRRL1fANFs

https://www.youtube.com/watch?v=GkKJUICVCAg




Z zaprezentowanych dem najbardziej przypadł mi do gustu pod wzgledem brzmienia Brute. Ten dzwiek ma pewien "Lush" Wink Mopho i Mini 20 to takie waspy soundy. Ale też coś takiego by się przydało. W pierwszej kolejności musze wyrwać tą Arturię. Potem dokupie sobie mopho, może wyrwę gdzieś za tysiaka. Presety raczej nie beda mi potrzebne. Głównie będę produkował basowe przebiegi (tu by samo mopho pewnie wystarczyło), ale i oczekuje na cos co mnie zaskoczy i zainspiruje... Obstawiam na MiniBrute.



Z bassstation 2 sie wyleczyłem. Niby basiury potrafi robic potezne, ale dzwiek zbyt jasny i przewidywalny.


minaj
Posty:4
Rejestracja:czwartek 05 wrz 2013, 00:00

Re: Pierwszy analogowy syntezator do studia

Post autor: minaj » czwartek 05 wrz 2013, 17:05

...
Kolego. Yamaha załatwia Ci "miękkie" leady, pady itd. Sirius to nietypowa maszynka, niemniej ma swój charakter (i Vocoder!). Powiedz więc, z jakiego softu korzystasz i do czego miałby ten analog się "przykładać"? A6 to duże pieniądze, i o ile nie jesteś entuzjastą lub dzianym kolekcjonerem, to dość delikatny kawałek elektroniki i soft sprawdzi się chyba lepiej.




Korzystam z presonus studio one. Wczesniej uzywałem głównie Sylenth1, alchemy player + sample.


Wiem, że Andromeda to wysoka pólka, ale to brzmienie...


Virus nie rajcuje mnie jakoś. Umie robić baaardzo szeeeerokie brzmienia i snappy soundy. W tym mysle jest najlepszy, ale to nie dla mnie. Juz bym wolał nord lead 3, albo najlepiej nową czwórkę ;)


urbi
Posty:4
Rejestracja:niedziela 03 lut 2013, 00:00

Re: Pierwszy analogowy syntezator do studia

Post autor: urbi » czwartek 05 wrz 2013, 18:34

Znajomy ma DSI i zdecydowanie polecam ci ta zabawke :)

perfektsound
Posty:321
Rejestracja:wtorek 17 cze 2008, 00:00

Re: Pierwszy analogowy syntezator do studia

Post autor: perfektsound » czwartek 05 wrz 2013, 20:11


 
Jeśli dopiero zaczniesz swoją przygodę z tworzeniem barw na analogowym syntezatorze, to polecam Ci DSI Mopho. Najważniejszym powodem są całkiem niezłe presety w dużej ilości, które posłużą jako punkt wyjściowy i których nie ma w Minibrute i MS20 a w Bas Station są ograniczone do ośmiu.

Wadą będzie mała kontrola i grzebanie w menu (chba że od razu nabędziesz wersję klawiszową, która jest niesamowitą frajdą). Brzmieniowo jest super, jak i też pod tym względem udana jest Arturia i MS20 MINI. 

*****************************************


W pełni popieram kolegę, bierz śmiało DSI Mopho wersja keyboard. Ja niepotrzebnie przyoszczędziłem i wziąłem wersję desktop, która jest tragiczna w obsłudze. Ale brzmienie - świetne, analogowe pady, basy, leady, uderzenia perkusyjne. Mopho ma rewelacyjną matrycę modulacji, możesz skrzyżować niemal wszystko ze wszystkim, ma 4 sekwencery które możesz przypisać sobie do parametrów itd itd. Prawie nieograniczone możliwości.


Do tego możesz dokupić sobie oprogramowanie- nie tylko do edycji barw na komputerze ale też plugin, dzięki któremu twój Mopho będzie działał (prawie...) jak plugin vst ;)


http://www.soundtower.com/mopho/


Tu masz filmik, jak to działa w Abletonie:


http://soundtower.com/plugse/mopho/index.html



Alternatywna muzyka elektorniczna.

minaj
Posty:4
Rejestracja:czwartek 05 wrz 2013, 00:00

Re: Pierwszy analogowy syntezator do studia

Post autor: minaj » sobota 07 wrz 2013, 13:43

W pełni popieram kolegę, bierz śmiało DSI Mopho wersja keyboard. Ja niepotrzebnie przyoszczędziłem i wziąłem wersję desktop, która jest tragiczna w obsłudze. Ale brzmienie - świetne, analogowe pady, basy, leady, uderzenia perkusyjne. Mopho ma rewelacyjną matrycę modulacji, możesz skrzyżować niemal wszystko ze wszystkim, ma 4 sekwencery które możesz przypisać sobie do parametrów itd itd. Prawie nieograniczone możliwości.

Do tego możesz dokupić sobie oprogramowanie- nie tylko do edycji barw na komputerze ale też plugin, dzięki któremu twój Mopho będzie działał (prawie...) jak plugin vst ;)

http://www.soundtower.com/mopho/

Tu masz filmik, jak to działa w Abletonie:


http://soundtower.com/plugse/mopho/index.html

************************************************************************************************




Ten plugin to rzeczywiście ciekawa sprawa. Bardzo ułatwi praktyczną robotę. Zdecydowałem się na mopho, niedługo wpadnie mi w łapska ;) Kupiłem jednak wersję oszczędną na allegro za 1350zł.


Zostało mi jeszcze tochę kaski, więc pora na poly-analog. Ale na razie tylko wirtualny. Tak marudziłem na te wtyczki, ale jedna zwróciła moją uwagę. Nie wiem czemu mi jakoś umkneła, mało kto o niej wspomina... Chodzi o Arturia OBERHEIM SEM V. Demka sugerują, że brzmi to conajmniej tak dobrze jak wysokiej jakości hardware'owy VA. Za 99$ chyba się skuszę:


http://www.youtube.com/watch?v=9tRw-AEGHaw


MrExplosion
Posty:471
Rejestracja:piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: Pierwszy analogowy syntezator do studia

Post autor: MrExplosion » sobota 07 wrz 2013, 21:37

Jeśli masz w miarę mocnego kompa to lepszy od Arturii będzie U-he Diva. W sumie to jest jedyna wtyczka, przy której mam wrażenie że gram na hardware

ODPOWIEDZ